KITEFORUM.PL - kitesurfing

Cześć,
chciałem zapytać o Waszą opinię odnośnie wyboru deski wave jako słabowiatrowej na śródlądzie. Czy lepiej wziąć więszkego twin tipa np. 138 - 140 jako deskę podstawową czy jak już się ma 133 wziąć sobie deskę wave np. 5,8.

Generalnie poszukuję opinii czy używanie deski wave na jeziorach ma jakieś konkretne plusy oraz ewentualnie konkretne minusy.
Dzięki

Slaba opcja .Lepiej wziac wiekszego tt . Waveowka potrzebuje tyle samo wiatru zeby ruszyc co dobry tt .

czy używanie deski wave na jeziorach ma jakieś konkretne plusy oraz ewentualnie konkretne minusy.

zalezy co chcesz robic .Minusem sa wymiary deski . Plusem zupelnie inne plywanie jesli tt sie znudzil . Mysle ze trening z waveowka na jeziorze jak najbardziej ma sens (zwroty ,drug noga i jakies tam tricki) zeby potem latwiej i szybciej bylo to opanowac na fali natomiast kupowanie z zamiarem plywania wylacznie na jeziorze to bezsens.
Fajna opcja na jezioro jak slabo wieje jest skimboard

Zdecydowanie skim

Pozdro...

Ja tak śmigam na RRD Domingo. Z 16 m Addictionem robi się całkiem ciekawy zestaw słabowiatrowy.
Tutaj przy troche mocniejszym wietrze i 7m latawce:

Oczywiście nie ma porównania do deski race, ale puki sobie nowej nie kupie to wystarcza.
Najlepiej jak przepływasz na pełnej pycie przy 8-9 knt obok stojących na środku jeziora deskarzy.
Ich mina bezcenna
Ale takie zabawy z dużą latawką.

rolnik pisze:Slaba opcja .Lepiej wziac wiekszego tt . Waveowka potrzebuje tyle samo wiatru zeby ruszyc co dobry tt .

Idąć tym dziwnym tropem, to może się zaraz okazać, że i deski race nie wydają w słabym wietrze.

Tylko dlaczego na całym świecie, jak siada wiatr i jest mała fala albo niemal jej brak, to ludzie "ratują swoje sesje" biorąc na wodę deski wave Widocznie łatwiej im się robi zwroty na wave kiedy się czasem podtapiają niż na TT

Nie przekonales mnie ..maja ujowe tt albo waweowki z pol metrowymi finami.
Na swiecie jak wychodza na waveowkach bez wiatru to tylko profi dlatego nie podtapiaja ,tylko oni zadko bez wiatru wychodza wiec nie wiem gdzie to widziales .

Ps; nie mam zamiaru sie klucic skoro uwazasz ze dla kolegi na jezioro lepsza bedzie waveowka to masz racje

zgodzę się z Rolnikiem
proponuję rozważyć takie drzwi garażowe - SPLEENE MONSTER DOOR 166x50
Pływałem na tym rozmiarze i naprawdę jestem pod wrażeniem tej dechy choć mam szeroką wavówkę to ten TT biję ją o głowę choć wiadomo ,że nie jest tak poręczna jak standardowy TT.
Dodatkowo w stosunku do dużej waveówki czy raceówki to można na tym poskakać i porobić fikołki jak inni siedzą i czekają na te wymarzone 15 knotów.
Dla mnie nr 1 na ligchtwind szczególnie na kapryśne śródlądowe warunki.
tu macie test
http://gleiten.tv/index.php/video/actio ... /page/352/

http://www.youtube.com/watch?v=aRoNsT8UyAo
pozdro

jak widać dyskusja może być bardzo szeroka....jednak nie chcę brać deski typu TT...jak monster door....czy w takim razie wyraźnym kompromisem jest np. skim nobile wood? czy też polecacie inne skimy? dodam, że na razie wolę w strapach i w zasadzie pierwszy raz będę chciał pływać na desce kierunkowej...generalnie zależy mi tylko na tym, żeby pływać jak już na tt trzeba pedałować. łatwość pływania też ma dla mnie znaczenie. Jeżeli takiego nible skim wood można później z satysfakcjom używać na bałtyckiej falce, to też na jej plus...

ktoś zna jakiś kompromis? w sumie mam ok 1100 pln na deskę i nie wiem na co wydać...myślę, też żęby pogonić swojej tt i kupić coś 138/140 x 41/43

Jeżeli takiego nible skim wood można później z satysfakcjom używać na bałtyckiej falce, to też na jej plu

Ja mam jakiegos skima nobile (starego ..taki niby skim czasem sie na nim bawie swietna sprawa) ale czy zabawa na baltyckiej falce .Napisz co chcesz bo zlotego srodka nie ma .Jesli bywasz nad baltykiem to kup waveowke i ternuj na jeziorze a jak szukasz alternatywy do tt na slaby wiatr to kup skima .Nie spodziewaj sie ze bedziesz zjezdzal na skimie po baltyckich falach (nie mowie juz o objezdzaniu) .Moim zdaniem kompromis jest niemozliwy .

rolnik pisze:

Jeżeli takiego nible skim wood można później z satysfakcjom używać na bałtyckiej falce, to też na jej plu

Ja mam jakiegos skima nobile (starego ..taki niby skim czasem sie na nim bawie swietna sprawa) ale czy zabawa na baltyckiej falce .Napisz co chcesz bo zlotego srodka nie ma .Jesli bywasz nad baltykiem to kup waveowke i ternuj na jeziorze a jak szukasz alternatywy do tt na slaby wiatr to kup skima .Nie spodziewaj sie ze bedziesz zjezdzal na skimie po baltyckich falach (nie mowie juz o objezdzaniu) .Moim zdaniem kompromis jest niemozliwy .

chodzi mi przede wszystkim o najlepszą deskę na słaby wiatr na śródlądziu, która poradzi sobie również w turbo chopie i np. na będzie lepsza od TT w pływaniu na bałtyku....jakoś tak

w takim wypadku co brać: wave czy skima czy większe tt. Nad bałtykiem bywam 2-3 razy w roku, więc nie za często...
dodam, że do zestawu słabowiatrowego mam 13 metrową deltę.

rolnik pisze:Slaba opcja .Lepiej wziac wiekszego tt . Waveowka potrzebuje tyle samo wiatru zeby ruszyc co dobry tt .

zalezy co chcesz robic .Minusem sa wymiary deski . Plusem zupelnie inne plywanie jesli tt sie znudzil . Mysle ze trening z waveowka na jeziorze jak najbardziej ma sens (zwroty ,drug noga i jakies tam tricki) zeby potem latwiej i szybciej bylo to opanowac na fali natomiast kupowanie z zamiarem plywania wylacznie na jeziorze to bezsens.
Fajna opcja na jezioro jak slabo wieje jest skimboard

tyle w temacie

Mysle, ze nie jedne bedize nadal wolał isc nawet na jezioro, czy zatoke z wave niz z drzwiami od szafy, na ktorych da sie poskakac....to ja juz wole chyba robic ollie na łejwówce na 10cm niz latac z wielka cegła pod nogami na 1-2m
Na wave przynajmniej kolega sie zwrotwo nauczy i jak pojdzie na flae to bedzie potrafił.

Skim,l to do deski 13-135 cokolwiek poprawi zakres ale z nowu takie pakalolo to nie bardzo, nobile, to już bardziej, potem beda "niemieckie wynalazki" i na końcu wave, tylko rzecz jasna taka, która chociaz odpala/skreca 50/50, bo brazylisjki custom, ktory "kreci sie w kółko", to może niekoniecznie

ALe najlepiej to niech kolega kupi Fly 21m i Splenne 160x60cm i będize pływał zanim zacznie wiać

Crazy Horse pisze:Mysle, ze nie jedne bedize nadal wolał isc nawet na jezioro, czy zatoke z wave niz z drzwiami od szafy, na ktorych da sie poskakac....to ja juz wole chyba robic ollie na łejwówce na 10cm niz latac z wielka cegła pod nogami na 1-2m
Na wave przynajmniej kolega sie zwrotwo nauczy i jak pojdzie na flae to bedzie potrafił.

Ubiegłeś mnie bo miałem napisać to samo. Ale najlepiej żeby kolega miał możliwość popływania na łejwówce i drzwiach od kibla.
Wtedy by może sam zadecydował co mu sprawia większy fan.

Wave deska jako słabowiatrowa na jezioro to TOTALNA BZDDURA. Tym bardziej jeśli ją źle dobierzesz, a z tego co widzę to masz o tym jak na razie średnie pojęcie. Skim hybryd jak dla mnie super opcja gdy zaczyna siadać wiatr i ja na takiej pływam (oczywiście strapless) gdy mi zaczyna brakować na TT ale i przy mocnym wietrze też bardzo fajna zabawa jest na tym i zupełnie inne doznania niż na TT. Natomiast trzeba trochę to ogarniać żeby czerpać z takiej deski przyjemność.
Reasumując złotego środka nie znajdziesz w tym temacie. Ale jeśli jak sam napisałeś chodzi ci głównie o to żeby pływać jak już inni nie dają rady to niestety albo musisz sobie kupić drzwi albo race (choć ja osobiście anie jednego ani drugiego nie polecam).
Jedno natomiast jest pewne, deska wave to nie deska słabowiatrowa i szybko byś się o tym przekonał

szed pisze:Wave deska jako słabowiatrowa na jezioro to TOTALNA BZDDURA. ...
Jedno natomiast jest pewne, deska wave to nie deska słabowiatrowa i szybko byś się o tym przekonał

Ja mam no to inne zdanie