Re: LEFKADA
: 13 cze 2018, 10:38
szed pisze:(...)Chociaż znając Greków to powinni mieć na to wywalone
Lepiej bym tego nie ujął
. Kamperków jest(było) całkiem sporo, zarówno na Agios Ioannis(wieczorami odjeżdżali) jak i w pobliżu laguny - tam to chyba nie ma ciśnienia, podjeżdżaliśmy rano i oni już tam byli tak że pewnie nocowali (niezbyt to przyjemne z powodu zapachu wody w kanale ale da się, za to za wydmą widok jak z bajki. Na Agios Nikolaos na pewno da się, z tym że to nie były chyba kempingi zorganizowane a raczej dzikie kamperkowe postoje...gdzieś mniej/więcej na przeciwko łachy piachu ale z tyłu od strony dojazdu(przy płaskim): 38.876221, 20.790971 . Wyspa jest duża i zielona, jeśli będziecie się chcieli zaszyć to na pewno się da, trzeba uważać na stan wąskich mało uczęszczanych dróżek, momentami szerokim pojazdem może być ciężko. Jeśli Wam się znudzi kajtowanie spróbujcie dzikiego noclegu przy jednej z plaż na zachodnim brzegu wyspy - widziałem ludzi z namiotami, nie wiem jak z kamperem, raczej ciężko będzie zjechać na sam dół przy wodzie, ale może da się zaszyć gdzieś wyżej...te miejsca są po prostu zjawiskowe, jednak pełne ludzi, ale gdyby przycupnąć gdzieś w pobliżu to na pewno będziecie zadowoleni...Pefkoulia Beach, Milos Beach, Kavalikefta Beach, na pewno trzeba wcześniej obczaić trasę, bo dróżki dojazdowe często są bardzo wąskie(na dole płatne parkingi), czasami da się zejść tylko schodami, ale naprawdę warto. Jeśli będziecie mieli czas i ochotę wybierzcie się na całodzienny rejs statkiem wycieczkowym wybrzeżem, jest to fajnie zorganizowane, można poskakać do wody, czasami można trafić na komunikaty po polsku Statki wypływają chyba z Nikiany(po wschodniej stronie wyspy - musielibyście sprawdzić bo nie pamiętam) ...Niestety jeśli chodzi o kajt to w grę wchodzą tak naprawdę tylko te trzy spoty które wymieniłem w jednym z powyższych postów i tylko na jednym wieje codziennie (Agios Ioannis). Reszta zachodnich plaż jest dla kajta niedostępna. Vasilliki też odpada ... tak czy inaczej ... zazdraszczam
...daj znać po powrocie jak było
Ja jadę na początku sierpnia. Chętnie poczytam relację 