KITEFORUM.PL - kitesurfing

Jak by kogoś interesowało https://pl.aliexpress.com/item/32975841358.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.53702473TeqFzj&algo_pvid=37adf189-7015-420c-9d15-90524ac9d7b5&algo_expid=37adf189-7015-420c-9d15-90524ac9d7b5-16&btsid=eda1579e-3213-4a5f-956a-dcfd7a200d38&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_1,searchweb201603_53

W tej cenie chyba lepiej " dozbierać " do OCEAN RODEO niż kupować sito od Mystic czy tez podobnych....

Abstrahując od tego chińczyka którego bałbym się ubrać w temperaturach w których się pływa to co złego jest w sucharach Mystic?

Ja mam pytanie z innej beczki. Czemu kupujecie takie kombinezony ? To tańsza wersja od dobrej pianki ? Czy takie przyzwyczajenia? Pytam bo ja używam piankę a raczej lubię ciepło i nigdy nie miałem potrzeby się jakoś docieplić.

gareon pisze:Ja mam pytanie z innej beczki. Czemu kupujecie takie kombinezony ? To tańsza wersja od dobrej pianki ? Czy takie przyzwyczajenia? Pytam bo ja używam piankę a raczej lubię ciepło i nigdy nie miałem potrzeby się jakoś docieplić.

Mam to samo, plywam cały rok w jednej i daję rade. Pamiętaj jednak że temperatura to nie liczba - to stan umysłu

W zimę używam i jednego, i drugiego. Suchar daje komfort przy przebieraniu i to jak dla mnie jest jego walor. Pamiętam jednak, że kiedyś pływając w drugi dzień świąt, na wywiewce, przy chimerycznym wietrze, spadł mi latawiec i przez jakiś czas moczyłem się w wodzie, dość szybko poczułem przenikające zimno. Kolejna obawa to, jakakolwiek nieszczelność powoduje w takiej sytuacji nabieranie wody i to może być w dużej ilości, a co za tym idzie dodatkowy balast i wychłodzenie. W piance zawsze czuję się bezpieczniej, ale to przebieranie, szczególnie po pływaniu w zimnie nie należy do bezpiecznych.

Mi nigdy w piance nie było zimno. Zawsze padają najpierw dłonie, później stopy i trzeba kończyć.

A jeśli chodzi o przebieranie to polecam saunę i morsowanie, człowiek robi się bardziej odporny:)