Treściwa recenzja - Flysurfer Extacy 7.0 i 10.0

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 sty 2005, 20:12

Dnia dzisiejszego po południu wybraliśmy się z Airmanem na polankę
konstantynowską przetestować dwa nowiutkie, świerzutkie kite'y: Extacy (XTC)
7.0 i 10.0. Niestety - wiatr nie dopisał i wbrew prognozom, wiało średnio
4-5 węzłów, przy czym szkwały osiagały nawet okolice 12, ale również siadało do niewyczuwalnego poziomu. Warunki więc kiepskie - w szczególności jeżeli chodzi o testy nowej konstrukcji.

Przygotowanie
Pomimo takiej sytuacji postanowiliśmy wyciągnąć sprzęt z plecaków i zobaczyć co potrafi. Pierwsze wrażenie: inny materiał.

Obrazek

Obrazek

Fly już w zeszłym sezonie w swoich ostatnich kite'ach zaczął stosować tkaninę stwarzającą wrażenie nieco "podgumowanej". Nie jest jednak ciężka, mniej więcej waży tyle samo, za to mniej nasiąka wodą i wydaje się być bardziej elastyczna co zwiększa odporność na różnego rodzaju uszkodzenia. Drugie wrażenie: poprawili jakość szycia - odniosłem wrażenie, że szwy są dużo dokładniejsze - możliwe, że to kwestia tkaniny, jednak całość sprawia wrażenie solidnej konstrukcji.
Druga sprawa to wloty powietrza - są tylko 2 i to nieco mniejsze niż w
konstrukcji Voodoo/Spirit, ale za to są dodatkowe "wloty" o bardzo małym
rozmiarze, zabezpieczone siatką.

Obrazek

Obrazek

Trochę jak w starym MastAir, ale wygląda to znacznie lepiej. Znaczenia tych dodatkowych wlotów mogliśmy się tylko domyślać. Wydaje mi się, że dodatkowo wpływają one na prędkość napełniania się latawca powietrzem a jednocześnie zapobiegają uciekaniu go przy słabych wiatrach. Poza tym wspomagają prawdopodobnie działanie zaworów ciśnieniowych zapobiegających zniszczeniu latawca przy udeżeniach o ziemię. Na pewno ma to wpływ na trwałość sprzętu, którego przeznaczeniem nie jest przecież tylko woda ale również śnieg, lód i ziemia.

Niestety grafik nie pomyślał i powtórzył niedogodność poprzednich konstrukcji - krawędź spływu jest biała przez co będzie się szybko brudzić, nawet na piasku. Poza tym układ kolorów jakoś mi nie leży. Podoba mi się za to zmiana odcienia czerwieni - przypomina nieco czerwone wino - niestety na fotkach tego nie widać.

Obrazek

Przy odwijaniu linek wreszcie zobaczyłem to, co już dawno powinno się
pojawić w konstrukcji rasowego komorowca - prostota. Wreszcie uproszczona konstrukcja, brak bloczków ( :!: ), i tylko 5 linek przy czaszy które łączą się ostatecznie w 3 dochodzące do baru. Wszystko sprawia wrażenie uporządkowania, nie ma plątaniny linek jak w konstrukcjach z Multi-WAC'iem. Kolejny plus.

Obrazek

Obrazek

Szczególne zainteresowanie wzbudziły u mnie "kulki" na linkach, których
zadaniem jest ułatwienie rozłączania linek i przedłużania/skracania ich w
razie potrzeby - prosty a przydatny patent (niestety nasza fotka nie wyszła - więc prezentuję jak to wyglada w FS speed).

Obrazek

Jeszcze jedno to inna linka środkowa - ma dodatkowy oplot co zwiększa jej odporność i zmniejsza
przetarcia w miejscach krzyżowania się linek po skokach z obrotem albo
kiteloopach.
W testowanych modelach zastosowano bary o długości około 55cm - jak dla mnie trochę krótkie, ale to chyba kwestia przyzwyczajenia - w Titanie 12,5, na którym do tej pory pływałem bar był znacznie dłuższy... Mimo to podczas sterowania jego długość w ogóle nie przeszkadza.
Kite napełnia się szybko. W tych warunkach tylko za pomocą delikatnego
podciągania środkowej linki kite napełnił się mniej więcej w 1-2minuty -
pewnie to kwestia rozmiaru, ale spodobało mi się :)

Obrazek

Obrazek

Sterowanie
Kitem steruje się bardzo przyjemnie. Zdecydowanie zwiększono jego reaktywność (porównywalnie do Maniac'ów) za to siły na barze są niewielkie, co nie zmienia faktu, że kite'a bardzo dobrze się czuje. Nie ma wrażenia "luźnych" linek jak to ma miejsce w zeszłorocznych konstrukcjach.
Praktycznie od pierwszego momentu wszystko jest intuicyjne - wiesz, gdzie
jest kite, bez konieczności ciągłej obserwacji. Nawet w tych warunkach nie
było mowy o jakimkolwiek przepadaniu - standard wyznaczył w zeszłym sezonie voodoo i tutaj również nie ma problemu. Kite spadał tylko wtedy gdy wiatru po prostu nie było, a mimo to powoli opadał z wiatrem. Tylko raz złożył się w powietrzu, ale bez zawijania się - po prostu opadł i czekał na wiatr po czym podniósł się bez żadnej pomocy.

Obrazek

Zwrotność jest większa niż w voodoo/spirit i psycho2. Kite wydaje się w
ogóle szybszy od wymienionych konstrukcji. XTC 7.0 praktycznie zawraca w miejscu. Jednocześnie przy kiteloopach moc jest stała, kite nie zabija siłą, dzięki temu na wodzie ten trick powinien być całkiem przyjemny. Dzisiaj udało nam się nieco pokręcić loopów, ale tylko po to żeby sobie trochę pobiegać ;)

Obrazek

Siła ciągu i skoki
Przy tych warunkach wiatrowych trudno mówić o jakimkolwiek skakaniu.... A jednak - na XTC 10.0 dało się nieco podskoczyć, i parę razy te wyskoki były całkiem przyjemne. Oczywiście nie chcę nikomu wmawiać, że lataliśmy na kilka metrów - tego się dzisiaj nie dało zrobić. Jednak po tych kilku chwilach mogę powiedzieć, że skoki są bardziej jak te w Titanie - kite wyciąga w górę powoli i dosyć długo trzyma. Sam Flysurfer podaje zresztą, że kite ma raczej dawać długi hang-time, niż super wysokie loty. Jak ktoś chce naprawdę wysoko skakać powinien wziąć psycho2. Jak wysoko da się naprawdę skakać na XTC przyjdzie mi sprawdzić w odpowiednich warunkach. A skoro już o warunkach. Producent podaje, że XTC 10 ma mieć podobną moc jak Titan 12,5 i voodoo 14. Niestety nie wykazaliśmy się i nie wzięliśmy tych kite'ów ze sobą w celu porówania. Wydaje mi się, że XTC 10 nieco mniej ciągnie kiedy jest w zenicie, za to całkiem nieźle gdy jest na krawędzi okna i w ruchu. Tak więc ten parametr jest nadal do sprawdzenia. Na dzień dzisiejszy wydaje nam się, że ciąg XTC 10 jest odpowiednikiem mniej więcej 14-15 pompowanej. XTC 7.0 to już mała konstrukcja, która mniej więcej odpowiadałaby jakiejś 10 pompowanej. Ale powtarzam - to są wstępne oceny, więc trudno się na nich opierać.
Na pewno korzystne jest to, że kite porusza się w oknie wiatrowym bardzo
płynnie i tym samym moc jest bardzo stała. Nie ma problemu, że gdy kite
zawraca, mocy zaczyna brakować.
Jednym z priorytetów Flysurfera było zrobienia dobrego kite'a do tricków
unhooked - w dniu dzisiejszym okazało się, że wyśmienicie, nawet w tych
warunkach sprawowała się 10.0 Kite nawet na pełnej mocy, przy drążku
trzymanym w rękach nie miał problemów ze stabilnością, opadaniem,
zwrotnością. Z 7.0 mieliśmy trochę problemów. Co prawda wiatr był wtedy mało stabilny, ale na pełnej mocy gdy nieco cichło kite powoli opadał. Mogło być to również spowodowane za krótkim leashem, który nie wiadomo czemu przy maksymalnym wyprostowaniu rąk był nieco wybrany i "ściągał" linki sterujące - myślę, że ten element należałoby poprawić, tym bardziej, że jest to drobiazg.

Podsumowanie
Ogólnie rzecz biorąc XTC to bardzo udana konstrukcja. Właściwie nadaje
siędla każdego - osoby początkującej, która chce się nauczyć pływać, ale
również ridera, który chce być na topie i wykonywac najnowsze tricki. Jedyne osoby, które mogą być niezadowolone to te, które szukają naprawdę wysokich skoków. Ale może to jest jeszcze kwestia doboru odpowiedniego rozmiaru. Poza tym wciąż dostępny jest model psycho2, który jest stworzony do mega-skoków.

Na pewno zaletami XTC są:
+ szybkość i zwrotność,
+ brak przepadania przy trickach unhooked
+ stały stabilny ciąg
+ "bezpieczne" kiteloopy
+ proponowana cena
+ super stabilność

O całosezonowości i bezproblemowym odwracaniu nie muszę chyba pisać.

Z minusów, które zauważyliśmy:
- za krótki leash w XTC 7.0
- tendencje do przepadania XTC 7.0 w maksymalnym powerze przy bardzo słabym
wietrze.
- dyskusyjny design (chociaż czerwień 7.0 jest pięna, dużo ładniejsza niż wcześniejsze)


Chcieliśmy poinformować wszystkich o dzisiejszych testach, ale kite'y
przyszły po 14 i od razu wybraliśmy się, żeby przetestować sprzęt przed
nocą. W weekend planowany jest ogólnodostępny test Flysurfera, który
odbędzie się najprawdopodobniej nad Jeziorskiem, o czym na pewno Airman napisze na grupie.

Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 13 gości