Post od Igora S.
______________________
Na obrazku przedstawione są dwa typy finów używane
powszechnie w deskach do kite'a.
Typ A charakteryzuje się dużą wysokością w porównaniu
do długości, typ B jest tego zaprzeczeniem.
Pierwsza kwestia: jaki jest optymalny stosunek
wysokości (oś Y) do długości (oś X) fina dla wersji A
i B?
Spróbujmy przeprowadzić małą dywagację w tej kwestii.
Zalety i wady:
Typ A
Zaletą jest duże bezpieczeństwo użytkowania (zapewne
nie przekonuje to hardcore'owców). Dodatkowo taką
płetwę trudniej uszkodzić na płyciznach i kamieniach.
Długie finy tego typu (rzędu 12-14cm) powodują
powstanie silniejszych zawirowań wody przy styku z
deską (powoduje to powstanie dodatkowej anty-fali,
przez co deska płynie wolniej i bardziej chlapie), aby
ominąć tę wadę należałoby skrócić ich wysokość (z
4-5cm w dół), ale przez to tracą swoją skuteczność.
Typ B
Może być bardziej niebezpieczny ze względu na
wystające ostrze jak i sam materiał musi być bardziej
sztywny. Aby uchronić się przed pochlastaniem taką
płetwą należałoby zamontować ją przy pomocy "szybciej
łamiących się" wkrętów przy uderzeniach. Niestety
wówczas również szybciej gubimy takie płetwy i idziemy
w dodatkowe koszta.
Za to ten kształt fina zmniejsza powierzchnię styku z
deską, więc osiągi teoretycznie mogą być większe. Wada
jest taka, że długi fin, zwłaszcza na dziobie deski
może nam przysporzyć czasem kłopotów, które unikamy
jedynie przy mocnym krawędziowaniu. Więc jest to
kwestia jak długiego fina możemy użyć.
Reasumując, mój wniosek jest taki.
Silny wiatr, ostre pływanie - finy typu A
Całą reszta - typ B.
Teraz po tych smętnych wypocinach pora na znalezienie
"złotego orodka" na rozmiar finów.
Standardowy rozmiar dla typu B to: 12cm x 4 cm
Moja propozycja rozmiaru dla typu A to: 10cm x 6 cm
A jaka jest Wasza opinia w tej jakże trudnej a być
może prostej kwestii? Może pływacie bez finów?
Igor.