KITEFORUM.PL - kitesurfing

Te wakacje będą moimi pierwszymi wakacjami z kitem, mam wykupiony IKO 1 pewnie zaraz po tym zrobię IKO 2 (pewnie na Helu). Jestem jednak niemal pewien, że chcę spędzić wakacje pod latawcem, więc szukam jakiegoś spota, który byłby odpowiedni dla początkujących, ale zapewniał w miarę stały wiatr. Czytałem o Tarifie, ale to chyba niezbyt dobre miejsce dla początkujących? Jestem otwarty w sumie na całą Europę + Maroko, Kanary itp - z tym, że fajnie by było gdybym mógł jakoś tanio wypożyczyć sprzęt na miejscu, bo na Lanzarote 80 euro za dzień to chyba jakoś dużo ^^

Jak chcesz spędzić całe wakacje pod latawcem, to taniej będzie kupić nowy zestaw, niż wypożyczać codziennie w szkółce.

luxyfer pisze:.. z tym, że fajnie by było gdybym mógł jakoś tanio wypożyczyć sprzęt na miejscu, bo na Lanzarote 80 euro za dzień to chyba jakoś dużo ^^

to są chyba normalne ceny za wypozyczenie całodniowe
jedynie w "niektórych szkołach" w Polsce
ceny są o 50% niższe

przykłądowo w WAKE.PL mamy cennik neizmienny od ..8miu? lat
150 pln za kite za dzień / z możliwościami zmian modeli czy rozmiarów wraz ze zmianą warunków
50 pln za deski za cały dzień

jednak zdarzają się wypożyczający , którzy uważają , że to i tak za drogo
ja ich rozumiem
jednak sama amortyzacja przykladowego latawca , który kosztuje śednio 5tys pln
wymaga by chodził bez ustanku ponad 30 dni
..wiecie JAK wygląda latawiec po 30 dniach wypożyczenia?
..NIE WYGLĄDA W OGÓLE
w tej kwocie muszą się też zmieścić naprawy w profesjonalnym serwisie - a takei do najtanszych nie należą - nierzadko ponad 200 pln za jedną naprawę, jeśli ma ona być zrobiona dobrze.. ewentualne wymiany balonów, linek nośnych, depowera itd..

nie narzekam, to nasz chleb powszedni
ale staram się zobrazować
że Szkołom sprzęt też z nieba nie spada
stąd ceny..

pzdr

Nad tym się też zastanawiam - czy kupić sprzęt i przeboleć to, że nie będzie odpowiedni do każdych warunków (choć w sumie przy niewielkich umiejętnościach chyba nie mam potrzeby uwzględniać wiatru >30kts..) a także to, że za transport sprzętu samolotem będę musiał dodatkowo zapłacić (szczególnie w przypadku np łączonego lotu Ryanairem na Kanary).
Spędzić wakacje to może za dużo powiedziane, czasu i funduszy starczy mi pewnie na jakieś 2 tygodnie

Ziomek. pisze:

luxyfer pisze:.. z tym, że fajnie by było gdybym mógł jakoś tanio wypożyczyć sprzęt na miejscu, bo na Lanzarote 80 euro za dzień to chyba jakoś dużo ^^

.......
.......
jednak sama amortyzacja przykladowego latawca , który kosztuje śednio 5tys pln
........
nie narzekam, to nasz chleb powszedni
ale staram się zobrazować
że Szkołom sprzęt też z nieba nie spada
stąd ceny..

pzdr

Ziomek, no nie gadaj, ze bierzesz sprzet od producenta wg ceny detalicznej?!

Luxyfer, jak masz ograniczone fundusze, to kup w kraju sprzet. Posmigaj sezon-dwa na polwysep. Uwierz, w PL tez jest wiatr! Jak ogarniesz kite'a, wtedy rezerwuj bilet za granice.

Maroko bardzo fajny wybór jesli chodzi o wakacje + latawiec. Ostatnio bylem w Essaouirze i zesmy jeździli na puste plaze a w miescie jedzenie i spanie. Fakt na helu nie jest najgorzej ale w sezonie to tam jeszcze wiatru nigdy nie widziałem a tylko morskie opowieści o tych silnych dniach o nazwie " jakie to bylo plywanie" .... na www.marokosurf.pl mozna troche poczytać o maroku

luxyfer pisze:Te wakacje będą moimi pierwszymi wakacjami z kitem (...)Jestem otwarty w sumie na całą Europę + Maroko, Kanary(...)

pisałem o tym juz w innym wątku dlatego skopiuje i tu linka :

viewtopic.php?f=15&t=16987&start=2550

z autopsji nie polecam fuerte i lanza. a kiedy obserwuje jaki postęp w nauce robią 'świeżaki' w Egipcie na płytkim to mam załamkę ile cennych lat mi uciekło
Maroko znam tylko z opowiadań znajomych Belgów ( początkujących ) i podobno daje rade !

Spooky pisze:

luxyfer pisze:Te wakacje będą moimi pierwszymi wakacjami z kitem (...)Jestem otwarty w sumie na całą Europę + Maroko, Kanary(...)

pisałem o tym juz w innym wątku dlatego skopiuje i tu linka :

viewtopic.php?f=15&t=16987&start=2550

z autopsji nie polecam fuerte i lanza. a kiedy obserwuje jaki postęp w nauce robią 'świeżaki' w Egipcie na płytkim to mam załamkę ile cennych lat mi uciekło
Maroko znam tylko z opowiadań znajomych Belgów ( początkujących ) i podobno daje rade !

Czyli jaki konkretnie spot polecasz,bo tez dopiero co poczatkuje,i planuje wyjazd w czerwcu.

Slawek-Kopiec pisze:Czyli jaki konkretnie spot polecasz,bo tez dopiero co poczatkuje,i planuje wyjazd w czerwcu.

Dawaj do Hamaty, naprawdę rewelacyjne miejsce i mega bezpieczne, nigdzie Cie nie zniesie na rafy, nie zderzysz się z kimś na wodzie bo akwen przeogromny z bezpieczną wodą, całkiem sprawna baza nie jakiś tam spocik na dziko... Jeśli komuś za płytko na początku dnia, idzie sobie dalej na głębszą i tam się tapla w wodzie.

color1 dobrze gada siemka color.

dla absolutnych 'świeżaków' osobiście / i bezinteresownie / mogę polecić SomaBay, Hamata ,
nieosobiście ale z wiarygodnego źródła : RasSudr, Dakhla / Maroko - tam na pewno sie wybiore wkrótce / . z bliższych akwenów Neusiedler see - pod Wiedniem . A o ile tylko możesz nasza zatoka do bólu tzn do momentu komfortowego ostrzenia, zwrotów etc.

powyżej odnoszę się tylko do spotów z płytką wodą, oczywiście są 2 szkoły : ta druga mówi - na głębokąą , na głęboką delikwenta jak się masz zamiar uczyć sam to szczerze odradzam.

aha i niezależnie czy płytko / głęboko - wykupywać asekurację zalecam. powodzenia.

Spooky pisze:color1 dobrze gada siemka color.

dla absolutnych 'świeżaków' osobiście / i bezinteresownie / mogę polecić SomaBay, Hamata ,
nieosobiście ale z wiarygodnego źródła : RasSudr, Dakhla / Maroko - tam na pewno sie wybiore wkrótce / . z bliższych akwenów Neusiedler see - pod Wiedniem . A o ile tylko możesz nasza zatoka do bólu tzn do momentu komfortowego ostrzenia, zwrotów etc.

powyżej odnoszę się tylko do spotów z płytką wodą, oczywiście są 2 szkoły : ta druga mówi - na głębokąą , na głęboką delikwenta jak się masz zamiar uczyć sam to szczerze odradzam.

aha i niezależnie czy płytko / głęboko - wykupywać asekurację zalecam. powodzenia.

Dzieki bardzo,znajomi jada teraz do Hamaty to spytam sie ich,Widze ze HAmata zbiera bardzo pozytywne opinie

Jak jeszcze nie wybrałeś to lecimy paczką do essaouiry. Szeroka plaża sam piasek zadnych kamieni ani nic ostrego w wodzie.
w kwietniu moj kumpel się tam szkolił od zera po tygodniu łapał dość długie ślizgi potem piękna gleba i spowrotem.

zdrowko

chcesz rozwiązać swój problem???
viewtopic.php?f=2&t=35766
będziesz miał spoko latawiec za klocka, który Ci posłuży kilka sezonów. zapytaj kogokolwiek -chyba każdy Ci poleci SLE Boxer do nauki i nie tylko...

A jakiś spot poza Egiptem i Polską moglibyście polecić? Osobiście jestem fanką El Gouny i Helu, ale chcemy z chłopakiem wyjechać gdzieś, gdzie:
1. jest płytko
2. jest dużo przestrzeni na wodzie
3. prawie nie ma szkwałów
4. nie ma fal (może dość słabo wiać, byle od 15knt w górę... do max 28knt)
5. nie można się nabawić zemsty faraona
Czyli też szukamy miejsca dobrego dla początkujących. Wyjazd będzie w lipcu, więc nawet to mnie odstręcza od Egiptu, bo już byłam tam o tej porze i te 46 stopni w cieniu to było za dużo.
Przy okazji wszystkim początkującym odradzam Fuertę - tam są rewelacyjne warunki tylko dla ludzi, którzy sobie świetnie radzą z kitem. Początkujący może sobie co najwyżej pobiegać po plaży z latawcem Jak wlezie do wody, to tylko po to, aby za chwilę pojeździć sobie skuterem wodnym - za 30 EUR dla realistów i 60 EUR dla optymistek
Bardzo polecam Hel, bo tam jest równy, nie za silny wiatr, jest płytko i nauka jest komfortowa.

bellaiza pisze:A jakiś spot poza Egiptem i Polską moglibyście polecić? Osobiście jestem fanką El Gouny i Helu, ale chcemy z chłopakiem wyjechać gdzieś, gdzie:
1. jest płytko
2. jest dużo przestrzeni na wodzie
3. prawie nie ma szkwałów
4. nie ma fal (może dość słabo wiać, byle od 15knt w górę... do max 28knt)
5. nie można się nabawić zemsty faraona
Czyli też szukamy miejsca dobrego dla początkujących. Wyjazd będzie w lipcu, więc nawet to mnie odstręcza od Egiptu, bo już byłam tam o tej porze i te 46 stopni w cieniu to było za dużo.
Przy okazji wszystkim początkującym odradzam Fuertę - tam są rewelacyjne warunki tylko dla ludzi, którzy sobie świetnie radzą z kitem. Początkujący może sobie co najwyżej pobiegać po plaży z latawcem Jak wlezie do wody, to tylko po to, aby za chwilę pojeździć sobie skuterem wodnym - za 30 EUR dla realistów i 60 EUR dla optymistek
Bardzo polecam Hel, bo tam jest równy, nie za silny wiatr, jest płytko i nauka jest komfortowa.

To jest jest spot ideal- a takich chyba nie ma