Jak mniemam to bedziesz sie uczył na miedwiu. Tam wcale nie potrzebujesz leszcza, też zaczynalem tam z leszczem ale po pierwszym oberwaniu w głowę odczepiłem go i było już tylko lepiej a nie udało mi się jeszcze zgubic dechy.Po za tym Jamie Pro to deska dla pro i jest dosy cienka i delikatna, przypuszczam że możesz ją zniszczyc bo na leszczu są naprawde duże siły i żeby nie było że wyrąbiesz sobie kawałek deski przez to badziewie, a jak już zaczniesz lepiej pływac to będzie ci tylko przeszkadzał. Jak sądze, gdzieś tydzień i sam go wyrzucisz.
Czy warto go wogule miec i ryzykowac???
etam odpuśc sobie