KrisIs pisze:
Zwrotność - nie wiem o czym piszesz bo używam tylko finów 30-35 mm. Finy 45+ to dla mnie jakieś nieporozumienie
A dla mnie mniejsze od 45 to nieporozumienie
ale przy większej desce może zmienię na mniejsze
KrisIs pisze:Miałeś na nogach King Gee 146x46? Deska rozwala system na śródlądziu mogłaby by być moją podstawową dechą wogóle nie czułem że mam dużą deskę. Ostrzenie wystarczające rocker jak moje 140 a dużo miększa. Czułem się jakbym pływał w amerykańskie limuzynie po polskich drogach.
Tak miałem
i potwierdzam nie czuć tego rozmiaru, dużo plusów, ale jak dla mnie to deska dla cieższych, nie jest to deska na słabe pierdy. Na silne wiatry jak dla mnie lepszy był Ronson 140 z tąd też moja rozkminka o zmianie deski ze 135 na 140.
Uwielbiam swoje 135x41 ale ma jeden minus, do fajnego pływania z 12m potrzebuję 14+kt. 140x42 musi mieć lepszy dół, i rozwiązało by to wiele problemów, ale kosztem czego? twardsze lądowania, zwrotność, twardość i bicie po kolanach? czy może coś jeszcze, albo nic z tych rzeczy?