Strona 1 z 2

Snowblade & Big Foot

: 04 sty 2010, 15:37
autor: szed
Generalnie wole uzywac wszedzie gdzie sie da jednej deski niz dwoch ale tak sie ostatnio zastanawiam nad tymi dwoma starymi juz wynalazkami.. Macie jakies doswiadczenia z jazdy snowkite na tych zabawkach?
Jedyne co widze na pierwszy rzut oka to to, ze te pierwsze sa o wielkosciach rzedu 90 cm i szerokosci standardowych nat natomiast te drugie duzo krotsze ok. 60-65 cm ale za to sporo szersze. Wiem tez, ze big foot'y wymyslono raczej dla wspinaczy-alpinistow zeby mogli skrocic sobie troche droge powrotna ze szczytu (skorupy wspinaczkowe do nich spoko pasuja).
Zastanawiam sie jak to sie sprawuje z latawcem. Napiszcie prosze o swoich spostrzezeniach.

: 04 sty 2010, 16:10
autor: onzo
Pierwsze pytanie czy jeździsz w ogóle na nartach :?: Bo jeśli nie to może byłoby i fajnie. Ale...

Na snowkicie nie używałem bigfootów, ale coś a'la snowblade tak.
Tak samo jak na stoku tak i na snowkicie krótka nartka jest po prostu niestabilna, nerwowa, nie ma krawędzi, więc na lodzie po prostu jedziesz równiutko z wiatrem. Fajnie się za to skręca. Króka narta jest też sporo wolniejsza, a jak dla mnie zaletą kiteskiingu jest również prędkość.
Tak więc tak samo jak na stoku tak do snowkite'a nie polecam - fajna zabawa na krótko, ale jednak pełnowymiarowy sprzęt to jest to.

: 04 sty 2010, 16:22
autor: szed
Onzo ja smigalem na nartach wiele lat ale sie przesiadlem ok. 5-6 lat temu na sb. Teraz juz od tego czasu nie jezdze na nartach. Podejrzewam, ze na tak krotkich nartkach moze byc malo stabilnie. Poza tym big foot praktycznie nie ma taliowania ale tez nie byl projektowany do jezdzenia po ubitym stoku czy tym bardziej lodzie. Ja tez raczej nie widze przyjemnosci w jezdzeniu po lodzie czy czyms co przypomina nasze polskie trasy narciarskie :wink:
Zazwyczaj jezdze na snowkite (sb) gdzies po polanach, lotniskach, pagorkach i czasem po szczytach niskich gor. Tam wszedzie zazwyczaj jest sporo sniegu, a pod spodem gleba i trawa. Wiec moze do tego typu zastosowan te wynalazki nie beda zle. Co myslisz?

Snowblade & Big Foot

: 04 sty 2010, 17:55
autor: wieloryb
Zgadzam się z Onzem
Ja generalnie odradzam tego typu sprzęt.
Trzeba bardzo uważać przy ostrej jeździe żeby taka krótka narta nie przy krawędziowała bo potem można się nabawić niezłej kontuzji.
Znajomy miał wypadek na takich krótkich nartkach przy gwałtownym skręcie ,w związku z tym że nie mają one bezpiecznego wypinania w wiązaniach skręcił sobie pięknie nogę o jakieś 180 stopni. Potem już zostały mu tylko blachy i śruby w nodze. Ponadto bardzo duże obciążenia idą na nogi
Jak chce ktoś sobie narobić "bubu" :roll: na sezon letni to niech się zastanowi.
Ja oprócz snowboardu używam nart carvingowych do freestyle (po obu końcach zaginane).
Sprawuje się to rewelacyjnie - bardzo komfortowa jazda .
Optymalny rozmiar to 140-165cm w zależności od wzrostu i umiejętności.
Także Adam , na pewno coś freestylowego z wiązaniami ,które się wypinają (obecny sprzęt to zupełnie coś innego niż lata temu) :!:

: 04 sty 2010, 20:12
autor: szed
No tylko po jakiego kija Tomek te narty musza byc takie dlugie??
ps. czyli generalnie jak bym zamontowal do tych opisywanych przeze mnie narteczek (bo nartami to ciezko nazwac) normalne wiazania to bys juz nie mial takich argumentow :twisted:

: 04 sty 2010, 21:01
autor: wieloryb
szed pisze:No tylko po jakiego kija Tomek te narty musza byc takie dlugie??
ps. czyli generalnie jak bym zamontowal do tych opisywanych przeze mnie narteczek (bo nartami to ciezko nazwac) normalne wiazania to bys juz nie mial takich argumentow :twisted:


argumenty są :!:
czysta fizyka :
1.wiadmo że na dłuższej narcie jest wymagana mniejsza siła pociągowa latawca , gdyż są mniejsze opory toczenia takiej narty
2. na krótkiej nartce jednostkowy nacisk masy ridera na narte jest o wiele wiekszy niż w dłuzszej narcie przez co krótka nartka bardziej wbija się w podłoże i jest bardziej toporna
3.krótka jest bardziej wrażliwa na nierównościach podłoża przez co jest mniej stabilna
Nie mówię że te narty mają być bardzo długie ,ale 90cm wg. mnie to za mało :!:

: 04 sty 2010, 21:05
autor: MArcinBe
Poza tym big foot praktycznie nie ma taliowania ale tez nie byl projektowany do jezdzenia po ubitym stoku czy tym bardziej lodzie

o jakim ty bigfoocie piszesz? bo te co ja znam, to mialy mega taliowanie w porownaniu do normalnych nart, nawet slalomowek karwingowych, plus nadawaly sie tylko na ubita trase, w puchu to porazka...

to podobne do tego o co juz kiedys pytales - snowkite i snowskate... w puchu jednak musi byc jakas powierzchnia na ktorej pojedziesz, takie moje zdanie.

: 04 sty 2010, 21:13
autor: szed
MArcinBe pisze:o jakim ty bigfoocie piszesz? bo te co ja znam, to mialy mega taliowanie w porownaniu do normalnych nart, nawet slalomowek karwingowych, plus nadawaly sie tylko na ubita trase, w puchu to porazka...

to podobne do tego o co juz kiedys pytales - snowkite i snowskate... w puchu jednak musi byc jakas powierzchnia na ktorej pojedziesz, takie moje zdanie.

No jak jakim? Big Foot jest chyba tylko jeden. Zdaje sie, ze Kneissl go wymyslil z mysla o alpinistach. Np. cos takiego: http://www.skitruck.com/item_detail.php ... roduct=728
lub takiego: http://www.allegro.pl/item868304154_sno ... kazja.html
Gdzie tutaj masz niby te mega taliowanie? Chyba Ty o czyms innym myslisz..

I jeszce jedno: ja bym nie byl taki pewny na Waszym miejscu czy np. tego typu nartka (bardzo szeroka) o dlugosci 67 cm nie ma czasem wiekszej lub przynajmniej porownywalnej powierzchni niz np. 90 cm snowblade :wink: Nie zapominajmy, ze 1cm na szerokosci to troche wiecej niz kilka cm na dlugosci.

: 04 sty 2010, 21:39
autor: harcerz
Jak bucik 46 wygląda na tych zabaweczkach .
Obawiam się o kostki w tym rozwiązaniu . Nie ma chyba jak poczciwa stara deska .
Pytanko . Jak ma być ? miękka lubo twarda .
To mnie gryzie - gdy tymczasem latawka kurierem sunie

: 04 sty 2010, 21:40
autor: MArcinBe
Mowimy o tym samym. Popatrz na zdjecia slizgu z allegro, wewnatrzna krawedz ma taliowanie. A na takiej dlugosci takie wciecie to jest bardzo maly promien skretu.
Pierwsze slysze zeby bigfoot byl zrobiony z mysla o alpinistach, ja na tym widzialem w Alpach pelno ludzi nie potrafiacych jezdzic na nartach z Holandii i innych 'plaskich' krajow.
Alpinisci to moze i uzywaja, ale bardziej 'Schneeschuh' czyli 'nakladki' na buty, zeby sie nie zapadac w glebokim sniegu (sorry, nie znam polskiej nazwy). Z wygladu to moze i przypomina to bigfooty, ale nie jest to do zjezdzania.

Nie znam zadnego 'szanujacego sie' (dobrze jezdzacego) deskarza, albo narciarza, ktory by wiecej niz raz zjechal na bigfoocie 8) - choc musze przyznac widzialem filmik freestyle na bigfoot i niezle chlopaki latali.

Ale za 120zeta mozesz zaryzykowac, moze tobie sie spodoba, moze na sk jednak bedzie dzialac fajnie, chociaz ja watpie w to.

Z tego co kojarze ze zdjec tos wielki chlopina, a dziewczyna twa raczej drobna - wez od niej snowboard i przejedz sie na nim w puchu...
Rozumiesz co mam na mysli? Ale moze sie myle, jak ci sie uda sprobowac na sk to daj znac. :hand:

: 04 sty 2010, 22:00
autor: szed
MArcinBe pisze:Mowimy o tym samym. Popatrz na zdjecia slizgu z allegro, wewnatrzna krawedz ma taliowanie. A na takiej dlugosci takie wciecie to jest bardzo maly promien skretu.

Ano niektore maja ale nie az takie o jakich wczesniej pisales.
MArcinBe pisze:Pierwsze slysze zeby bigfoot byl zrobiony z mysla o alpinistach, ja na tym widzialem w Alpach pelno ludzi nie potrafiacych jezdzic na nartach z Holandii i innych 'plaskich' krajow.
Alpinisci to moze i uzywaja, ale bardziej 'Schneeschuh' czyli 'nakladki' na buty, zeby sie nie zapadac w glebokim sniegu (sorry, nie znam polskiej nazwy). Z wygladu to moze i przypomina to bigfooty, ale nie jest to do zjezdzania.

No na wspinaczce Marcin jak widac to Ty sie nie znasz :wink: Piszesz o fokach, a to zupelnie inna bajka. Wierz mi na slowo, ze taka wlasnie byla geneza Big Foot'a wiele lat temu. Ale oczywiscie sluza tez do szeroko rozumianej zabawy na stoku jak najbardziej.
MArcinBe pisze:Nie znam zadnego 'szanujacego sie' (dobrze jezdzacego) deskarza, albo narciarza, ktory by wiecej niz raz zjechal na bigfoocie 8) - choc musze przyznac widzialem filmik freestyle na bigfoot i niezle chlopaki latali.

Ale za 120zeta mozesz zaryzykowac, moze tobie sie spodoba, moze na sk jednak bedzie dzialac fajnie, chociaz ja watpie w to.

Z tego co kojarze ze zdjec tos wielki chlopina, a dziewczyna twa raczej drobna - wez od niej snowboard i przejedz sie na nim w puchu...
Rozumiesz co mam na mysli? Ale moze sie myle, jak ci sie uda sprobowac na sk to daj znac. :hand:

No wiem, wiem co masz na mysli. Dlatego tez mam deche do fr o dlugosci 164 cm choc wikszosc w mojej wadze jezdzi na 10 cm krotszych :).
My se tu mozemy dywagowac i gdybac.. Dlatego tez kierowalem ten post do ludzi, ktorzy probowali na tym smigac z kajtem ale widze, ze tu takowych jak narazie nie ma :).
pozdro :hand:

: 04 sty 2010, 23:46
autor: MArcinBe
No na wspinaczce Marcin jak widac to Ty sie nie znasz

tu masz racje, ale informacje zaczerpnalem prosto z zrodla, moja kolezanka z pracy ma niezly odjazd na punkcie wspinaczki, skiturow itp, lato - klasyka, zima - lodospady i na haslo bigfoot - wysmiala mnie. ale nie wazne

Dlatego tez kierowalem ten post do ludzi

znowu masz racje, na sk nie jezdzilem z bigfoot. Przejechalem sie na tym tylko kiedys na trasie i z tamtych wrazen slabo to widze na sk w puchu.

ale jak pisalem, postaraj sie o dokumentacje foto, albo wideo przy probach na snowskate i na bigfoot z kajtem, sam jestem ciekaw jak bedzie 8)

: 05 sty 2010, 06:57
autor: szed
MArcinBe pisze:ale jak pisalem, postaraj sie o dokumentacje foto, albo wideo przy probach na snowskate i na bigfoot z kajtem, sam jestem ciekaw jak bedzie 8)

Na razie przerobilem sb na zwykle buty gorskie. Moze uda mi sie przetestowac w ten weekend to cos napisze. Nie bedzie to jeszcze czysta idea snowskate. Powiedzmy faza przejsciowa.. :wink:

: 05 sty 2010, 11:53
autor: Wiktorek
Mnie zdarza się jeździć na nartkach carvelino, coś jak te poniżej, tylko starsze.
Obrazek
O dziwo super trzymają krawędź (duże taliowanie). Łatwiutkie skręty. Spokojne lądowania (jak na moje mikro-skoczki). Jednak mają spore wady, a mianowicie:
- twarde wiązania, upadek przy dużej prędkości i ała (jak już pisaliście wyżej),
- podatność na nierówności terenu (ważne, gdy jest mało śniegu, w puchu nie próbowałem).
Niestety nikt mi nie pomógł ze zmianą wiązań (raczej niemożliwe) i myślę o snb, choć w życiu nie miałem tego na nogach.

: 05 sty 2010, 12:40
autor: DISKORELAKS
Wiktorek pisze:Mnie zdarza się jeździć na nartkach carvelino, coś jak te poniżej, tylko starsze.
Obrazek
O dziwo super trzymają krawędź (duże taliowanie). Łatwiutkie skręty. Spokojne lądowania (jak na moje mikro-skoczki). Jednak mają spore wady, a mianowicie:
- twarde wiązania, upadek przy dużej prędkości i ała (jak już pisaliście wyżej),
- podatność na nierówności terenu (ważne, gdy jest mało śniegu, w puchu nie próbowałem).
Niestety nikt mi nie pomógł ze zmianą wiązań (raczej niemożliwe) i myślę o snb, choć w życiu nie miałem tego na nogach.


Patrze sobie na tę dyskusję i dochodze do wniosku że mówicie o dwóch róznych rzeczach. Big Footy są zupełnie inne niż te powyzej

Te zdjęcie powyżej. To sa Mini Carvingi, mam identyczne, długość 89 centymetrów, taliwowane.
Odczucia : Promień skrętu jest tak ciasny, że kolega który za mną jeżdził w carwingach o zwykłej długości nie mógł się nadziwić ile wykonałem zwrotów podczas jego jednego. Bardzo łatwy sposób dopasowywania długości wiązania do buta, lecz te wiazania nie mają opcji wypinania!. Nartki bardzo sztywne- ale to chyba raczej przez długość a raczej krótkość. Najlepsze miejsca do jazdy do stoki przygotowane, bez nierówności, snowparki, ale do puchu kompletnie się nie nadają. Jeżeli chodzi o snowkite - to wolę zdecydowanie SNB - Deska daje mi większa kontrolę podczas jazdy i po prostu czuję się bezpieczniej na niej . Nartki te zabieram zazwyczaj na stok jako swojego rodzaju rozrywkę po snowboardzie. I tyle.

Polecam tym którzy chca się fajnie pobawić, ale długo na tym nie da się jeździć gdyż strasznie obciążają nogi.

Pozdrawiam