kowalm pisze:Ja tak jak Filip - najczęściej wole napakować sporo ciuchów do podręcznego, a sprzęt do bagażu...
ma to jeszcze jedną zaletę... jak zgubią na lotnisku quiver (jak mi ostatnio), to masz się w co ubrać
Jakbym na ostatni wyjazd zabrał do podręcznego, dajmy na to 11m, to przez dwa i pół dnia zamiast świeżych - za przeproszeniem - majtek, mógłbym się conajwyżej latawcem owinąć... :/