Crazy Horse pisze:Z kretlikami zawsze byly prblemy ale dla mnie to nic dziwnego. Sól robi swoje.
Nie powiesz mi Marku, że w Toiwm Crossbow 2006 działał
...ale ten aktualny wymaga wiecej troski. Praktycznie po kazdym plywaniu trzeba go dokladnie przegladac.
Zdarzylo mi sie to zignorowac i po paru plywaniach na morzu musialem uzywac imadla do odblokowania.
Szczegolnie istotne jest to jak ktos laduje kajta na piaszczystej plazy. Wydaje mi sie, ze drobny piasek najbardziej wplywa na blokowanie kretlika.
Zgadzam sie, ze sól dodatkowo pogarsza sprawe.
Pierwszy kretlik z CB1 daleki byl od idealu, ale wystarczylo go zanurzyc w wodzie przed plywaniem i bardzo gwaltownie sciagnac bar do siebie - zwykle pomagalo.
Nowy kretlik musi byc bezwarunkowo utrzymywany w czystosci
Dodatkowo jego konstrukcja nie jest taka prosta jak to wyglada na pierwszy rzut oka.
Nadal nie rozgryzlem jak zbudowany jest on w srodku.
Zauwazylem, ze nawet jak jest czysty to czasami blokuje sie w pozycji zacisnietej. Aby krecil sie swobodnie musi byc caly czas rozciagany - co jest naturalne jak sie odpali latawca.
Ale jesli w srodku jest piasek to kretlik nie "rozciaga" sie
Przypuszczam, ze chlopaki z Cabrinhy mieli dobre checi ale najwyrazniej nie docenili potegi ziarenka piachu
Przypomina mi sie, ze ktos pisal o nieblokujacych sie kretlikach w Bestach. Moze inne firmy maja juz takie krecące się krętliki?
Dziwi mnie to, ze Cabrinha jeszcze tego nie opanowala i po 4 latach doswiadczen z bowami wprowadza najmniej efektywny kretlik.
Po co experymentowac jesli juz sa na rynku takie produkty
Wiem na 100% ze w modelach na 2010 beda zupelnie nowe kretliki...
...ale zakręciłem, co
