Cabrinha Contra 19.5 - nie będzie rewolucji słabowiatrowej

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
Awatar użytkownika
IgorS
Posty: 407
Rejestracja: 25 wrz 2003, 09:26
Deska: North/Nobile/Cab
Latawiec: Cabrinha, AirRush
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 1 raz
 
Post28 sie 2004, 20:39

Witam zwolenników i przeciwników moich postów.
Moje recenzje są czysto subiektywne i często zależne od warunków pogodowych w jakich je przeprowadzałem, więc tym bardziej nie są wiążące.
Dlatego gorąco zachęcam każdego, kto planuje kupić latawiec, aby samemu go wypróbował, oczywiście o ile pozwolą mu na to jego umiejętności.

I znowuż jakoś wiatr nie dopisał i tym na Red Bull'u jak i mi.
Dzisiaj na tepecie był model Cabrinha Contra 19.5 szeroko nagłaśniany jako maszyna na super słabe wiatry.
Niestety podstawowych praw fizyki nie da się przeskoczyć, ale oczywiście jest to sprawa marketerów aby odpowiednio dany produkt zachwalić.
Więc warunki wiatrowe były średnio 8-10 węzłów, z tym że wiatr spadał czasami do 4-6 węzłów a z drugiej strony się zdarzyło że przez kilkanaście sekund wiało 12 węzełków.
Przy takim dychawicznym wiaterku nie bałem się odpalać tak dużej maszyny, a jakie wrażenia ona mi przyniosła o tym za chwilę.
Pierwsza podstawowa rzecz w latawcach Cabrinha to zbyt duży chicken-loop, który od ręki wymieniam na 2 razy mniejszy.
Kolejna sprawa to mały skok na barze - i na to jest recepta. Linka depowera zakończona jest węzełkim, który ma jeszcze zapas rzędu 3-4 cm, więc ten węzeł nieco przesuwam przez co zyskuję te cenne centymetry. Co prawda kulka recon'u wówczas wystaje poza izolację linki depowera, ale to nie ma najmniejszego praktycznego znaczenia.
Po takich usprawnieniach pompujemy boczne balony, i tutaj pierwsza trauma - cięzkie pompowanie i głośny gwizd. A wszystko to za sprawą nowych zaworów made in china, takich jak w dmuchanych zabawkach na wodę, czyli zaworów płaskich.
Zaleta taka, że po wyjęciu pompki powietrze z komór nie ucieka, bez względu na pozycję, wady to że pompuje się ciężej oraz jest trudniej spuścić z nich powietrze. Można to zrobić ściskając je palcami, albo wtykając małe słomeczki (taki patent jest spotykany w superletkich materacach high-end).
Komorę główną pompujemy przez wygodny duży zawór ze wsteczną blokadą. Latawiec pompujemy na beton , tzn tak że końcówkę latwca trudno jest ścisnąć palcami.
Teraz zadanie akrobatyczno-siłowo-taktyczne odwrócenie latawca do pozycji odwrotnej aby można było go przenieść na plażę. Dla niewprawionej osoby jest to zadanie wielce kłopotliwe, gdyż główna tuba naprawdę jest długa i jak ją nie chwycić to końce latawca dotykają ziemi i trzeba tak to skorygować z wiatrem aby i on nam jakoś pomógł go przerzucić. Tego typu problemów nie miałem z moim 17co2.
Start latawca - łagodny i przyjemny, ale ten wiatr 10 knots tak samo jest łagodny i przyjemny.
Producent podaje zakres donly latawca 6 węzłów.
Przy 6 węzłach to faktycznie mogę wystartować latawca z "tyłka" na pełnym wietrze, szarpiąc przy okazji środkowe linki i idąc do tyłu.
Jest to minimalny wiatr przy którym latawca da się utrzymać w trudzie i znoju w powietrzu.
Przy 8 węzłach można wskoczyć na deskę i spłynąć z wiatrem (moja decha to 146x38).
Jeżeli wiatr nie spada poniżej 10 węzłów to możemy utrzymać wysokość.
Pierwszy ustany podskok to 12 węzłów i od tej prędkości wiatru zapominamy o kręceniu ósemek.

I teraz najważniejsze, latawiec nie jest tak szybki jakby chcieli marketerzy. Nazwałbym go raczej wolnym. Model 16.5 zdaje się mieć 2 razy większy speed ale nie więcej mocy, gdyż ja dzisiaj przynajmniej popływałem a gość na 16.5 nie mógł wcale latawca odpalić.

Teraz coś smutnego dla teamu Cabrinha.
W oddali (ze 300 metrów) przyuważyłem człowieka na latawcu North, bo po literach na szmacie poznałem i zapewne Rhino, rozmiar duży 20 metrów lub coś koło tego. I jego latawiec latał dużo szybciej niż mój, co mnie nieco zmartwiło i zdaje się że również płynął nieco szybciej ode mnie. Cha pomyślałem, ja przynajmniej mam Recon.
A recon działa, lecz dopiero od prędkości wiatru 8 węzłów.
Latawiec naprawdę ładnie restartuje z wody, o niebo szybciej niż na mojej ś.p. 17co2.

Na osłodę dodam, że latawiec bardzo ładnie skręca wykonując ósemki, nawet powiedziałbym że robi to finezyjnie (tylko że wolno).

Wszelkie pomiary przeprowadzałem na bieżąco używając mojego nowego wiatromierza.

Ciąg dalszy wkrótce.
Niezależny recenzent o marnej wadze ciała 70kg

PS. Dzisiaj Donat nie był zachwycony tym, że 5 latawców Cabrinha rozłożylo się na kempingu Ch3 tuż przed jego szkółką, z czego 4 były przez dłuższy czas jako jedyne na wodzie :wink:
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2004, 12:00 przez IgorS, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
majer
Posty: 699
Rejestracja: 11 sie 2003, 23:46
Lokalizacja: Chodzież
Kontaktowanie:
 
Post28 sie 2004, 23:02

nie chce tutaj nikomu dodawać, ale naprawdę spoko czyta sie Twoje recenzje :thumbsup:
z tego co wiem to CO 2 to strasznie wolne latawce i własnie zastanawiało mnie to jak jest z Contrą - bo np Mach 3 czy Rhino4 przy rozmiarze 18-20m są jak na swój rozmiar szybkie - no ale te latawce trzeba chyba bardziej porównywac do Black Tip

pozdro
majer

Awatar użytkownika
Max/Łódź
Posty: 774
Rejestracja: 27 lut 2004, 19:04
Deska: Naish Haze
Latawiec: Flysurfer Speed
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:
 
Post29 sie 2004, 12:22

IgorS pisze:Przy 8 węzłach można wskoczyć na deskę i spłynąć z wiatrem (moja decha to 146x38).
Jeżeli wiatr nie spada poniżej 10 węzłów to możemy utrzymać wysokość.
Pierwszy ustany podskok to 12 węzłów i od tej prędkości wiatru zapominamy o kręceniu ósemek.


A napisz jeszcze ile wazysz...

Wszelkie pomiary przeprowadzałem na bieżąco używając mojego nowego wiatromierza.


Jaki? Za ile? Gdzie kupiony? Tez bede lada dzien kupowal taki sprzet...

Awatar użytkownika
IgorS
Posty: 407
Rejestracja: 25 wrz 2003, 09:26
Deska: North/Nobile/Cab
Latawiec: Cabrinha, AirRush
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 1 raz
 
Post31 sie 2004, 20:47

Warunki pogodowe: wiatr średni 12 węzłów o rzeczywistym przyroście do 17 węzłów (pik 20 węzłów), narastające porywy oraz spadki do 8 węzłów, generalnie zmiany niezbyt gwałtowne.
Schodząc na wodę za pierwszym razem wziąłem dechę 138x35,5 lecz niestety przy spadkach mocy wiatru szłem na dno, więc szybko podmieniłem na deskę o wym 146x37,5 i było już cool.
Moja waga 70 kg jak na latawiec 19,5 w tych warunkach to było lekkie przeżaglowanie, z tego prosty wniosek, że latawiec ten jest przeznaczony dla osób nieco cięższych ode mnie.
Przy porywach musiałem doprowadzać go prawie do zenitu, gdyż w innym przypadku dostawałem zbyt dużego kopa i traciłem kontrolę nad dechą. Również gdy próbowałem go umiecić na skraju okna wietrznego to przełożenie sił było na tyle wielkie, że wgniatało moje mizerne ciało w deskę, która tylko trzeszczała rozpaczliwie (a może to moje stawy?).
Natomiast latawiec będąc przy zenicie bardzo łagodnie przyjmował wszelkie szkwały.
Druga metodą przetrwania szkwału było trzymanie drążka jedną ręką wraz z odchyłem ciała w drugą stronę, i to było bardzo skuteczne, gdyż latawiec momentalnie zmiejszał swoją moc.
No i trzecia metoda na szkwały to skoki.
Latawiec i tym razem nadal zachowywał się dosyć wolno pomimo bardziej żwawego wiaterku, na szczęście dobrze skręca nie tracąc nic w wysokości.
Na latawcy tym dosyć łatwo jest się oderwać od lustra wody, a skoki są niezbyt wysokie ale za to bardzo długie. Dzisiaj pobiłem swój rekord w hang-time z rezultatem 5 sekund dzięki podwójemu szkwałowi jaki zaliczyłem. A przypominam, że dopiero zaczynam się bawić w skakanie i wykonuję je bardzo asekuracyjnie.
Latawiec cały czas zachowywał swój szeroki profil pomimo szkwałów, a linki od pro spanu były luźne, mowa tutaj o szerokiej literze U, a pro span to linki, które mają zapobiegać efektowi jellyfish.
Ten szeroki profil latawca ułatwia szybowanie i być może w tym momencie jego powolność stanowi tutaj zaletę, gdyż lot dzięki temu jest niesłychanie długi.
Oczywiście całkowitym przeciwieństwem są latawce typu Nitro, które dają ostrego kopa do góry, ale równie dobrze na nich można szybko zglebować.
Podsumowanie:
Dla mojej wagi ciała pełen zakres możliwości latawca jest do wykorzystania w zakresie 14-15 węzłów, gdzie nie występuje jeszcze efekt overpowered, a dzięki temu mogę dobrze wyprowadzić deskę do skoku.
Brak efektu jellyfish przynajmniej dla mojego ciężaru ciała, a więc i pro span bezużyteczny, gdyż i tak nie zamierzam zmieniać na razie jego profilu na bardziej ostre U przy silniejszym wietrze.
Dosyć duży przeskok jest w szybkości latawca Contra 16.5 i 19.5, więc oczekuję w roku 2006 modelu Contra 18m, który połączy zalety obydwu latawców.
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2004, 12:02 przez IgorS, łącznie zmieniany 1 raz.

andrzej
Posty: 129
Rejestracja: 02 sty 2004, 19:55
Dostał piwko: 1 raz
 
Post31 sie 2004, 21:12

nie radze nikomu pompowac glownej komory do 10 atm bo napewno tego nie wytrzyma zaden kite dla porownania cisnienie w oponie przecietnej osobowki to 2 atm

Marrio
Posty: 196
Rejestracja: 26 sie 2003, 13:26
Lokalizacja: Wawa/3miasto
Kontaktowanie:
 
Post31 sie 2004, 22:36

Z tego co wiem to nie ma Mach'a 3 18 m2... może się mylę... :D

Awatar użytkownika
deluvian
Posty: 170
Rejestracja: 22 cze 2004, 10:02
Lokalizacja: Trzebinia (Małopolska)
 
Post01 wrz 2004, 10:18

Marrio pisze:Z tego co wiem to nie ma Mach'a 3 18 m2... może się mylę... :D

cos chyba nie na temat, albo?
temat f-one kilka postow nizej :D

Awatar użytkownika
IgorS
Posty: 407
Rejestracja: 25 wrz 2003, 09:26
Deska: North/Nobile/Cab
Latawiec: Cabrinha, AirRush
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 1 raz
 
Post01 wrz 2004, 12:07

Hej, może faktycznie te 10 atmosfer to za dużo, ale to przez sugestię chłopaków od Slingshota walnąłem ten tekst, gdyż pompka od SS zawiera wskaźnik ciśnienia, ale być może jest on inaczej wyskalowany i wartość 8 jest docelowa dla latawców SS. Więc skoro Contra jest mocniej napompowana więc oszacowałem tę wartość na 10 nieszczęsnych atmosfer.
No i sprawa 18-tki, to oczywiście chodzi o niedoszły model Contra 18 na rok 2006, który będzie miał siłę nośną 19-tki a szybkość 16-tki.
A może takie latawce są już na rynku?

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post01 wrz 2004, 18:39

Z tego, co kiedyś rozmawiałem z posiadaczem SS 2004 z dołączoną pompką z ciśnieniomierzem to w instrukcji podają coś koło 6 atm., Ale po tym jak startowałem kilku gościom, którzy już troszkę pływają to ich komory główne były ze stali. Więc chyba trzeba pompować ile wlezie. Wątpię, aby taką pompką można było nawet napompować do 8 a już nie mówiąc do 10 atm.??

Awatar użytkownika
Neykon
Posty: 2247
Rejestracja: 27 mar 2004, 21:28
Deska: z OBI
Latawiec: ze Składnicy Harcerskiej
Lokalizacja: tak gdzie zawsze qr nie wieje!
Dostał piwko: 1 raz
 
Post01 wrz 2004, 18:46

zak pisze:Z tego, co kiedyś rozmawiałem z posiadaczem SS 2004 z dołączoną pompką z ciśnieniomierzem to w instrukcji podają coś koło 6 atm., ...


dokladnie Zak ma byc 6 atm

andrzej
Posty: 129
Rejestracja: 02 sty 2004, 19:55
Dostał piwko: 1 raz
 
Post01 wrz 2004, 19:08

MYSLE ZE TA KITE POMPKA JEST CIEZKO UZYSKAC CISNIENIE POWYZEJ 1 ATM A JEDNOSTKA NA CISNIENIOMIEZU TO PSI LUB MPA
DLA POROWNANIA
1at - 14,224 psi
1psi- 0,0068948
CZYLI JAK POMPUJEMY GLOWNA TUBE DO 10 PSI TO BEDZIE OK 0,7 AT

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post01 wrz 2004, 20:23

andrzej pisze:MYSLE ZE TA KITE POMPKA JEST CIEZKO UZYSKAC CISNIENIE POWYZEJ 1 ATM A JEDNOSTKA NA CISNIENIOMIEZU TO PSI LUB MPA
DLA POROWNANIA
1at - 14,224 psi
1psi- 0,0068948
CZYLI JAK POMPUJEMY GLOWNA TUBE DO 10 PSI TO BEDZIE OK 0,7 AT

:lol:
Nie ma jak to się znać na rzeczy. A coś mi z tym nie pasowało. Pewnie chodziło o 0.6at. Ale co za różnica :lol: Na beton ma być i każdy wie o co chodzi :D

Awatar użytkownika
Cleo
Posty: 37
Rejestracja: 19 sie 2004, 00:16
Lokalizacja: Sydney ale wolalbym Safaga
 
Post05 wrz 2004, 16:09

Kochani :) Wasz dyskusje sa dosc akademickie :)) kupcie sobie po pozadnym materacu ot chociazby Flysurfer czy inny rownie dobrze zaprojektowany i sklabe wiatry macie z glowy....mocne z reszta tez :)
Pozdro

Awatar użytkownika
QBIX
Posty: 108
Rejestracja: 22 cze 2004, 22:39
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:
 
Post06 wrz 2004, 20:18

10atm????? hahaha!! opony w jumbo jet'cie tyle nie maja!
sorki! nie moglem sie powstrzymac :wink:

Awatar użytkownika
IgorS
Posty: 407
Rejestracja: 25 wrz 2003, 09:26
Deska: North/Nobile/Cab
Latawiec: Cabrinha, AirRush
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 1 raz
 
Post09 wrz 2004, 16:48

No i przedostatnie zdanie.

Po ostatnich pływaniach doszedłem do wniosku, że inne latawce jakie spotykałem na wodzie mają troszkę gorszy zakres dolnowiatrowy. Mam tutaj porównanie do latawców znanych marek (Naish, North) w rozmiarach 18-20 metrów.
Co prawda Contra porusza się po nieboskłonie dosyć wolno, ale za to z tą samą prędkością przy opadaniu jak i przy wznoszeniu, a nie jak inne, które ku nieboskłonie pełzną już jak ślimaki.
Oczywiście wciąż mowa o średnim wietrze rzędu 10 węzłów.
Jako niepokonany na tym polu (tzn. pływanie bez tracenia wysokości z pojedynczymi lub podwójnym podskokami na halsie i to dosyć krótkim) mam nadzieję stanąć w szranki z komorami, czyli moim faworytem Flysurfer Psycho2 17m.
Tutaj niestety ciężar komórki jest dużo mniejszy więc mam mniejsze szanse i nie będę płakać jak przegram z kretesem, bo jest to latawiec który niejako mnie pociąga, gdyż na komórkach się wychowałem.
Więc komentarze o wyższości komórki nie mają sensu, przynajmniej dla mnie, bo dokładnie znam zalety latawców twardych i miękkich.
Kto wie, może na przyszły sezon znowu zmienie quiver?


Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości