Hejka.
Rzadko tu zaglądam ale ponieważ miałem ostatnio okazję, dzięki uprzejmości Surf24.pl, dogłębnie oblatać nowego FX na 2017 a że miło mnie zaskoczył to stwierdziłem że dla osób szukających tu informacji na ten temat coś napiszę.
Latawiec: Cabrinha FX 2017
Rozmiar: 8m
Wcześniej miałem styczność tyko z dużymi rozmiarami tego latawca i to jeśli się nie mylę z rocznika 2015 i poza tym że był bardzo przyjemny na barze (nie za ciężki, nie za lekki - w sam raz) jak na 12m był zwrotny i że w granicznych warunkach nie przepadał to niewiele więcej mogę powiedzieć. Tą 8kę przez tydzień mogłem oblatać wiatrach od 20 do 35knt (Levante wiało ;P )
Po napompowaniu moją uwagę przykuła uzda z bloczkami (nie przepadałem do tej pory za tym rozwiązaniem) i dość cienki profil tuby głównej co na 30+knt nie wróżyło najlepiej.
Ku mojemu zaskoczeniu latawiec bardzo stabilny, nie myszkuje, nie łamie się, nawet przy dużych szkwałach… Mało jest tak dobrych 4 linkowych konstrukcji. Mimo mniejszego rozmiaru nie był nadpobudliwy i bardzo podobnie pracował co wymieniona wcześniej 12tka.
Jeżeli chodzi o skoki to chwilę mi zajęło zanim się w niego wpływałem bo RPM do którego przywykłem był bardziej dla mnie intuicyjny. Natomiast skoki i kiteloopy na tym latawcu to naprawdę miłe doświadczenie. Winda i noszenie ogromne przy odpowiednim wietrze, w pełni kontrolowane. Generowanie mocy podczas kiteloopa płynne i równomierne, od samego jego początku - bez trudnego dla niektórych do opanowania szarpnięcia w trakcie.
Unhooked nie poskakałem bo do testu dostałem bar z fireballem, który nie koniecznie się do tego nadaje.
Generalnie jestem mile zaskoczony przede wszystkim super stabilnością i windą. Jeżeli tak mają się sprawdzać bloczki w szkwałach to dla mnie bomba.
PS>post ten skierowany do tych którzy chcieli by się tego i owego dowiedzieć a nie do tych szukających rozrywki w pisaniu mniej lub bardziej inteligentnych komentarzy