Strona 1 z 2

Narty czy snowboard? - do kajta oszywiście

: 23 wrz 2005, 11:09
autor: KRS
elo,

Na nartach śmigam kilka sezonów, snowboardu jeszcze nie miałem na nogach. W tym roku spróbuje snowkitingu (Zegrze mam rzut beretem :twisted: )
Ktoś nastraszył mnie, że na nartach dużo łatwiej o poważne kontuzje :?
- zerwane więzadło krzyżowe itp. :(
Co sądzicie na ten temat :?:

: 23 wrz 2005, 11:30
autor: Ziomek.
tak jak w "normalnym" (standardowym) narciarstwie
kolana są bardziej narażone na kontuzje
(w sensie skręcenia, bo jeśli chodzi o "niewinne" stluczenia to oczywiście obie wersje SNB)

jednak jeśli jezdzisz dobrze na nartach a zero na SNB
proponuje zacząć z kitem ZDECYDOWANIE od wersji SKI :idea:

w ogóle jest latwiejsza
nawet dla osób które jezdzą i na SNB i na SKI
po prostu na nartach masz MOBILNOSĆ
możliwosć podejścia, ruchu..
latwość wpięcia/wypięcia itd..

SNOWkite duużo bardziej za to przypomina kitesurfing
jednak do tego proponuję opanowac najpierw w stopniu DOBRYM
podstawy standardowego snowboardu

pozdro

: 23 wrz 2005, 11:33
autor: Bad-Max
a ja sie tam lepiej czuje na nartach pod wzgledem bezpieczenstwa i NIEkontuzjowosci (piekne slowo :lol: ) niz na snowboardzie :)

o! :D

: 23 wrz 2005, 11:34
autor: Maverick
No i tu pewnie zaraz rozpenta sie spor. :D
Co do kontuzji na nartach to w to nie wierz.
I na nartach i na snowie mozna cos miec.
Na czym sie lepiej czujesz na tym jezdzij :!: :!:
To ma ci sprawiac przyjemnosc :!: :!:

: 23 wrz 2005, 11:45
autor: Bad-Max
Nie no jasne... kontuzje mozna miec nawet na jabłuszku ;)


Ja Ci powiem, ze tez bede w tym roku probowal na snow z kitem :) tez mama zegrze niedaleko.. moze razem sie wybierzemy?

wsadze se na nogi i narty i snowboard mysle :) tylko nei na raz :P

Ja sie nauczylem snowboardu praktycznie w 1 dzien.. krawedziowalem juz na palcach przynajmniej.. wiec mozesz sprobowac i ty! trudna to sprawa nie jest.. a zawsze jakas alternatywa jak Ci sie dwie deski znudza :)

: 23 wrz 2005, 11:59
autor: KRS
Dzięki chłopaki,

faktycznie narty mają przewagę na dechą jeśli chodzi o mobilność
O tym nie pomyślałem :oops: może dlatego, ze nie jeździłem na snowboardzie i nie wiem jakie są jego ograniczenia na płaskim terenie (bez napędu) :roll:
Co do skęceń nogi w kolanie, to z doświadczenia wiem, że dobrze wyregulowane wiązania wyratowały mi kilka razy dupę z opersji. :wink:

: 23 wrz 2005, 12:06
autor: KRS
Ja Ci powiem, ze tez bede w tym roku probowal na snow z kitem tez mama zegrze niedaleko.. moze razem sie wybierzemy?


Koniecznie :!:
Jest już warszawska grupa śmigających zimą na Zegrzu :idea:
Ciekawy jestem ilu będzie w tym roku :think:
Ja pisze się już teraz

: 23 wrz 2005, 12:10
autor: Bad-Max
A jaki masz sprzet? Latawca masz komorowca czy pompowanego? Bo ja stoje wlasnie przed DUZYM problemem - a mianowicie - jakiego kajta kupuc :) zasob gotowki moj to okolo 2.000 pln...

a prawda jest taka, ze na narty wystarczy mniejsza moc niz na deske :) wiec moze byc fajnie :)

: 23 wrz 2005, 12:18
autor: onzo
Spokojnie możesz próbować na nartach. Z własnego doświadczenia uważam, że na nartach jest dużo łatwiej, szczególnie w trudnych warunkach (lód, nierówny śnieg, problemy z wiatrem). Tym bardziej, jeśli nie próbowałeś wcześniej na sb. Ryzyko kontuzji (jeżeli nie skaczesz) jest moim zdaniem poddobne do tego jakie występuje przy porównywalnej jeździe na nartach w górach.

: 23 wrz 2005, 12:19
autor: KRS
Pompowaniec 14 - może być duży :roll: , ale rozmawiałem z Bekotą i powiedział, że chłopaki w zeszłą zimę na hipodromie używali 14 i 16

: 23 wrz 2005, 18:10
autor: GURU 10.5
całą poprzednią zimę objeżdziłem na pompowańcu Best YARGA 15m i jest to rozmiar jak najbardziej ok jeśli chcesz konkretnie poskakać,jeśli wystarczy ci wożenie sie to 12-13 też będzie ok. używałem także Ozona FRENZY 9,5m i do samej jazdy ok ale do konkretnych skoków trochę "chudo".http://kiteportal.pl/galerie/displayima ... os=0oczywiście rozmiar kita zależy od miejsc w których jeździsz ,trochę od wagi, umiejętnośći itd... :roll: nasze spoty to Miechów i Białka T.nasze latawce to BEST i OZONE :hand:

: 23 wrz 2005, 18:16
autor: Bad-Max
Hehe.. wlasnie kupilem Naisha Boxer 16m2 2005 rok z barem pompka i torba...

wiec mam juz kajta i mozemy sie wybierac sooon.. veryy soon :D

: 23 wrz 2005, 20:24
autor: patron
BTW tez rozwarzałem mozliwość kupna tego kite (z allegro za 1900 czyż nie?) ale nie wiem czy byłbym w stanie tyle kasy skombinować do za kilak dni wiec nie licytowałem :P

: 23 wrz 2005, 20:54
autor: Bad-Max
no dokladnie :)

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=64666765 :)

to dobrze, ze nie licytowales :twisted:

: 23 wrz 2005, 21:04
autor: Ziomek.
Bad-Max pisze:no dokladnie :)
to dobrze, ze nie licytowales :twisted:


..po co się przekrzykiwać w "rodzinie"
..choć Mimi to też "rodzina" :roll:

w każdym razie GRATULUJĘ
niezly zakup :idea: