Strona 3 z 5

Re: Deska do snowkite

: 05 gru 2011, 19:39
autor: szed
No jak dla mnie to jest trochę dziwne pytanie i szczerze mówiąc nawet nie wiem jak miałbym Ci na nie odpowiedzieć.. Przede wszystkim brak jakiegokolwiek rokera to dla mnie nic innego jak np. deska do pracowania lub parapet z okna.., a podejrzewam, że nie o to Ci chodziło. Chociaż jak już sprawdziliśmy osobiście na zwykłej desce z szopy (dosłownie) da się pływać na kite.. podobnie pewnie na desce do prasowania czy parapecie z okna dałoby się bez problemu jeździć snowkite :wink:
Nie zgodzę się też, że 95% jeździ w takich warunkach jak opisałeś. Są tacy co śmigają po zamarzniętych jeziorach, są tacy co po płaskich lotniskach, po pagórkach w kopnym śniegu i w górach. Jak dla mnie jest wielka różnica co do tych warunków i doboru deski do nich. I następna sprawa i chyba też ważna to kwestia, że wielu chciałoby używać też np. tej deski do zwykłej jazdy bez latawca i tu dochodzi kolejny element w jakim stylu kto jeździ i po czym.
To jest w sumie taka sama jałowa dyskusja jak np. ta po kija Ci lepszy samochód jak większość i tak głównie jeździ po kilka/kilkanaście kilometrów do pracy i domu i równie dobrze wystarczy im jakiś szrot byle miał kółka i kierownicę :wink:

Re: Deska do snowkite

: 05 gru 2011, 19:54
autor: MArcinBe
masz racje, ale zobaczylem ten watek po raz pierwszy, to rzucilo mi sie, ze "kazdy" (przedadzam oczywiscie) poleca "rockera" - i tutaj moje pytanie, ktory rocker/snake/banana/itp (nie standardowy camber) mialby cos (co??) dac w snowkite

Re: Deska do snowkite

: 05 gru 2011, 19:58
autor: szed
No to ja odpowiem tak: da to, że prócz snowkite da się tą deskę używać też do normalnego jeżdżenia :wink:

Re: Deska do snowkite

: 05 gru 2011, 22:44
autor: D3t3c3
To ja już nic nie wiem.. ;)
Proszę powiedzcie mi jaka deska będzie dobra do jeżdżenia na polach czasem w głębszym śniegu, ale i taka żeby dało się na niej pozjeżdżać normalnie bez latawki. Rozumiem, że do kite-a jak największy promień skrętu, ale może to przeszkadzać w normalnej jeździe? Co z tymi deskami wide? Tylko na większe nogi czy też polecane do snowkite-a? rocker, camber? ;p
Pozdr. ;)

Re: Deska do snowkite

: 05 gru 2011, 22:58
autor: szed
D3t3c3 pisze:To ja już nic nie wiem.. ;)

..hehe.. ja tak mam od kilku lat :D
D3t3c3 pisze:Rozumiem, że do kite-a jak największy promień skrętu, ale może to przeszkadzać w normalnej jeździe?

Oczywiście, że może.. jeśli jeździsz po stoku, a już w ogóle gdybyś chciał coś zrobić w parku. Ale już 'surfując' poza trasą wręcz przeciwnie. Itd.. itp.. :wink:
ps. deska wide to jest myślę jakaś opcja na snowkite ale nie testowałem więc się nie wypowiadam.

Re: Deska do snowkite

: 05 gru 2011, 23:30
autor: rolnik
jaka deska będzie dobra
ktos juz to napisal kazda dwukierunkowa a jak masz duze stopy powyzej 44 to dodatkowo wide chyba ze jestes specem to wtedy deska jakies znaczenie ma i musisz miec ze trzy deski :mrgreen: jedna do snowkita (najlepiej rekomendowana) i dwie na stok do freestylu i freeridu

Re: Deska do snowkite

: 09 gru 2011, 00:54
autor: Krzysztof-L
rolnik pisze:
jaka deska będzie dobra
ktos juz to napisal kazda dwukierunkowa a jak masz duze stopy powyzej 44 to dodatkowo wide chyba ze jestes specem to wtedy deska jakies znaczenie ma i musisz miec ze trzy deski :mrgreen: jedna do snowkita (najlepiej rekomendowana) i dwie na stok do freestylu i freeridu


dla wygody - swięte słowa :thumbsup:
jednak dla bezpieczeństwa - ważniejszy dedykowany do SNK latawiec :mrgreen:

Re: Deska do snowkite

: 09 gru 2011, 13:32
autor: rolnik
ważniejszy dedykowany do SNK latawiec :mrgreen:
hm wszystko zalezy jaki jest ten pompowany .Kiedys latalem wylacznie na komorowcach.Na sniegu mozna doszukac sie pewnych zalet . Od dwoch lat wylacznie latam na pompowanych i nie ze wzgledu na oszczednosci . Zwyczajnie bardziej mi pasuja .

Re: Deska do snowkite

: 09 gru 2011, 14:29
autor: Ziomek.
rolnik pisze:. Od dwoch lat wylacznie latam na pompowanych i nie ze wzgledu na oszczednosci . Zwyczajnie bardziej mi pasuja .


witam w klubie :thumbsup:
TĘ prawdę odkryłem w snowkite w 2002 :wink:
i wolę stracić 3 minuty dłużej na rozkładanie a dalej mieć już "bajkę" ..

pzdr

Re: Deska do snowkite

: 09 gru 2011, 14:49
autor: Krzysztof-L
Ziomek. pisze:
rolnik pisze:. Od dwoch lat wylacznie latam na pompowanych i nie ze wzgledu na oszczednosci . Zwyczajnie bardziej mi pasuja .


witam w klubie :thumbsup:
TĘ prawdę odkryłem w snowkite w 2002 :wink:
i wolę stracić 3 minuty dłużej na rozkładanie a dalej mieć już "bajkę" ..

pzdr



rolnik: czy ja napisałem coś o komorowcach?
hehe klasyczna freudowska pomyłka :mrgreen:

ziomek: 9 lat to masa czasu :wink:

zrobiłem OT, przepraszam

Re: Deska do snowkite

: 09 gru 2011, 20:27
autor: rolnik
TĘ prawdę odkryłem w snowkite w 2002 :wink:
to wez macha1 i zobacz czy to prawda :wink: zart taki

Re: Deska do snowkite

: 09 gru 2011, 23:14
autor: Ziomek.
Krzysztof-L pisze:
ziomek: 9 lat to masa czasu :wink:


co nie znaczy, że nie pozwalam sobie próbować "miękkich" nowości
ostatni raz np JUTRO :idea:

..da się pływać, da się latać, jeździć ..tylko ..PO CO?? :wink:

pzdr

Re: Deska do snowkite

: 25 gru 2011, 14:01
autor: Smokie
Ziomek. pisze:..da się pływać, da się latać, jeździć ..tylko ..PO CO?? :wink:

pzdr


Bo słabo się poruszać w górach z plecakiem cięższym o te pare kilo, targać pompkę, w śniegu po pas pompować latawiec i podłączać linki i wchodzić lub schodzić z powrotem, składać latwiec na stoku o nachyleniu 35 stopni żeby sobie pyknąć 15 minutowy freeridzik i takie tam ;)

Re: Deska do snowkite

: 26 gru 2011, 11:04
autor: Ziomek.
Smokie pisze:
Ziomek. pisze:..da się pływać, da się latać, jeździć ..tylko ..PO CO?? :wink:

pzdr


Bo słabo się poruszać w górach z plecakiem cięższym o te pare kilo, ..


to prawda, pomijając to że po górach najczęściej poruszam się, podobnie jak Ty :wink: - najpierw samochodem a później wyciągami..
ale .."wiadomo" :hand:

pozdro

Re: Deska do snowkite

: 27 gru 2011, 08:56
autor: robinm
Smokie pisze: ... składać latwiec na stoku o nachyleniu 35 stopni żeby sobie pyknąć 15 minutowy freeridzik i takie tam ;)


No ok trafia to do mnie (poza tymi 35 stopniami) ale powiedz mi jak pod/na szczycie wylądować bezpiecznie i poskładać latawiec. Tego momentu nie pokazują w filmach o sk.
I jeszcze jak to potem wystartować jak w górach wieje szkwaliste 6B i tych 100 linek pląta się jak włoskie spagetti, widziałem, że wtedy odpala się tą szmatę byle jak (z modlitwą na ustach) z nadzieją, że za parę minut odzyska profil?
W tym roku postanowiłem poturować trochę z kitem po górach i zastanawiam się nad komórką? Ma ktoś praktyczne górskie doświadczenia?