Strona 1 z 2

Modyfikacja baru RRD

: 29 lip 2009, 14:40
autor: Wiktorek
Mama bar jak na rysunku (źródełko: rrd Kite User Manual Y14 ENG.pdf) :
Obrazek

Supełki 1, 2, 3 i 4 służą według producenta do trymowania długości linki wraz z jej ewentualnym rozciąganiem.
W praktyce jednak przesuwając punkt zaczepienia linek mocy można regulować "siłę" latawca. Problem jest taki, że trzeba go przed tym położyć i zabezpieczyć (żeby nie wystartował z luźnymi linkami mocy w trakcie zmiany).
Przyszło mi na myśl, żeby ten odcinek linki z supełkami zastąpić taśmą depower'a z konkurencyjnego rozwiązania i trymować latawiec na wodzie (double depower system :lol: ).
Genialne czy idiotyczne:?:

Drugi bar mam z depowerem przy chicken loopie, przywyczajony jestem do płynnej zmiany mocy "od zera do bohatera", stąd pytanie.

: 29 lip 2009, 14:55
autor: razor
przecież poniżej tych supełków już masz knagę samozaciskową do trymowania latawca.
te supełki są do trymowania 'trwałego' (na dłużej), gdy np. rozciągną Ci się linki - a nie do trymowania na wodzie.

: 29 lip 2009, 14:57
autor: Pinio
Wystarczy że ktoś Ci złapie latawiec na brzegu i można zmieniać „supełki” Testowane wielokrotnie :idea:
dlatego to mi się podoba, że nie trzeba się specjalnie wysilać kilka sekund i zrobione :wink:
A co do Twojego "pomysłu" masz knage i to w zupełności wystarcza
Aloha :wink:

: 29 lip 2009, 15:20
autor: Wiktorek
Nie no, Panowie, knaga jest do regulacji mocy :lol:
Raz mi się już zdarzyło, że skończyła się "knaga" i musiałem wracać z wytrzeszczem do brzegu i tam lądować szmatkę (sam!) na stosunkowo dużej mocy. A wystarczyłoby supełek czy dwa przesunąć i mieć większy spokój.
W odwrotnej sytuacji, jak siądzie wiatr, regulacja na wodzie też jest przydatna. Nieprawdaż?

: 29 lip 2009, 15:25
autor: Pinio
To spróbuj i napisz jak działa :wink:

: 29 lip 2009, 17:14
autor: razor
Wiktorek pisze:Nie no, Panowie, knaga jest do regulacji mocy :lol:
do regulacji mocy masz bar - odsuwasz go od siebie i przyciągasz - zależnie czy chcesz jej mniej czy więcej :twisted:

: 29 lip 2009, 18:14
autor: Smokie
Razorku
jak wiaterek przybiera na sile to czasem się na węzełkach tez przepina ;)

: 29 lip 2009, 21:35
autor: Regis
Ozone ma takie trymerki o jakie Ci chodzi:

http://www.flyozone.com/kitesurf/en/sho ... ts_id=1386

: 29 lip 2009, 21:40
autor: razor
Smokie pisze:Razorku
jak wiaterek przybiera na sile to czasem się na węzełkach tez przepina ;)

żarcik żarcik :)
ale co to za problem spłynąć, wylądować, supełki zmienić (np. te przy latawcu lub te powyżej depowera) i polecieć dalej.

: 29 lip 2009, 22:27
autor: andrzejwodejszo
knaga wystarcza w 100% - po maksymalnym zaciągnieciu depowera latawiec trzepocze bez najmniejszej mocy - - przy odpuszczeniu o okolo 10 cm ( wg max) i tak nie damy rady zaciągnać baru do konca - skonczy się pole manewru.
Wg mnie powinieneś raz ustawić wezelki tak aby przy maksymalnie zminimalizowanej mocy linki serujace byly lekko napiete.

Ostatnio ludzie plywali na 8-9m ja na 12 maksymalnie zdepowerowanej ( TYPE 9) dawałem rade bez problemu - owszem po zaciągnieciu baru leciałem w góre z miejsca, bez szcegolnego machania latawcem), ale generalnie knaga w 100% wystarcza. Bez wątpienia po przerobieniu depowera stracisz stabilnosc latawca - zacznie meduzowac i cholera wie co jeszcze robic. Sprawdź, ale browara mogę postawic ze efekt będzie mizerny.
:)

: 29 lip 2009, 22:38
autor: Nomercy
Podobny system mam w f-one.
Zdarzylo mi sie kilka razy przekladac supelki na wyladowanym latawcu w wodzie i nigdy nawet przy ostrym przepalowaniu nawet nie mial zamiaru sie ruszyc :idea: :idea: :idea:
nie mówiac juz o starcie :roll: :roll: :roll: :roll: ,
Ale nie wiem. Moze mam inaczej podpiete linki mocy :snooty: :snooty: :snooty:

: 29 lip 2009, 22:54
autor: Wiktorek
razor pisze:ale co to za problem spłynąć, wylądować, supełki zmienić (np. te przy latawcu lub te powyżej depowera) i polecieć dalej.

Wstyd się przyznać, ale czesto plywam sam. Każde lądowanie to ryzyko dla mnie i dla sprzętu. I to jest problem.

andrzejwodejszo pisze:Bez wątpienia po przerobieniu depowera stracisz stabilnosc latawca - zacznie meduzowac i cholera wie co jeszcze robic. Sprawdź, ale browara mogę postawic ze efekt będzie mizerny.
:)


Ostatnio pływałem właśnie na type9 9 m przy 35kn (weekend Boże Ciało) przy maksymalnie sciągnietym depowerze (supełki i knaga). Wcześniej zimą przy minimalnym wietrze bawiłem na nartkach się w odwrotnej sytuacji. Żadnych problemów (meduzowanie, strata stabilności) nie zanotowałem.

: 30 lip 2009, 09:57
autor: andrzejwodejszo
miło to czytać :) czyli przegrałem browarka ?:) - kombinujcie kombinujcie
wrzuccie projekcik jak planujecie to przerobić - juz wiemy jak jest teraz - narysujcie jak będzie pozniej.

pozdrawiam

: 30 lip 2009, 10:54
autor: oskar48
Zamiast dokładać taśmę, ja bym wymienił chickena na takiego z knagą. Wtedy możesz sobie dowolnie dobrać długość linki, zapodać na nią jakiś stoper i zakres regulacji mocy i skoku baru masz bardzo szeroki. Elganckie i funkcjonalne.

: 30 lip 2009, 11:25
autor: Wiktorek
oskar48 pisze:Zamiast dokładać taśmę, ja bym wymienił chickena na takiego z knagą. Wtedy możesz sobie dowolnie dobrać długość linki, zapodać na nią jakiś stoper i zakres regulacji mocy i skoku baru masz bardzo szeroki. Elganckie i funkcjonalne.


Dokładnie, ale to wymaga znacznych zmian, zwłaszcza, że linka przechodząca przez bar jest w osłonce (sztywna).
Myślałem też o wykorzystaniu drugiego baru, który mam (depower przy chickenie).