Slawek-Kopiec pisze:bobek_h pisze:Ozony ewoluowały, pierwsze modele były bardzo wytrzymałe, bardzo fajnie wykonane. Ale wszystko się zmienia

Modele 2013 i 2012 nie miały tyle szczęścia, i wątpie że ich właściciele po 6 latach napiszą to co Ty andrzejwodejszo
4 sezon idzie moich
edkow,catalystow.NIe widac oznak zmeczenia, a plywamy bardzo duzo
"świetnie" - tylko czy w temacie jest choć słowo o Edkach lub Catalystach 
piszę KONKRETNIE - o modelu C4 - 2012 i 2013 to jakaś pomyłka
osobiście na KILKADZIESIĄT przypadków nie znam ANI JEDNEGO, który nie wymagał by dość szybko serwisu "wulkanizacyjnego" , wymiany zaworów lub całych tub - nie są to prace ani tanie ani tym bardziej szybkie..
Ozone z lat około 2007 był synonimem wytrzymałości, i całkiem udanych konstrukcji, pomijając dziadowski drągal
Konstrukcje nadal są bardzo udane - ale wpadka z C4 eliminuje ten model absolutnie z godnych polecenia
..o swoim , raczej nie ma sięzwyczaju źle pisać , a jednak:
tomi pisze:andkite pisze:Serwisy lubią bo zarabiają. W swoim wymieniłem 6 zaworów na własny koszt bo minął rok.
ja też miałem problemy z zaworkami na razie wymieniłem 4 w tym 3 jak latawiec był jeszcze na gwarancji wszystko na własny koszt
Slawek-Kopiec pisze:Ale nowa C4 musi zagoscic w moim set-upie na przyszly sezon
..tylko nie pozbywaj się starych - żebyś miał na czym pływać w "międzyczasach"
nie jestem złośliwy - traktuj to jako poradę

maniek1975 pisze: Przynajmniej jak coś się psuje w pięć minut bez zbędnego gadania wymieniają wadliwe elementy . /
dobrych kilka naszych reklamacji ani nie trwało 5 minut - raczej
a) wysyłki/odsyłki do / z serwisu - około 3 tygodni
b) czekanie na tuby - okoo 2 miesięcy
"doskonale" - ja jednak lubię pływac
a i wymian maili i "zbędnego gadania" było sporo - czasem kończyło się dopiero niestety po dość radykalnych ostrzeżeniach..
użytkownikowi "bez pleców w branży" życzę powodzenia
peace