Francja Leucate

Miejscówki Kitesurfingowe
l_ukasz
Posty: 52
Rejestracja: 16 lip 2007, 13:48
Lokalizacja: Gliwice
 
Post08 lis 2007, 00:30

Hej,
Sezon na kite sie skończył dla zmarzluchów, a na snowkite jeszcze za wcześnie. Więc postanowiłem pokrótce opisać mój wypad do Leucate.

Pomysł na wyjazd narodził się we wrześniu,.. siedzieliśmy na zatoce, nie wiało, no i było strasznie zimno. Padło na Leucate, jechaliśmy w zasadzie trochę w ciemno. Co prawda znalazłem opis z wyjazdu na forum, ale niestety trochę mało treściwy co to opisu zamieszkania i miejscówek. Postaram się wszystko opisać to czego mi brakowało. Proszę również jeśli komuś się coś przypomni i nasunie żeby dopisał.

Dojazd:
Z zatoki pojechaliśmy do domu przepakować sie. W drogę wyruszyliśmy 5 września rano. Mieszkamy w Gliwicach więc od razu znaleźliśmy się na autostradzie. W zasadzie 99% drogi to autostrada. Odległość z Gliwic to około 1900km. Jechaliśmy 17 godzin z małą przerwą na spanie. Zważywszy, że na zatokę czasem jedziemy 10-11 godzin a tam mamy tylko 650km:). Jedzie się bardzo przyjemnie, byłem w zasadzie tak samo zmęczony jadąc na Hel. Jechaliśmy przez Niemcy do Francji, autostrady płatne tylko we Francji koszt do Leucate ok 52e. Paliwo w Niemczech i we Francji tak samo drogie 1,4e/l. Tankowaliśmy LPG/GPL(Francja), zasięg auta miałem 400km i stacji w Niemczech nie ma wiele ale nigdzie nie musiałem zjeżdżać wszystkie były przy autostradzie, we Francji co 100km stacja. Nie potrzeba żadnych przejściówek na każdy rodzaj gwintu mają na stacjach, trzeba tylko kaucje zostawić i można tankować. cena 0,69-0,79e/l. W Niemczech przydaje sie nawigacja, numery zjazdów i oznaczeń dróg nie do końca zgadzały sie z via michelin.
Zakwaterowanie:
Leucate to w zasadzie trzy miejscowości: Leucate village, Leucate la plage, Leucate port. Są od siebie tak oddalone, że bez auta nie da się tam egzystować. Największy problem we Francji jest z porozumiewaniem sie, mówią po francusku,.. albo ..po francusku. Co nieco dowiedzieliśmy sie w turist info, lecz wiekszość bytań była za trudna dla ładnej mużyneczki w info. Planowaliśmy mieszkać w jakimś bungalogu lub ostatecznie na polu namiotowym. Chcieliśmy cheap accommodation poradziła nam miejscowość La franqui.
Obrazek
W końcu wylądowaliśmy tam na polu namiotowym. Nie przypomina to zupełnie pola campingowego w polskim rozumieniu. Pole podzielone jest na sektory, każdy oddzielony jest krzakami od siebie. każdy ma do tylko i wyłącznie swojej dyspozycji jakieś 50m2. Łazienki i prysznice persza klasa,.. lepsze niż w **** hotelu w Egipcie.:).
Obrazek

Obrazek
(skan zapożyczony z innego posta.)

No przechodzę do meritum sprawy:
Wiało i to konkretnie, standardowo 20-25w, często około 30-35w, były dwa dnie z wiatrem w porywach 50w.
Obrazek

Zabrałem ze sobą 14 i 9 waroo, nobile 555 130 i 66ext. w zasadzie cały czas pływałem na 9 i 555, parę razy użyłem 666. ważę 87kg i czasami bardzo się męczyłem, marzyłem o 7 waroo. Głównym i najlepszym miejscem jest to mniejsze rozlewisko, naprawdę nie jest małe,.. to to drugie jest wielkie. można w zasadzie pływać na całej linii brzegowej. są małe dróżki wśród winnic wjeżdża sie samochodem pod samą wodę.
Obrazek

Obrazek
[img]
http://lh5.google.com/gr.lukasz/RzJDt-i ... 010249.JPG[/img]


Na tym największym rozlewisku nie ma w zasadzie fajnych miejsc, przynajmniej ja nie znalazłem. Są to głownie miejsca na windsurfing, ponieważ nie ma miejsca, samochody stoją na poboczu, a od drogi 10m do wody. Również jest tam dużo sieci porozkładanych,.. i strasznie śmierdzi.
Pływanie na morzu w tym okresie, którym byłem dość ryzykowne z dwóch powodów. Po pierwsze wiatr od brzegu, no i niestety żadnej asekuracji. Nie było żadnych łódek, jest wieża ratownicza ale była już zamknięta. Różne nie przewidziane rzeczy sie zdarzają i szkoda mi było stracić sprzęt. Na morzu obrazu robi się głęboko, natomiast na małym rozlewisku w najgłębszym miejscu po klatkę, na większym jest głęboko. Woda i powietrze bardzo ciepłe, jestem zmarzluch a pływałem tylko w lycrze.

Podsumowując, camping naprawdę tanie dwie osoby+auto+prąd+namiot 8,4e. Jest sporo miejsca gdzie można się rozbić za free, ale pytanie czy warto. Woda jest strasznie słona i nie wyobrażam sobie nie wziąć prysznica po pływaniu. Jedzenie ja wszędzie na zachodzie drogie, za obiad w knajpie trzeba zapłacić 10-15e za osobę. Pieniądze wydaje się jak u nas tylko szkoda ze 1e nie równa sie 1 zł. Cały wyjazd kosztował 1700zł od osoby, było by mniej gdyby LPG sie nie zwaliło i trzeba było jechać na PB. Polecam wycieczkę do Hiszpanii np do Girony. do granicy jest 50km, przy okazji można zaopatrzyć się w tanie paliwo PB 1e/l. Gdybym miał oceniać czy lepiej do Egiptu czy to Leucate,.. bez zastanowienia stawiam na Leucate. ahha,.. dla uczących się, są szkółki kitowe, na głównym spocie, no i mówią po angielsku.
Jeszcze zapomniałem dodać, że zaraz przy campingu znajduję się wielki plac do landkita lub blokartów. Jest szkółka i wypożyczalnia.
Jeszcze parę fotek:
Obrazek
wyjście z campingu:
[img]http://lh4.google.com/gr.lukasz/RugiboHlbKI/AAAAAAAAACA/E8roezd17RI/s800/P1000857.JPG
[/img]
Obrazek

UFF ciekawe czy komuś sie będzie chaiło to przeczytać :)
w razie pytań chętnie odpowiem.
Pozdrawiam
Łukasz

adamo
Posty: 1897
Rejestracja: 11 lis 2005, 00:03
Lokalizacja: Niebieskie Siemianowice
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 10 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2007, 09:46

... można by zrobić ustawkę
lub na Grado , "na" opisie MArcinBe wygląda pozytywnie

:wink:

l_ukasz
Posty: 52
Rejestracja: 16 lip 2007, 13:48
Lokalizacja: Gliwice
 
Post08 lis 2007, 14:19

w jakom okresie chcesz jechać ? teraz to tam troszkę chłodno.
ale na przerwę majową to można śmiało jechać, ciepło wieje.
nie wiem jak w tym roku wypadają świata wielkanocne, jeśli późno to na święta można tam uderzyć. Camping jest nieporównywalny do neusidler see.
trzy osoby do auta i koszty dojazdu nie są takie duże.

GURU 10.5
Posty: 3172
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2007, 14:26

l_ukasz pisze:UFF ciekawe czy komuś sie będzie chaiło to przeczytać :)
w razie pytań chętnie odpowiem.
Pozdrawiam
Łukasz



..chciało się , chciało :wink:

..fajny opis :idea:

...czyli plywanie z pod campingu ? bez potrzeby ruszania auta?
..podałeś cenę na tydz czy na dwa ?

..rozwiń myśl ,że jest to miejcse lepsze niz Egipt np El Gouna :?:

napisz w czym konkretnie jest lepsze :?: śmiało włącz "lekkość klawiatury" :wink:

PS: pytam poważnie :idea: nie robię sobie jaj, serio mnie to interesuje :lol: :hand:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post08 lis 2007, 14:59

Fajna relacja :thumb: .
Jesli moge to doloze swoje trzy grosze.
Fajna mapka spotow ale jesli sie o nia opierac mozna nie polywac.La Palme opisane jako glowny spot - nie wiem czy wiesz ale wchodzi tam najsilniejsza i najbardziej nierowna tramontana bywalo ze wialo tam ponad 120/h a wachania to 4-11bf zdecydowanie lepiej jest 15 km w strone perpignan kolo dawnego lotniska (w kazdym sklepie w leucate znaja ten spot bo tam wiekszosc lokalesow jezdzi przy tramontanie)jest on wlasnie na duzym rozlewisku.
Nic nie napisales o cannet plage .Jesli nigdzie nie wieje to tam mozna liczyc na 90% ze kolo 15 przyjdzie marins .W cannet najlepiej dziala termika.Z moich doswiadczen wiem ze jak sie nie trafi tramontany to mozna 3 tygodnie przesiedziec w leucate bez wiatru podczas gdy w cannet dzien w dzien jest boskie plywanko na morzu.
Mozna poiedziec ze co roku jezdzimy tam na wiosne i zawsze jest plywanie .
rozwiń myśl ,że jest to miejcse lepsze niz Egipt np El Gouna

moze zaczne
miejscowa kuchnia w tym najlepsze i najtansze owoce morza - prosto z morza :wink:
brak raf
wave
mniej slona woda
co najmniej 10 roznych spotow z plaska ,plytka lub zafalowana woda
surferski klimat multum sklepow ws/kite jak na tarifie
kupa innych atrakcji np.andora 150km,barcelona 250km,itd
Inne nie lepsze :wink: w egipcie jest cieplej zwlaszcza zima

l_ukasz
Posty: 52
Rejestracja: 16 lip 2007, 13:48
Lokalizacja: Gliwice
 
Post08 lis 2007, 15:11

ok, już sie robi
...czyli plywanie z pod campingu ? bez potrzeby ruszania auta?
..podałeś cenę na tydz czy na dwa ?


można pływać obrazu z campingu, bez ruszania się. Jest to pływanie na morzu, wiatr jest głównie od brzegu, samemu nie chciałem tam pływać, ze względu na brak asekuracji. Jak sie pływa większa ekipą jest bezpieczeniej zawsze ktoś deski poszuka i pomorze.:) Byliśmy ponad dwa tygodnie 16-17 dni. na pewno można wydać zacznie wiejącej :) prawie cały czas gotowaliśmy sami, można kupić gotowe filety czy kotlety wrzucić na patelnie i gotowe. owoce morza to tam podstawa. bardzo dobre maja też gotowe puszki np ravioli, nie opłaca sie brać z polski. piwo też jest tanie w markecie. ja dojeżdżałem codziennie na małe rozlewisko około 7km.

..rozwiń myśl ,że jest to miejcse lepsze niz Egipt np El Gouna Question


Jest to oczywiście moja subiektywna ocena. w Egipcie byłem na początku października w Hurghadzie pływałem na Magawish-u.
1. nie ma żadnej rafy
2. plaże są tylko dla kite i nikt ci sie z kocem nie rozłoży
3. równiejszy wiatr
4. nie targujesz sie, nikt cię nie zaczepia żebyś coś kupił
5. nikt nie woła "helo my friend" 100x na minute
6. jak jedziesz z kobietą, może jeździć chodzić gdzie chce nie koniecznie musisz pinować.(przynajmniej ze względów bezpieczeństwa)
7. mam sprzęt ze sobą, nikt nim nie rzuca. naszym quiverem tak rzucali, ze sie troszkę potargał w samolocie.
8. możesz wszystko jeść i nic ci nie będzie. Co prawda zemsta faraona mnie nie złapała,.. ale nie da sie wykluczyć takiego ryzyka. a sraka może zepsuć najlepsze pływanie. Jedzenie naprawdę jest tam świetne, e Egipcie to samo menu, zimnie kurczaki itp... nie smakowało mi.
9. te wszystkie punkty dają ci spokój i świetny wypoczynek.


jak coś jeszcze to pytaj,

l_ukasz
Posty: 52
Rejestracja: 16 lip 2007, 13:48
Lokalizacja: Gliwice
 
Post08 lis 2007, 15:21

rolnik , jak możesz to wrzuć jakaś mapę pozaznaczaj te miejscówki.
Byliśmy w sklepie kitowy w village a takiej informacji nie uzyskaliśmy.
pisałem o tym gdzie sam byłem, jak możesz to rozwiń.
na pewno tam będę jeździł strasznie spodobała mi sie ta miejscówka.

GURU 10.5
Posty: 3172
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2007, 15:44

.. no dzięki chłopaki za wyczerpujacą odpowiedź :lol:


.. najbardziej przekonuje mnie :

- surferski klimat :lol: :wink:

-troszkę wave'u

-różnorodność spotów

..no może jeszcze te ślimaki i inne morskie stwory z grila :wink:


na " heloł my frend" i pozostałe rzeczy [ np rafy,"Faraon" i itd] jestem uodporniony :wink:


..chyba niezła alternatywa do Zatoki na 1Maja [gdzie mozna "se" odmrozić ja.....a :wink: ] :?:

..lub Boże Ciało :?:

Awatar użytkownika
Ertel
Posty: 278
Rejestracja: 21 cze 2006, 16:19
Lokalizacja: Rumia
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post08 lis 2007, 17:27

jakies 80km w strone perpignom jest mega fajny spot wave z olbrzymia wrecz szeroka plaza, a "zemsta" i w Leucate mnie dopadla :P

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post08 lis 2007, 18:13

jakies 80km w strone perpignom

to chyba w Hiszpani :lol:
jakies 25 od leucate jest spocik wave w cannet a 5 km dalej w St'cyprien z bardzo szeroka plaza potem kolejne 10km jest Argeles sur mer :wink: potem juz chyba jest hiszpania i tam zaraz super miejscowa St Pier Pescadore :? :think:
Do wiosny sporo czasu postaram sie cos przygotowac i wrzucic na kf miejscowka fatycznie bardzo ciekawa.

Awatar użytkownika
Ertel
Posty: 278
Rejestracja: 21 cze 2006, 16:19
Lokalizacja: Rumia
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post09 lis 2007, 12:53

faktycznie pomylka to bylo niedaleko Narbonne spot nazywa sie Gruissan

Awatar użytkownika
Stef
Posty: 27
Rejestracja: 20 lis 2005, 12:00
Lokalizacja: Francja / Wegrow
 
Post23 lis 2007, 22:35

To nie prawda ze Francuzi mowia tam po Francusku i .... po Francusku.
Sa ktory plywaja tam i jednak mowia nawet po Polsku :lol:
Leucate to w zasadie cztery (poprawka) miejscowosci : Leucate village , la Franqui , Leucate plage , i Port Laucate .
Bardzo polecam Mer sable soleil , kamping w Leucate plage, super przyjecie ,www.mer-sable-soleil.com , tam mowia po Angielsku i czasami spotykalem tam nawet Polace .
W tej okolicach , wieje Tramontane (NW) i Marin (SE ) .
Statystiki sa bardzo dobre , ale warto faktycznie jechac na poludniu (Canet , Saint Cyprien ) jezeli w Leucate jest tylko 10 kts SE albo jechac na polnoce do La nautique (obok Narbonne) jezeli w Leucate jest tylko 10 kts NW . Ogolne Tramontane jest mocniejsza na polnoce (czyli w Narbonnie ) , i odwrotny Marin jest mocniejszy na poludniu (czyli Saint Cyprien , Argeles ) .
Fakt ze Leucate lepiej odpowiada do windsurfingu ale sa sporo miejsca w tej okolicach gdzie sie da plywac na kitie i wykorzystac te wspaniale warunki :

La Nautique ( obok Narbonne /Jeziero / Tramontane )
La Palme (Jeziero / Tramontane )
La Franqui ( Morze / Tramontane albo Marin )
Les Pilotis ( Morze / Marin )
Canet ( Morze / Marin )
Saint Cyprien (Morze / Marin )

Uwaga Tramontane nad morzu = wiatr offshore i bardzo czesto ponad 30 kts ...

Jezeli ktos jedzie do Leucate , warto zrobic pszerwa w Beauduc jezeli Mistral wieje w Montelimar . Super miejsca do kitesurfingu ale cziezko dojechac ... 10 km trasa (piach i kamien )za Salins de Giraud . Tam wyglada jak na pustynie , ogrumny spot , lyczilem prawie 100 kitow
na poczatku Listopada ale jest tyle miejsca ze wszystko sie zmiesci
spokojny .

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 lis 2007, 23:46

No pięknie - zaczynam się zastanawiać czy nie wyjechać na weekend majowy wygląda fajnie no i nie trzeba pakować się do samolotu ze sprzętem co zawsze jest swego rodzaju ograniczeniem... Tylko jakoś nie bardzo rozumiem te Wasze określenia wiatrów itd.. ktoś może wytłumaczyć jak jełopowi :?: ;)

GURU 10.5
Posty: 3172
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 lis 2007, 11:34

TRAMONTANA We Francji - jest to wiatr dość chłodny północno-zachodni[NW]w południowej części kraju oraz w północnej Katalonii. Wieje wzdłuż Pirenejów i wschodnio-południowej części Masywu Centralnego. Często (mylnie) nazywany jest Mistralem, jednak jest wywołany podobnymi czynnikami i ma zbliżoną charakterystykę.[czytaj zimny i porywisty] :roll:




MARIN – ciepły, wilgotny wiatr poł-wschodni [SE] często przynosi ze sobą spore zachmurzenie
:idea:

:hand:

l_ukasz
Posty: 52
Rejestracja: 16 lip 2007, 13:48
Lokalizacja: Gliwice
 
Post24 lis 2007, 16:26

onzo, jak nic mi nie wypadnie to na pewno jadę tam na weekend majowy, myślę, że uda mi się wyciągnąć znajomych. Bardzo spodobało mi się to miejsce, a z dyskusji wynika, że jeszcze sporo nie widziałem. Jak będzie się zbliżał maj to można ustawić się dużą kiteforumową ekipą.


Wróć do „Spoty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

cron