KITEFORUM.PL - kitesurfing

VIRON jest zupełnie nowym produktem firmy Flysurfer.

Takiego latawca stworzonego do nauki kiteboardingu jeszcze nie było:
- zamkniętokomorowa konstrukcja z depowerm oraz z rewalacyjną funkcja auto - restartu.

VIRON jest latawcem niesamowicie przyjaznym dla użytkownika, maksymalnie bezpieczny z bardzo łatwym restartem i niewiarygodną stabilnością.

Zobacz film: http://vimeo.com/18524885

Auto Relaunch
Po raz pierwszy w latawcach komorowych udało się wprowadzić funkcje auto restartu.
VIRON sam wstaje niemal z każdej pozycji, a w momencie puszczenia baru schodzi po krawędzi okna wiatrowego na sam dół i tam czeka na nasze dalsze ruchy.
Funkcja ta szczególnie pomocna będzie w snowkite’cie np. przy wpinaniu się w wiązania.



Łatwa obsługa
Dla wszystkich, którzy „boją” się większej ilości linek - w Vironie po pierwsze jest ich dużo mniej, bo tylko na krawędzi natarcia i spływu, a po drugie całe olinowanie jest tak przemyślane, że splątanie jego jest niemal niemożliwe.
Dla nowicjuszy VIRON oferuje dokładnie to wszystko, czego oczekują chcąc bezpiecznie zacząć zabawę z latawcem.
Konstruktorom VIRONA zależało na tym, aby latawiec był odporny na błędy które popełniają początkujący. Błędy te często powodują nieprzyjemne upadki, zarówno na wodzie, lądzie czy śniegu.

Maksymalne bezpieczeństwo

W VIRONIE wprowadzono zupełnie nowy, opatentowany przez firmę Flysurfer, system bezpieczeństwa "Reefline-Safety" (RLS)

Po zerwaniu zrywki i aktywacji systemu krawędź natarcia ściąga się razem z końcówkami skrzydła ku środkowi. Dzięki temu zmniejsza się powierzchnia latawca, a on sam przestaje ciągnąć i opada na ziemię/wodę. Co ważne, możemy w każdej chwili na nowo wystartować latawiec.

Kolejnymi cechami, które powoduje, że jest to bardzo bezpieczny latawiec są: niewiarygodna stabilność i niespotykany w tej klasie latawców depower


Ogromna wszechstronność

VIRON oferuje bardzo duże możliwości. Jest to latawiec, który umożliwia dzieciom płynne wejście w świat kiteboardingu, jak również daje możliwość bezpiecznego powrócenia do tego sportu tym wszystkim, którzy doznali negatywnych doświadczeń w przeszłości.

Jest to kite nie do „zajechania”. Bardzo odporny na uszkodzenia i nawet niedoświadczonej osobie ciężko będzie zniszczyć VIRONa, a także zrobić sobie krzywdę.

Viron Crash Test Video: http://vimeo.com/21975549


VIRON świetnie się sprawdza również w warunkach sztormowych, do jazdy na falach, ale także wyznacza nowe standardy dla latawców szkółkowych.


Bezkompromisowy w każdych warunkach, niezależnie od tego na jakim terenie i na jakiej desce jeździsz. Czy to deskorolka, rolki, mountainboard, na falach, , SUP, snowkiting czy po prostu puszczanie latawca na plaży - VIRON


Wielkości : 2.5 m2, 4 m2, 6 m2

Miałem okazjie pojeździć na lądzie z tym latawcem:)
Powiem wam że jest to mega stabilny i przewidywalny latawiec idealny do nauki i wprowadzenie w świat latawców DSS.
Testowałem go na różne sposoby i faktycznie po odpuszczeniu baru ucieka na skraj okna wiatrowego i czeka na nasz ruch odbijajac się od ziemi, co do zrywki nie mam zastrzeżeń, spcjalnie go zrywałem kilka razy i za każdym razem po ponownym wpięciu latawiec startował bez żadnej plontaniny
Nadmienie ze bawiłem sie przy wietrze okolo 22-30 knot na łące czyli wiatr był naprawde nierówny.
Viron nadaje sie na pierwszy latawiec dla lekkiej osoby, jako latawiec wprowadzający w świat latawców a także na silne wiatry na deska czy na buggy gdyz posiada mega ciąg w bok jak na rozmiar 6m.
Polecam pobawic się tą zabawką bo zdziwicie się co to potrafi

Flysurfer VIRON 6m2
Latawiec przetestowany w praktyce, przez 2 całkiem świeże osoby: dziewczyna 50 kg, oraz chłopak 75 kg.
Po zapoznaniu się z małym trenażerem obydwie osoby zostały wpięte w VIRONA i było dla mnie dużym zaskoczeniem, jak lekko sobie radziły z prowadzeniem latawca. Uczący się błyskawicznie opanowali sterowanie latawcem i generowanie mocy w PZ. Latawiec wybacza mnóstwo błędów, więc naprawdę trzeba się mocno postarać, żeby stworzyć groźną sytuację.
Większość osób na początku ma problem z "uspokojeniem" latawca, np. po bodydragach kręcąc ósemki. W takim wypadku zatrzymanie VIRONA jest bajecznie łatwe, wystarczy wydać komendę "Puść bar" w momencie, gdy latawiec jest po którejś ze stron okna. Uczący natychmiast się zatrzymuje, a latawiec spokojnie sobie opada na wodę, od czasu do czasu radośnie podskakując, i czeka na chwycenie baru i banalnie prosty restart - czyli zaciągnięcie jednej z końcówek baru!
Doskonała sprawa to kolorystyka latawca, która jest zgodna z kolorystyką baru, więc uczący już od pierwszej chwili koduje sobie w głowie, że lewa strona jest zawsze czerwona, a poza tym wydawanie komend, np. w czasie bodydragów jest łatwiejsze. Zamiast wołać: "Kontruj w lewo(/...prawo)", wystarczy krótko:"Czerwona(/...zielona)!!!" i uczacy się, patrząc tylko na latawca, intuicyjnie zaciąga odpowiednią stronę baru!!!
Jeszcze jedna sprawa: gdy wiatr siadł i stał się nierówny, to osobiście próbowałem przewinąć latawca, lub poplątać linki - NIE DAŁO SIĘ!!! Mimo iż latawiec bezwiednie opadał na wodę, robiąc salta itp..., to po upadku na wodę tak się turla i odwraca, że w końcu ustawia się samoczynnie na boku, zaworem wlotowym do wiatru i czeka sobie spokojnie na restart

To na razie tylko niektóre z zalet, które przychodzą mi do głowy.
Wad na razie nie widzę

wadę znasz - sprawdź cenę i zadaj pytanie KTO to kupi Kolejny raz FS wchodzi w produkt, który będzie miał mały rynek zbytu marnując czas na wypuszczanie latawca niszowego zamiast zrobić psycho 5

No niestety, cena zawsze jest wadą. Ja równiez wolałbym, żeby dobry chleb kosztował 1 zł, a nie 2,60!!! W Tesco kupisz chleb za 1 zł, ale bardziej nazwałbym to papką mączno-wodną niż chlebem - podobnie jest z latawcami.
Uważam jednak, że w końcu taktyka marketingowa Flysurfera (której notabene do tej pory prawie nie było ) poszła dobrą ścieżką, ponieważ jest tendencja, że kursant zazwyczaj wraca do marki latawca, na którym sie uczył!!!
Więc jeżeli latawiec szkoleniowy jest wybitnie przyjazny i przypadnie kursantowi do gustu i nazywa się Flysurfer, to kupując swój pierwszy latawiec, będzie on szukał w pierwszej kolejności latawców marki Flysurfer!!!

Tak mi się wydaje, ale ja się tam nie znam!

Onzo, wbrew pozorom VIRON ma o wiele więcej zastosowań niż mogłoby się wydawać.
Nie jest to latawiec treningowy, którego wykorzystuje się podczas szkolenia przez maksymalnie 30 min. i już nigdy się do niego nie wraca.
VIRON jest latawcem wielofunkcyjnym.
Możesz go kupić i praktycznie samemu w bezpieczny i łatwy sposób nauczyć się podstaw kiteboardingu, wykorzystując go później do snowkite lub landkite.
Możesz go kupić z myślą o swoich dzieciach jako latawiec całosezonowy, który wytrzyma dużo więcej niż typowy latawiec pompowany.
Sam możesz go również używać do wave’u w warunkach istnie sztormowych.
VIRON jest tak prosty w obsłudze, zatem śmiało możesz wciągnąć do zabawy w kite’a swoich znajomych, żonę i tych, którzy boją się lub mają złe doświadczenia z latawcami.
Możesz go wykorzystać do jazdy na rolkach, buggy, deskorolce, mountainboardzie nie myśląc co trochę o tym, że jak spadnie ci na ziemie zaraz się rozwali.
Po prostu jest to latawiec dzięki, któremu w przyjemny i łatwy sposób możesz wejść w świat kiteboarding’u.

Ja po kilku miesięcznych testach i 10-letnim doświadczeniu w nauczaniu kite’a uważam, że VIRON powinien być podstawą każdej szkoły kiteboardingu.
Do tej pory nie miałem w rękach tak przyjaznego latawca szkoleniowego. Kursy zarówno zimą na snowkite’cie jak i na wodzie przeprowadzane są dużo sprawniej z VIRON’em.
A na tym korzystają zarówno kursanci jak i właściciele szkółek.
W kursach jest to w tej chwili podstawowy nasz latawiec do momentu pierwszych prób startów/ wejścia na deskę, chyba że uczymy dzieci w wieku 10-14 lat, wtedy na tym latawcu zostają właściwie do końca szkolenia.

Ciebie Onzo jak również szkoły kitesurfingu, którym zależy na podnoszeniu poziomu nauczania zachęcam do spróbowania nowego NIE NISZOWEGO produktu Flysurfera.

A to dowód że na VIRON można się świetnie bawić:

Andriu życzę FS jak najlepiej bo robią zaj... latawce. Nie musisz mi wyjaśniać, że można z nimi robić baaardzo dużo - wszystko co napisałeś jest prawdą. Ale wydaje mi się, że wywalając na sprzęt ponad 3 tysie masz prawo oczekiwać, że nie będzie to "tylko" sprzęt do szkoleń. Na pewno są osoby, które szukają latawca "na początek" lub do nauczenia rodziny. Ale spodziewam się, że jeżeli ktoś już lata na kite i chce nauczyć dzieci lub żonę, to nie będzie kupować latawca z przeznaczeniem głównie do nauki.
Zobacz na wszystkich młodych kitesurferów - nawet dzieciaki śmigają po kilku godzinach na profi sprzęcie - nie inwestują w sprzęt do nauki. Nie wydaje mi się, żeby viron miał takie parametry, które pozwolą swobodnie z niego korzystać jak z normalnego, małego latawca.
Ja nie chcę napisać, że nikt go nie kupi - bo kupi. Jednak raczej wątpię żeby to był sukces marketingowy.
I stąd moje pytanie - po co inwestować w produkt, który nie będzie miał dużej sprzedaży? Nie uwierzę, że FS nagle dzięki vironowi wejdzie do szkółek na całym świecie - próbują to zrobić od czasu Voodoo/spirit'a i to się nie udaje. Czy takie latawce sprawdzą się w szkółkach? Może tak tylko znowu pytanie - po co kupować małego FSa do nauki podstaw kitesurfingu (czyli kręcenia jak można kupić 2,5m2 hq za 20% ceny FSa, który może i rozleci się szybciej, ale czy 5x szybciej to już nie jestem pewny.
Nie wierzę też, że teraz każdy początkujący zamiast iść do szkółki czy zapytać na jakimś forum - pójdzie akurat do dystrybutora FSa bo to będzie najlepszy sprzęt do nauki. Sam wiesz jak trudno przekonać ludzi do komórek w ogóle - jak więc przekonać ich do kupienia virona do nauki?
No i ponownie kwestia latawca do Freestyle'u - nadal go nie ma - psycho 4 wyszedł chyba już 3 lata temu - trochę długo czekać na innowacje. Ten sport rozwija się na tyle szybko, że tak długie czekanie na nowy sprzęt zniechęca. Owszem - można zawsze zmienić na speed'a lub pulse'a ale to inny styl pływania. Skoro wybrało się konkretną charakterystykę latawca z 3 podstawowych dostępnych u danego producenta to nie można nagle szukać latawca o innej charakterystyce bo ten nowy ma lepszy system safety lub lepiej kręci loopy (za to skacze się już znacznie gorzej, albo gorzej wstaje z wody), a to wszystko dlatego, że producent od 3 lat nie potrafi się wyrobić z kontynuacją modelu.
Długo by dyskutować - może kiedyś na spocie sobie pogadamy bo ten topic to nie miejsce na takie dyskusje.

airman pisze:Możesz go kupić i praktycznie samemu w bezpieczny i łatwy sposób nauczyć się podstaw kiteboardingu..

e , samemu to lepiej jednak nie :

http://www.fail.nl/index/video/vliegere ... ndkracht_9

pzdr

airman pisze:Takiego latawca stworzonego do nauki kiteboardingu jeszcze nie było:
- zamkniętokomorowa konstrukcja z depowerm oraz z rewalacyjną funkcja auto - restartu.

proszę....nie....

Ziomek. pisze:

airman pisze:Możesz go kupić i praktycznie samemu w bezpieczny i łatwy sposób nauczyć się podstaw kiteboardingu..

e , samemu to lepiej jednak nie :

http://www.fail.nl/index/video/vliegere ... ndkracht_9

pzdr

Ziomek ludzie robią różne głupie rzeczy, ale może gdyby miał Virona nie doszło by do tego

ONZO ja też nie wieże w to, że od razu wszystkie szkółki zakupią VIRONA i będą na nim szkoliły – są ku temu różne względy i powody.
Ja jedynie podzieliłem się moimi przemyśleniami po kilku miesięcznych testach i uważam, że jest to bardzo dobry latawiec, a jeżeli ktoś chce wyrobić sobie własne zdanie na jego temat to zapraszam – z chęcią udostępnię VIRONA.

airman pisze:.. ludzie robią różne głupie rzeczy, ale może gdyby miał Virona nie doszło by do tego
.

..jasne, tu nie chodziło o markę latawca, a o brak minimalnej wyobraźni pilota..
gdyby zrobił to samo na Vironie - skończyło by się tak samo..

pzdr