Strona 1 z 1

Czy naprawa latawca to taki problem?

: 03 wrz 2009, 19:00
autor: Danielo
Witam!
Jestem użytkownikiem latawca Cabrinha,po około 1 h pływaniu muszę go dopompowac.Pare dni temu udałem się do serwisu tej firmy na półwysep (MM),odmówiono mi naprawy "nikt nie będzie szukał dziurki zwłaszcza że jest to system one pump". :roll: Czy to faktycznie taki problem?Pytam bo jak tak to sam się też nie biore za naprawę.

: 04 wrz 2009, 09:44
autor: onzo
Trzeba wyciągnąć wszystkie balony, znaleźć dziurkę, załatać a potem wszystko włożyć spowrotem. Jak znajdziesz w pierwszej - zajmie Ci to kilkanaście minut, jak w ostatniej a do tego będziesz miał problem z poprawnym ułożeniem tuby - może nawet kilka godzin.

: 04 wrz 2009, 09:52
autor: paniera
W pierwszej kolejności sprawdź uszczelkę pod korkiem , potrafi się tam zebrać odrobina piasku, co powoduje ze powietrze może powoli uciekać. Jak będzie piasek to przedmuchaj i wyczyść .... być może to nie kwestia balona.
Pzdr

: 04 wrz 2009, 09:59
autor: paralizator
Wsadź napompowany latawiec do wody i zanurzaj go stopniowo w ten sposób zlokalizujesz dziurki(mniej więcej te miejsca) Ja miałem w swoim z 8 dziurek odpuściłem sobie i dałem do Bola na Miedwiu. Prawdziwy profesjonalista w naprawie wszystkiego co związane z kitem. Polecam :!:

: 07 wrz 2009, 15:05
autor: Wiktorek
onzo pisze:Trzeba wyciągnąć wszystkie balony ...

Nie wiem czy inne latawce tak maja, ale u mnie wystarczy zapiąć zaciski na wężykach one-pump po napompowaniu i zaobserwować, z której tuby schodzi powietrze. Czy wtedy jest konieczne wywlekanie wszystkich balonów w celu zaklejenia jednego, nawet jeśli to tuba główna?

: 07 wrz 2009, 15:28
autor: evolutionVIII
Wiktorek pisze:
onzo pisze:Trzeba wyciągnąć wszystkie balony ...

Nie wiem czy inne latawce tak maja, ale u mnie wystarczy zapiąć zaciski na wężykach one-pump po napompowaniu i zaobserwować, z której tuby schodzi powietrze. Czy wtedy jest konieczne wywlekanie wszystkich balonów w celu zaklejenia jednego, nawet jeśli to tuba główna?

Dokładnie tak należy zrobić jak pisze kolega.
Na cholerę wyciągać wszystkie tuby.
Jak nie ma plastikowych klipów to zablokować wężyki zwykłymi opaskami z tworzywa sztucznego.

: 07 wrz 2009, 17:19
autor: Piotrekb
Gorzej jak po zamknięciu wszystkich tub dalej ze wszystkich będzie uchodziło :lol: ale tak na poważnie to sprawdź jeszcze jak są popdpinane wężyki łączące tuby - tam też czasem potrafi powietrze spierniczać.

: 07 wrz 2009, 19:13
autor: rapanui
Tak jak pisza koledzy.. Jesli dziurka jest mala to sam zakleisz ja latka ktora masz w zestawie w pare min.. Podsumowujac... zacznij od zamkniecia wszystkich zatrzaskow i stwiedzenia z ktorego elementu uchodzi powietrze, jesli bedziesz juz pewien ze to ten a nie inny, a wszystkie zaworki/ wezyki do tego elementu trzymaja to trzeba sie zabrac za rozmontowanie SPRINTA.. przyda sie sie srubokrecik z zestawu do rozkrecenia wkrecikow i linka (moze byc z baru) ktora pomoze Ci wciagnac wyjety balon na swoje miejsce.. z tego co pamietam wyjmowanie balonu jest chyba opisane w instrukcji z latawki- jak nie masz to sciagnij ktora kolwiek z cabrinhakites.com

: 07 wrz 2009, 19:16
autor: rapanui
aha.. jak powietrze schodzi z tuby glownej to bardzo prawdopodobne ze dziurka zrobila sie na jednym z jej koncow ktore zamykane sa na rzepy i ich otwarcie nie wymaga demontazu zadnych wezykow.. wiec zacznij od nich zanim wyciagniesz caly balon, bo moze sie okazac ze nie ma takiej potrzeby..

Re: Czy naprawa latawca to taki problem?

: 08 wrz 2009, 13:54
autor: Crazy Horse
Danielo pisze:Witam!
Jestem użytkownikiem latawca Cabrinha,po około 1 h pływaniu muszę go dopompowac.Pare dni temu udałem się do serwisu tej firmy na półwysep (MM),odmówiono mi naprawy "nikt nie będzie szukał dziurki zwłaszcza że jest to system one pump". :roll: Czy to faktycznie taki problem?Pytam bo jak tak to sam się też nie biore za naprawę.


Tak, jak zapewne powiedziałem, napompuj całego kajta, włóż do wody i spróbój znaleźć bąbelki, nie zdziw się tylko, jeśli nic nie wyjdzie.
Ot właśnie, dlaczego nie robimy takich tematów;)

Czasem nawet znajdzie się 1 dziurkę ale po zalepieniu okazuje się, że jednak schodzi dalej, bo gdzieś w innym miejscu jest druga, moż ei trzecia dziurka już niemal "nie do znalezienia".

Krótko jest to najgorszy temat do naprawy.