Sama deska jest calkiem spoko. Ladnie bije z krawedzi. Przy czym ladowania sa na prawde ok. Nie zabija kolan.
A jesli chodzi o laczki to hmm... jak nie masz stopy w rozmiarze przynajmniej yeti (moje 44,5 jest za male)
to niestety sa to najgorsze pady jakie w zyciu mialem okazje uzywac.
Po prostu sa za loozne i stopa wypada z nich. Przy skokach unhooked czesto
myslalem wiecej o desce niz o samym skoku.
Ale to moje spostrzezenie. Dla osob lubiacych krecic stopami i nie koniecznie
miec bardzo ciasno strapy, moga byc ok.
Zeby nie bylo ze wszystko jest do D... powiem tylko ze same pady sa bardzo przyjemne.
Szkoda tylko ze strapy nie zostaly tez tak dobrze zrobione.
Podobne zdanie ma chyba Kevin.
Kiteworld 43 okladka magazynu pokazuje ladnie na czym w NewCal
zdobywal swoje mistrzostwo w tym roku... strapy z zeszlego roku
