Oj bo ja w domu nie mam internetu to nei odpowiadam.
Byłem u siebie ale na akwenie połączonym z narwią więc poziom wody się buja co nei zmienia faktu, ze wczoraj dało się spokojnie wejść i spokojnie śmigac po równiutkiej tafli pokrytej 2cm śniegu.
Smigałęm jednak na łyzwach z 4m coolem, na deskę za mało śniegu.
I nareszcie przypomniałem sobie jak to jest śmigać halsem z niezła prędkością i oglądać sobie zachód słońca
WYPAS
dziś powtórka i czekam na weekend na postanowienia kiedy i gdzie te testy SS i AE