Po opływaniu Razorów 2015 w Brazylii mogę w końcu napisać coś więcej.
Wszystko udało się dzięki Hydrosferze, która ekspresowo załatwiła cło i odbiór z cargo i dzień przed wyjazdem dostarczyła mi set nowych latawców!
Jakie są Razory 2015? Przede wszystkim prawie identyczne jak poprzednie roczniki - na szczęście!
W samym latawcu zmieniła się, jak zwykle, kolorystyka (również jak zwykle bardzo nieznacznie).
Kopnięcie z krawędzi, luz na linkach, przewidywalność - wszystko zostało bez zmian.
Nadal najfajniej lata 11m, nadal 13m ma bardzo dobry dolny zakres.
Było kilka dni, gdy po południu wiatr siadał na 12-13 i gdy na lagunie kilka najwytrwalszych osób walczyło o wysokość, ja na 13 nadal miałem dość mocy na s2blind.
Oprócz zachowania dobrych cech znanych z poprzednich roczników, zauważyłem też jedną istotną zmianę w pracy latawca. Inaczej kręci kiteloopy UH.
Poprzednie roczniki potrafiły zaskoczyć takim łupnięciem, że nie sposób było utrzymać bar. Kto doświadczył, ten zna "efekt połamanych palców"
W tym jest inaczej, kiteloop nadal ma dużo mocy, ale rozwijana jest płynnej. Łatwiej też osiągnąć większą wysokość.
W poprzednich modelach często zdarzało mi się, że kiteloop był bardzo mocny, nadawał dużą prędkość, ale był niski.
Teraz jest inaczej. I to właściwie jedyna zmiana w zachowaniu samego latawca.
Inaczej ma się sprawa z barem. Zmienił się całkowicie.
To znaczy kompletnie inny jest bar AP, bo jeśli wybierzemy standardowy to wszystko zostanie właściwie jak w 2014
Bar AP po pierwsze nie ma regulowanej długości drążka, zmieniać można jedynie punkt podpięcia linek sterujących. Dla mnie to dobrze, i tak oba bary 2014 miałem w wersji krótkiej, jedynie podpięciem linek regulowałem szerokość (45cm dla 7 i 9, 52cm dla 11 i 13). Druga istotna zmiana to sama szerokość baru. Drążek jest tak krótki, że przy KL dwie dłonie ledwo mieszczą się obok siebie po jednej stronie baru. Rozstaw linek to 41 i 48cm. Jeśli ktoś nie lubi wolnych latawców to ten bar nie jest dla niego. 48cm i 13m nigdy nie będą szybko reagować (dla mnie zaleta, ale kto co lubi
)
Kolejna istotna zmiana to owijka drążka. W KOŃCU nie ma tego idiotycznego grzebienia na górze (wypustek na palce)!! Mam też wrażenie, że sam drążek jest ciut cieńszy - mi leży w dłoni bardzo dobrze.
No i najważniejsza sprawa to linki. W '14 nośne były grubsze (350kg), w '15 pogrubione są również sterowe. Ale nie to jest kluczowe, najistotniejsze jest to że zostały skrócone do 21m (w standardowym barze zostały jak dawniej 23 czy 24m). Linki nie dzielą się już jak w poprzednich latach na trzy, bądź cztery segmenty. Podział jest 19+2.
Według mnie, latawiec na tak krótkich linkach zachowuje się niefajnie . Ma tendencję do uciekania do zenitu, ma mniej mocy, dziwne, nierównomiernie kopnięcie. Pływałem na takim setupie przez trzy sesje, żeby sprawdzić czy się nie przyzwyczaję - NIE. Wszystkie te problemy znikają po zastosowaniu baru z linkami 23m. Więc jeśli ktoś nie jest przekonany, że umie i chce pływać na linkach 21, powinien albo zamówić bar standardowy, albo wydłużyć linki w barze AP o około 2m