KITEFORUM.PL - kitesurfing

Najlepszy spot w Maroku, pływanie przez cały rok. Szczegóły na: http://www.nomad-instinct.com/pl/?page_id=189

bylo, bylo,
jak przejrzysz forum to znajdziesz

Ale nie szkodzi przypomnieć - miejscówka jest naprawdę świetna, pływanie przez cały rok i normalne miasto zamieszkałe przez tubylców, a nie hotelowisko. Byłam tam w maju, co prawda pływam na ws, ale mnie osobiście zachwycił brak tłumu na wodzie (no bo skąd mieliby sie wziąć - skoro samolot przylatuje tylko 3 razy w tygodniu. Poza tym w odróżnieniu od Tarify - gdzie mieszkam, Dakhla to miejsce idealne do nauki.

ale z tą ceną to chyba ktoś się nieco pomylił nie sądzicie

To znaczy za dużo czy za mało? Lojalnie uprzedzam, że Maroko to jednak nie Egipt, gdzie hotele 5* trafiają się w cenie pensjonatów na Helu. Poza tym to nie jest turystyka masowa, tylko imprezy przygotowywane na indywidualne zmówienia, dla małych grup - ale tak żeby wszyscy byli maksymalnie zadowoleni.

Kumpla za 7dni w zeszlym roku skasowali prawie 800 GBP.

za tyle to mozna na Barbados pojechac

Nomercy pisze:Kumpla za 7dni w zeszlym roku skasowali prawie 800 GBP.

za tyle to mozna na Barbados pojechac

tylko po co jak mozna do maroka

Można i z Franfutru za 500 euro na Malediwy - znajomi wyłapali taką last minute. Zależy czego oczekujesz. To akurat jest optymalny (i sprawdzony) program na Dakhlę - to kwestia wolności wyboru

Nomercy pisze:Kumpla za 7dni w zeszlym roku skasowali prawie 800 GBP.

za tyle to mozna na Barbados pojechac

W czerwcu bylem w dakhli dwa tygodnie, polecielismy w ciemno do marakeshu. Wylot z katowic, wyzywienie, spanie na spocie, rescue, koszt 650 euro. Bylem juz w kilku miejscach i nigdzie nie poplywalem tak jak w dakhli, pewny wiatr, ogromna przestrzen, malo ludzi, plytka woda. Uwazam ze spanie w hotelu w samej dakhli nie ma kompletnie sensu, jezeli mozna spac na spocie, na wygodnych lozkach w przyjemnych duzych namiotach, sanitariaty, 2 posilki dziennie, bar zakorzystna cene(mozna sie targowac, ludzie w maroku uwielbiaja sie targowac!) Do tej ceny trzeba doliczyc dojazd do casablanci ktory tez nie jest tani.
pzdr

Można mieszkać na spocie, tylko wtedy generalnie ograniczasz sie do pływania na spocie, a za wszystkie dojazdy do innych miejsc płacisz dodatkowo i to niemało. Poza tym nie pozwolą ci pływać na otwartym oceanie na wypożyczonym sprzęcie. Dakhla Attitude jest super miejscem, ludzie są tam bardzo sympatyczni, ale jak ktoś woli połazić wieczorem po mieście, to nikt go tam nie zawiezie. My zabieramy ludzi do tej bazy, ale nie tylko, bo są tez inne świetne miejsca, jak chociażby Dune Blanche. Poza tym bungalowy są co prawda urocze, ale trochę klaustrofobiczne, a standard Sahara Regency jest zdecydowanie wyższy. Pozdrawiam.

Na Dune Blanche organizowalismy downwindy, po czym powrot 4x4 przez pustynie, plywalismy tez na otwartym oceanie, ale faktycznie kazdy taki wyjazd jest odplatny-10-15 euro. Wydaje mi sie ze kilkunasto kilometrowy splyw przez inne rownie ciekawe spoty, powrot jeepami przez pustynie, kapiel na pustyni w goracych leczniczych zrodlach-15 euro to nie duzo
Podoba mi sie Twoj pomysl z organizacja wyjazdow do dakhli, bo naprawde warto tam pojechac teraz, poki ten spot nie jest jeszcze popularny i jest tam malo ludzi. Za pare lat bedzie oblegany nie mniej niz egipt czy prasonis. Takze sie juz nie czepiam pzdr

Dzięki Bartekk, masz racje, faktycznie to już się zaczyna. Hiszpańskie firmy budowlane wysyłają tam ludzi na rekonesansy, teren, na którym do wiosny była baza hotelu Sahara Regency został sprzedany. Strach pomysleć, że mogą z tego cudnego, absolutnie dziewiczego miejsca zrobić kolejne Costa del Sol . Także warto jechać tam teraz. Pozdr

bartekk pisze:W czerwcu bylem w dakhli dwa tygodnie, polecielismy w ciemno do marakeshu. Wylot z katowic, wyzywienie, spanie na spocie, rescue, koszt 650 euro. Bylem juz w kilku miejscach i nigdzie nie poplywalem tak jak w dakhli, pewny wiatr, ogromna przestrzen, malo ludzi, plytka woda. Uwazam ze spanie w hotelu w samej dakhli nie ma kompletnie sensu, jezeli mozna spac na spocie, na wygodnych lozkach w przyjemnych duzych namiotach, sanitariaty, 2 posilki dziennie, bar zakorzystna cene(mozna sie targowac, ludzie w maroku uwielbiaja sie targowac!) Do tej ceny trzeba doliczyc dojazd do casablanci ktory tez nie jest tani.
pzdr

Mógłbyś wrzucić trochę więcej informacji na temat tego wyjazdu?
Całość zamknęła się w 650 euro? Mógłbyś podać szczegółowo koszty (lot, kwatera, dojazdy etc.)?
Jakbyś mógł napisać jak zorganizowałeś lot (na skyscannerze ceny są mega wysokie teraz), spanie itd.

Pozdrawiam

Lot wykupilismy przez Londyn (luton) do marakeshu. Katowice do Londyn(wizzair), Londyn-Marakesh(easyjet). Cena przelotu 1300 zl, lecielismy w 2 osoby, wykupilismy jeden bagaz i jeden bagaz sportowy. Zmiescilismy sie bez problemu - 3 latawce, 2 deski, pianki, kamizelki, ubrania. Z Marakeshu autobus do dakhli 40 euro(20 godzin w autobusie), wysoki standard, klima wygodne siedzenia. Po drodze postoje na posilek-bardzo dobre jedzenie podaja w tych knajpkach przy drodze. Jednak duzo kontroli policji (tylko bialych, czyli tylko nas), ładne widoki. W Dakhli trzeba podejsc do surfshopu Hamady i zapytac o camping filipa, powinien was tam zawiezc. Noc na campingu 10 metrow od spotu w namiocie z lozkami, sanitariaty, kuchnia i bar na miejscu, 3 solidne posiłki dziennie, czasami transport do miasta, rescue - 30 euro/dzien. Na miejscu bylismy 13 dni-wychodzi okolo 730 euro(cena ktora podalem za camping jest taka jaka podaja na poczatku, nam udalo sie wytargowac troche lepsza, dlatego cena byla nizsza).
pozdr

Cześć, ze mną byłoby tak: zbierasz grupę, wyszukujecie najtańszy lot z Wawy do Casablanki, odbieram was z lotniska i lecimy do Dakhli (pn, śr, pt) - 2 godziny w wygodnym samolocie z jedzeniem na pokładzie. Na miejscu mieszkamy w hotelu 4* z HB (2 posiłki) i barem, w którym można się napić także czegoś mocniejszego. Codziennie 4x4 zawozi nas na spot i zabiera z powrotem o której chcemy (a nie jak hotel proponuje: wyjazd 9.00, powrót 18.00) - najlepszy wiatr i tak jest po południu. Możemy jeździć na inne spoty - bez dopłaty. Rescue i tak mamy tylko w bazie, więc w innych miejscach ubezpieczenie własne. Nie namawiam - każdy wybiera, co mu odpowiada, ale jakby ktoś chciał przyjechać z rodziną, to pobytu na campingu nie polecam.
Cena 775 euro za komplet bez przelotu do Casablanki - jak na Dakhlę jest OK, mam porównanie z innymi. Poza tym odpowiadam za to, co na miejscu i opiekuję się Wami - są ludzie, którym to odpowiada.
Pozdrawiam.

Mógłbyś wrzucić trochę więcej informacji na temat tego wyjazdu?
Całość zamknęła się w 650 euro? Mógłbyś podać szczegółowo koszty (lot, kwatera, dojazdy etc.)?
Jakbyś mógł napisać jak zorganizowałeś lot (na skyscannerze ceny są mega wysokie teraz), spanie itd.

Pozdrawiam[/quote]