CHAŁUPY VI - 20+ knt club (środa + czwartek)

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze
Awatar użytkownika
urbanr
Posty: 34
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:44
Lokalizacja: Poznan
 
Post16 wrz 2005, 22:13

Wszystkim ogólnie wiadomo, że między poniedziałkiem a piątkiem nad zatoką wieje najmocniej, a prognozy weekendowe są dobre na opalanie a nie pływanie.

Ja na szczęście miałem urlop w tym tygodniu korzystając w pełni z dobrych wiatrów.

Oto kilka fotek z środy i z czwartku...

Obrazek
Chinol - full control

Obrazek
Mario - smooth operator

Obrazek
Leszek - power hungry

Obrazek
Robert - Master of Ceremonies

Obrazek
just relaxin'

Obrazek
Mario - wakestyle

Obrazek
Chinol - is that a dragon on your board Chinaman??

Obrazek
3-2-1 BLAST OFF>>>

Obrazek
Leszek flies south for the winter

Obrazek
30knt club

Jeszcze kilka fotek dodam pózniej...

urbanr

Gość
 
Post17 wrz 2005, 03:50

no to wypas w piatek dawalo 35knots, i kolesie dawali na 9. respect

Awatar użytkownika
IgorS
Posty: 407
Rejestracja: 25 wrz 2003, 09:26
Deska: North/Nobile/Cab
Latawiec: Cabrinha, AirRush
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 1 raz
 
Post17 wrz 2005, 09:28

W czwartek klub WKL (Warszawski Klub Lanserów) z Małego Morza wybrał się na przejażdżkę Kuźnica - Mielizna Rybitwia.
Jak startowaliśmy w południe z Kuźnicy wiatr dopiero się rozpędzał, gdyż średnia wartość to było 25 węzłów, jak wróciliśmy 2 godziny później to już było 30 węzłów w porywach do 35 (mierząc na lądzie przy zabudowaniach).
Wycieczka była iście hardcorowa, gdyż fale były wielkie a wiatr strasznie niestabilny. Należało się mocno wbić w deski aby nie pogubić ich po drodze, bo ich odzyskanie graniczyłoby z cudem co się faktycznie jednemu z nas stało.
Na 6-ciu zawodników jeden odpadł :( w połowie drogi, ale najważniejsze że przeżył i wrócił o własnych siłach na brzeg.
Najciekawsze jest to że na wyspie (kawałek za zatopioną łodzią podwodną) spotkaliśmy ludków z Rewy, z tym że oni przypłynęli tutaj w łodzi motorowej oczywiście, aby nieco się podszkolić w pływaniu. Niestety mogli się tylko raczyć mocną herbatką i nieco podpatrzeć tricki Konia oraz podziwiać wysokie loty instruktora-właściciela szkółki Take-Off (Rewa), gdyż najmniejszy latawiec jaki mieli to 12sqm, oprócz instruktora, który śmigał bodajże na J&N Primadonna 7sqm.
Po godzinnym plażowaniu (treningu zawodników przez RedBullem) spłynęliśmy już bardziej z wiatrem z powrotem do Kuźnicy.
Latawce to 3xXBow 9sqm, Nitro 10sqm, Torch 9sqm.

No cóż dzięki temu, że płynąłem na XBow, (a wszyscy wiedzą że jestem cieniasem) byłem w stanie w takich warunkach po raz pierwszy w życiu popłynąć niewiadomo gdzie (nie byłem na tych wysepkach wcześniej) i wrócić cały i zdrowy no i ZADOWOLONY.

Szczególne gratulacje dla zawodników płynących na standardowych konstrukcjach, gdzie zakres depower'a ma znaczne ograniczenia :!: .

Film z wyprawy będzie udostępniony przez Konia, zapewne wkrótce.


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 18 gości