Strona 1 z 2

Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 14 sty 2012, 05:55
autor: BraCuru
Dostałem maila od Michała z Malborka z serią zdjęć jego ciekawego patentu.
Zdjęcia wszystko pokazują. Wydaje się, że skutecznie może to wyeliminować ołówek z chickenloopa, który zdarzało się od czasu do czasu np. zgubić, zerwać.
Jakie macie złe doświadczenia z ołowkiem i co myślicie o tym patencie?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 14 sty 2012, 09:44
autor: jedi1
Według mnie tragedia, bo:
1) Jak masz takie coś przy trapezie to nie masz szans na pływanie unhooked. Donkey dick odginasz i w niczym nie przeszkadza.
2) Mając taki patent polegasz już tylko i wyłącznie na zrywce. Zrywka Ci się zapiaszczy i nie będzie chciała odpalić to powodzenia z wypięciem. Znów jak dla mnie donkey dick będzie dużo łatwiej wypiąć.

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 14 sty 2012, 10:26
autor: Wrogu
Akurat taka metalowa sprzaczke latwo jest rozgiac. Donkey imo daje wieksze bezpieczenstwo wlasnie w haku - bo raczej nic nagle nie strzeli (jak donkey jest dobry) a i wrazie problemow latwo go usunac. ALe metal koroduje, ulega zmeczeniu itd. O ile gruby hak daje jakas pewnosc dzialania o tyle taki maly pipsztyk to .... Lepiej imo albo totalnie bez DD i niczego albo tradycyjnie z DD.

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 14 sty 2012, 10:27
autor: janciowodnik
chyba można pływać uh, na zdjęciu widać podniesione do góry ustrojstwo.
wydaje mi się że jest skonstruowane tak, że dociska to do haka na dole i żeby przestawić do góry trzeba użyć troszkę siły i przechodząc do góry jest taki jakby przeskok. Ciężko opisać. Ale mi się podoba - jeżeli jest tak jak myślę.

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 14 sty 2012, 10:44
autor: Wrogu
Tez mi się tak wydaje - dlatego nie jest to rozwiazanie bez sensu. Ale wydaje mi sie,ze tradycyjny DD jest bezpieczniejszy.

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 14 sty 2012, 12:13
autor: kite24.pl
najlepiej sprawdzić w paraktyce jak to działa przy unhook ?
Michał napisz czy juz testowałeś ? Daj info

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 14 sty 2012, 17:05
autor: anfenger
janciowodnik pisze:chyba można pływać uh, na zdjęciu widać podniesione do góry ustrojstwo.
wydaje mi się że jest skonstruowane tak, że dociska to do haka na dole i żeby przestawić do góry trzeba użyć troszkę siły i przechodząc do góry jest taki jakby przeskok. Ciężko opisać. Ale mi się podoba - jeżeli jest tak jak myślę.

No właśnie , tak jak piszesz bez problemów można pływać uh, pozycja tego dzyndzla jest albo dociśnięta do haka co blokuje CZL , albo u góry co pozwala na pływanie uh. Dzyndzel jest tak skonstruowany aby działał jak sprężyna , wystarczy użycie małej siły aby przemieścił się z jednej pozycji w drugą ,całość jest wykonana z nierdzewki , tak że nie ma mowy o korozji ,a wygięcie go przypadkowo na pewno nikomu się nie uda jest wykonany również ze stali nierdzewnej ( 2,5 mm ). Testy przeszło w Kadynach rewelacyjnie

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 14 sty 2012, 17:49
autor: endi
Bez obawy pływanie uh jest możliwe ponieważ sprężyna trzyma z taką samą siłą na dole i u góry . Wygięcie w bok również nie możliwe 2,5 mm drut z nierdzewki .
Dwustronne zagięcie nie pozwala na boczny odchył . Pozdro dla Michała :thumbsup: :clap:

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 17 sty 2012, 08:46
autor: Smokie
Ale przecież to nic nowego..... było już dawno i się nie przyjeło :)

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 17 sty 2012, 14:52
autor: andrek
Smokie pisze:Ale przecież to nic nowego..... było już dawno i się nie przyjeło :)


no właśnie szukałem zdjęć "poprzedniego wynalazku" tego typu, ale kto wie :idea: niektóre wynalazki musiały odleżeć swoje w by powrócić w wielkim stylu ;)

ja nie widzę za bardzo potrzeby ale" na oko to chłop ....." :wink:

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 17 sty 2012, 19:55
autor: waldir
Mi się podoba, musiał bym popływać. Nic się nie zmienia w kwestii bezpieczeństwa w sensie zrywki itd.Dla pływających UH może byc to lepszym rozwiązaniem bo mam wrażenie że szybciej można się wpiąć, zablokować i na odwrót.

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 18 sty 2012, 11:35
autor: Ziomek.
waldir pisze:.Dla pływających UH może byc to lepszym rozwiązaniem bo mam wrażenie że szybciej można się wpiąć, zablokować i na odwrót.


nie sądzę :hand:
najszybciej jest nie używać W OGÓLE donkeya
raczej zdecydowana WIĘKSZOŚĆ pływających UH robi TAK
jedyne utrudnienie - przy stawianiu kajta z wody, kiedy linki się luzują
im mniej żelastwa - tym lepiej..

pzdr

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 18 sty 2012, 11:55
autor: waldir
BraCuru pisze:Obrazek

Ziomek. pisze:jedyne utrudnienie - przy stawianiu kajta z wody, kiedy linki się luzują

Pewnie masz rację, nie mniej na tym zdjęciu widać że "zapadka" może pozostawać w pozycji otwartej więc nic to nie zmienia i byc może było by to lekarstwo na wypinający się bar przy zluzowanych linkach :roll:

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 18 sty 2012, 12:20
autor: Jurgen
waldir pisze:Pewnie masz rację, nie mniej na tym zdjęciu widać że "zapadka" może pozostawać w pozycji otwartej więc nic to nie zmienia i byc może było by to lekarstwo na wypinający się bar przy zluzowanych linkach :roll


Mnie osobiście nawet zbyt miękki chicken wkurza gdy mam się wypiąć... Kolejny metalowy patent nie wydaje mi się być dobrym pomysłem ...

Re: Czy to koniec ołówka aka donkey dicka?

: 18 sty 2012, 12:58
autor: peg
Jurgen pisze:Mnie osobiście nawet zbyt miękki chicken wkurza gdy mam się wypiąć...


zbyt miękki chicken ZAWSZE wkurza... :)