Uwaga na sprzedawce Naish na allegro

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
Awatar użytkownika
kfiecien
Posty: 865
Rejestracja: 16 sie 2007, 14:47
Deska: flexifoil hadlow free/wakestyl
Latawiec: PrimaDonna Vegas Vibe
Lokalizacja: gdynia
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 lis 2013, 16:08

Na początku zaznaczę, że nie chciałem tego robić ale jednak muszę ostrzec coraz szersze grono kitesurfingowe.

Opowieść będzie dotyczyć zakupu wadliwego latawca i bezskutecznej jak narazie walki z próbą reklamacji.

W maju 2013 zakupiłem na allegro latawiec naish torch 9m 2012r. używany ale prawie nowy bez napraw szyć itd. z legalnego źródła z rachunkiem i gwarancją. Sprzedający ZIBI T ZBIGNIEW P. BŁONIE nick allegro zibi-t. Latawiec przyszedł szybko stan do zaakceptowania choć wyglądał na troszeczkę więcej niż opisane w aukcji 3 razy w powietrzu. Jak tylko warunki na to pozwoliły przetestowałem sprzęt i okazało się że jest wadliwy samoczynnie i permanentnie skręca w lewo im mocniejszy wiatr tym mocniej było to wyczuwalne, najmocniej skręcał przy odpuszczonym barze, w czasie pływania najbardziej widoczne po lądowaniu szczególnie do blind'a kiedy sterujemy latawcem na pamięć a nie na wyczucie lub po dużym kiteloopie (odkręcanie baru w powietrzu na puszczonym barze) latawiec zamiast iść ładnie do zenitu zawsze po łuku w lewo. Wadę baru wykluczyłem, przetestowałem na innym barze a później po próbie reklamacji nawet podpiąłem bar na lewą stronę i tak było to samo, nadal w lewo. Odesłałem Latawiec do sprzedającego on przekazał do serwisu Jarosław C. PM Sport Pro Shop Warszawa po czym serwis stwierdził, że latawiec jest ok i trafił on z powrotem do mnie, oczywiście nie poddałem się poprosiłem o test w mojej obecności i to nie było łatwe w końcu przez pana Jarka(serwis) zostałem skierowany do szkółki na kempingu CH6 gdzie Przemass i Jacek przetestowali latawiec i potwierdzili moją opinię w wyniku usłyszałem "latawiec jak najbardziej do reklamacji niech serwis do nas zadzwoni potwierdzimy" ale tu zonk pan Jarek(serwis) stwierdził, że w sumie to nie zna Przemassa ani Jacka więc im też nie wierzy i tak mamy połowę września zostałem wysłany na kolejny test/pokaz na kemping Kaper ale jak wiało (bez wiatru ciężko przetestować) kaper był już cały zamknięty. W międzyczasie kontaktowałem się także ze sprzedawcą panem Zbigniewem ale i on nie był na półwyspie żeby zobaczyć latawiec w locie i odsyłał mnie do Serwisu, który to wyraził się jasno, że sprzęt jest sprawny i że to na pewno wina baru. W końcu udało mi się dowiedzieć (oczywiście kontakt był zawsze jednostronny to znaczy ja dzwoniłem i słyszałem ok przemyślę i się odezwę ale zawsze kończyło się na myśleniu, a moją cierpliwość widać chyba po czasie załatwiania sprawy), że pan Jarek (serwis) będzie na półwyspie w weekend w październiku i umówiliśmy się na test, niestety cały weekend pan Jarek nie odbierał ode mnie telefonu???
W końcu zacząłem pytać znajomych co z taką wadą się robi jak ją pokazać. Podpowiedział mi Jurgen(dzięki) żeby porównać lewą stronę do prawej latawca, więc zrobiłem to co powinien uczynić serwis zmierzyłem każdy bryt latawca w każdą stronę i okazało się środkowe bryty obu stron mają inne długości w poprzek latawca(mierzone od szwu na tubie do krawędzi spływu), na środku jest 2cm różnicy, przy tubach jest równo, krawędź spływu ma taki sam kształt, wada jest w miejscu wszycia brytu tubę główną. Pomiary opisałem wysłałem do obu panów i czekam...
Przez głowę przeszło mi żeby sobie darować i latawiec sprzedać dalej ale cholera trzeba z tym walczyć, jak coś jest wadliwe to niech producent za to odpowiada, chociaż opór sprzedawcy i serwisu daje do myślenia, że może latawiec właśnie już pochodzi ze zwrotów reklamacyjnych lub inne tego typu przypadki.
Jak ktoś ma jakąś radę to śmiało pisać.
Jak coś się wydarzy w tej sprawie dam znać.
Ostatnio zmieniony 02 lis 2013, 21:03 przez kfiecien, łącznie zmieniany 1 raz.

Gumiś.
Posty: 203
Rejestracja: 09 wrz 2007, 09:06
Lokalizacja: Poznań/Małe morze
Kontaktowanie:
 
Post02 lis 2013, 18:27

Do pana Jaroslawa Cieciera wystosowalbym telefon na podobnym poziomie co Czaban do Lebiedzia z tpsa. Czarno na bialym jest wada a fakt, ze Ty do tego doszedles co konkretnie jest niesprawne a nie sam serwis, to jakas kpina. Za zbywanie i robienie z czlowieka idioty powinny byc kary cielesne. Zazdroszcze cierpliwosci!

Awatar użytkownika
donaj
Posty: 768
Rejestracja: 14 paź 2012, 18:31
Deska: Shinn ADHD
Latawiec: Vegas
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 74 razy
Dostał piwko: 31 razy
 
Post02 lis 2013, 20:28

Stary, od razu trzeba było zwracać bez żadnego ale.

Awatar użytkownika
pawbuh
Posty: 391
Rejestracja: 28 lip 2011, 19:58
Latawiec: BEST
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post02 lis 2013, 20:43

Zostaw nazwy firm, ale usuń imiona i nazwiska, mogą Cię wziąć za to za du..e. Znam taki jeden paradoksalny przypadek gdy ofiara oszustwa, stała się oskarżonym o bezprawne rozpowszechnianie danych osobowych.

Awatar użytkownika
kfiecien
Posty: 865
Rejestracja: 16 sie 2007, 14:47
Deska: flexifoil hadlow free/wakestyl
Latawiec: PrimaDonna Vegas Vibe
Lokalizacja: gdynia
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 lis 2013, 21:05

nazwiska usunąłem żeby nie było a oddać chciałem oczywiście ale sprzedający zibi-t nie chciał przyjąć a ustawowe 10 dni niestety minęły zanim stwierdziłem wadę

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 lis 2013, 23:32

Miałem podobny przypadek z latawcem innej firmy i w zasadzie nie znalazłem przyczyny.
Wysłałem do producenta bezpośrednio. -Dostałem nowy.

Awatar użytkownika
kfiecien
Posty: 865
Rejestracja: 16 sie 2007, 14:47
Deska: flexifoil hadlow free/wakestyl
Latawiec: PrimaDonna Vegas Vibe
Lokalizacja: gdynia
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post03 lis 2013, 08:41

mandaro pisze:Miałem podobny przypadek z latawcem innej firmy i w zasadzie nie znalazłem przyczyny.
Wysłałem do producenta bezpośrednio. -Dostałem nowy.

Właśnie to próbuję od pół roku wytłumaczyć serwisowi, że jest typowo wada fabryczna 100% wina producenta ale jakoś mi nie wieży nie wiem czemu. Jest jakiś inny bardziej poważny serwis naish??? Spróbuję napisać do Robiego Naish:)

surfoteka
Posty: 97
Rejestracja: 03 sty 2012, 19:18
Deska: North Gonzales
Latawiec: North Rebel
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post03 lis 2013, 09:28

moim zdaniem zacznij od dytrybutora Naish, moze on cos pomoze
ten latawiec raczej nie jest ze zwrotow reklamacyjnych bo zadna powazna firma by sobie nie pozwolila aby ponownie wypuscic bubel na rynek, ale jest to teoretycznie mozliwe ( na pewno nie na poziomie producenta i na 99% nie na poziomie dystrybutora)
temat swiezy i jest szansa ze wypowie sie tez ktos z kolegow handlujacych latawkami naish
powodzenia

Awatar użytkownika
Maks
Posty: 190
Rejestracja: 12 sie 2009, 11:03
Deska: Fifty50+RonixOne / NHP
Latawiec: Ozone C4
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 6 razy
 
Post03 lis 2013, 10:46

Porażająca ignorancja... :shock:

Powodzenia!

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post03 lis 2013, 12:54

Nawet Robi Naish może nie wiedzieć czy i kiedy we fabryce na Sri Lance wyłączają światło.
Po włączeniu szyją dalej z błędem i nie wiedzą też.
Najczęściej jedynymi, którym nie jest obojętne na czym latasz jest właściciel brendu i jego bliscy współpracownicy.
A pośrednik, zazwyczaj, ma trochę inne priorytety.

Awatar użytkownika
ALPHATON
Posty: 41
Rejestracja: 14 lip 2010, 12:55
Lokalizacja: wawa 3 miasto
Dostał piwko: 2 razy
 
Post04 lis 2013, 09:24

Nie znam sprzedawcy z Allegro ale chyba nie do niego powinieneś mieć pretensje ( w tytule) a do serwisu Naish.

kfiecien pisze:wina producenta ale jakoś mi nie wieży nie wiem czemu.


A wierzy piszemy przez "rz" wymienia się na wiara. :thumbsup:

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 lis 2013, 09:26

wada ukryta czy jakoś tak to się nazywa. Poszukaj w kodeksach. Na zgłoszenie takiej wady masz chyba 2 lata, więc nie przejmuj się 10 dniami. Zakładam, że w opisie aukcji nie było nic na temat tego, że latawiec sam skręca w lewo. Z tego co słyszałem dotyczy to również niezgodności z opisem sprzętu używanego - czyli jak kupujesz od kogoś używany i będzie napisane, że nie był szyty, a będzie szycie w poprzek brytu to możesz walczyć o zwrot kasy.
Tyle, że bez dobrej woli sprzedającego to może się skończyć przynajmniej postępowaniem przedsądowym, albo sądem, ale skoro chcą mieć większe koszty...

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 lis 2013, 09:35

onzo pisze:Tyle, że bez dobrej woli sprzedającego to może się skończyć przynajmniej postępowaniem przedsądowym, albo sądem, ale skoro chcą mieć większe koszty...


No tylko jak PM Sport stwierdziło, że wszystko jest ok, to może to niestety być trudne do uargumentowania.

Awatar użytkownika
rolmigo
Posty: 403
Rejestracja: 03 lut 2009, 19:00
Deska: f-one
Latawiec: torch/rebel
Lokalizacja: kunice
Dostał piwko: 12 razy
 
Post04 lis 2013, 11:34

Jeśli kupiłeś latawiec jako osoba prywatna od firmy_sprzedawcy to możesz szukać pomocy i rzecznika ochrony praw konsumenta. A jeśli wadę stwierdziles przed upływem 6miesięcy od daty sprzedaży to prawo stwierdza iż wada istniała już przed zakupem i to producent musi udowodnić że było inaczej. I ma na to 2tygodnie. Nie mam tylko pewności czy to samo się tyczy rzeczy używanych ale udaj się do rzecznika to się dowiesz dokładnie. Ja mam podobną sprawę ale z telefonem kom że niby po miesiącu od zakupu jest zalany i nie nadaje się do naprawy ale wniosek jest już w sądzie konsumenckim i jest prowadzony przez inspekcję handlowa.

Spraw gwarancyjnych nie można odpuszczac. Bo inaczej firmy będą sobie lekceważyć nas konsumentów.

Powodzenia
Marek

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 lis 2013, 11:39

raczej proste - skoro latawiec jest ewidentnie krzywy - źle uszyty to do udowodnienia jest to banalnie proste. Jak pisałem - problem tkwi we współpracy ze sprzedawcą i dystrybutorem, a nie w udowodnieniu. No i czasie trwania tego sporu bo jak pójdzie do sądu to z powoływaniem biegłych, testami itp to to może zająć parę lat. Spodziewam się, że sprzedawca powie, że jemu nic do tego, że to Naish źle uszył latawiec, a Naish powie, że latawiec z fabryki wyszedł dobry, a tylko ktoś go źle naprawił (skoro nie był nowy). Sprzedawca nie poinformował kupującego o ewidentnej wadzie sprzętu, więc moim zdaniem to on za to odpowiada i teraz to on może mieć ewentualne roszczenie do Naisha, że nowy latawiec był źle uszyty. Trzeba będzie pewnie wykazać, że latawiec ma fabryczne szwy, oryginalną tkaninę, że nic nie zostało zmieniane... długa droga i szansa na serię bezmyślnych sędziów, idiotycznych argumentów... współczuję.
Nie wiem też, czy Pan Zibi jest oficjalnym sprzedawcą Naisha czy tylko "kolegą" sprzedawcy do opylania wadliwych egzemplarzy.
Gdybym był na miejscu kupującego napisałbym oficjalne pismo wysłane poleconym za potwierdzeniem odbioru do jednej i drugiej firmy (Zibi i PM) z żądaniem wymiany latawca na produkt wolny od wad, w przeciwnym wypadku sprawa trafia do sądu z narażeniem ich na dużo większe koszty. Mogą to oczywiście zlać, ale efekt przynosi z reguły pierwsze wezwanie do stawiennictwa w sądzie.


Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości

cron