Rider3msto pisze:Zaglądają tu WSiarze? Dzis w Rewie 3 ziomków na żelazkach zrobiło sobie przerwę na pogaduchy w wodzie u nasady cypla 30 m od.brzegu. tam gdzie wszyscy skaczą.
Juz.pomijam fakt że w wodzie słabo sie gada, lepiej w kawiarni, zwłaszcza że jeden z nich jeszcze wyjął telefon i z kimś gadał. XD
Jednak napdawde, popłynąć sobie kawałek dalej tam pod Olbrysia i tam sobie możecie gadać w wodzie do zmroku.
Nie.mam słów na tych gości.
Mincek pisze:Jeżeli będę miał ochotę wykąpać się z dziećmi to po prostu MOGĘ, a Ty masz zwiększyć uwagę i nie pływać w bliskiej odległości.
Mincek pisze:Wiecie co ?? tak nie do końca wiem o co Wam chodzi.
Czy akwen jest TYLKO WASZ ?? czy macie jakąś wyłączność ?? czy jednak jest to akwen WSZYSTKICH osób z równymi uprawnieniami i bez ograniczeń ??
Jeżeli jeden z drugim, chciał sobie pogadac, bo tam płytko i akurat sie zgadali, to maja 100% prawo do tego, a Ty se fotki na instagrama możesz zrobić 50m dalej.
Jeżeli jeden z drugim kajciarzem położyli latawiec w lewo drugi w prawo i "zabieraja 50m" to maja do tego CAŁKOWITE prawo.
Jeżeli będę miał ochotę wykąpać się z dziećmi to po prostu MOGĘ, a Ty masz zwiększyć uwagę i nie pływać w bliskiej odległości.
Jeżeli przypłynę żaglówką, kajakiem, pontonem, to nic Ci do tego, bo mam do tego takie samo prawo jak Ty i możesz popływać sobie kawałek dalej....
"Standard......drugi standard, to rajd watahą 10-15 osób w odległości 5m jeden od drugiego, h.wie jak to ominąć....." - tak samo jak jadąc samochodem, masz wyprzedzić wycieczkę rowerową z "wataha 10-15 osób". Zachować szczególną ostrożność, zwolnić, nawet jak trzeba to się zatrzymać i bezpiecznie wyprzedzić.
jedi1 pisze:
Tu nie chodzi o to, czy ktoś ma prawo do akwenu czy nie.
jedi1 pisze:Tu nie chodzi o to, czy ktoś ma prawo do akwenu czy nie. Patrzysz na to wszystko z punktu widzenia siebie jako jednostki i upraszczając się to zgadza. Popatrz na to jednak z takiej strony. Jest 40 latawców na wodzie, ludzie skaczą w jednym miejscu i jest bezpiecznie. Nagle ktoś wchodzi się kąpać i zauważy go 3,5,7 czy 10 osób, bo akurat były blisko i nie będą tam pływać. Potem przypłynie kolejne 10, które akurat były 100m dalej i nie wiedzą, że ktoś się tam teraz kąpię. Czy kąpiące się osoby mają gwarancję, że te 30 innych osób wie, że one tam są? Czy takie ryzyko jest warte podjęcia skoro w Rewie są wyznaczone kąpieliska? Czy kąpiący się ma gwarancję, że każdy pływający się oddali od tego miejsca?
kowal2x pisze:jedi1 pisze:Tu nie chodzi o to, czy ktoś ma prawo do akwenu czy nie. Patrzysz na to wszystko z punktu widzenia siebie jako jednostki i upraszczając się to zgadza. Popatrz na to jednak z takiej strony. Jest 40 latawców na wodzie, ludzie skaczą w jednym miejscu i jest bezpiecznie. Nagle ktoś wchodzi się kąpać i zauważy go 3,5,7 czy 10 osób, bo akurat były blisko i nie będą tam pływać. Potem przypłynie kolejne 10, które akurat były 100m dalej i nie wiedzą, że ktoś się tam teraz kąpię. Czy kąpiące się osoby mają gwarancję, że te 30 innych osób wie, że one tam są? Czy takie ryzyko jest warte podjęcia skoro w Rewie są wyznaczone kąpieliska? Czy kąpiący się ma gwarancję, że każdy pływający się oddali od tego miejsca?
mam nadzieję, że żartujesz? w rewie jest zakaz pływania na jednostce bez silnika ~150m od brzegu i ~300m z silnikiem (poza wejściem i zejściem). ostatnio odwiedziłem rewę - jest jak byk wielka tablica na wejściu na cypel. więc jeszcze raz, nadal uważasz, że możesz sobie skakać na głowę osobie kąpiącej się?
kowal2x pisze:jedi1 pisze:Tu nie chodzi o to, czy ktoś ma prawo do akwenu czy nie. Patrzysz na to wszystko z punktu widzenia siebie jako jednostki i upraszczając się to zgadza. Popatrz na to jednak z takiej strony. Jest 40 latawców na wodzie, ludzie skaczą w jednym miejscu i jest bezpiecznie. Nagle ktoś wchodzi się kąpać i zauważy go 3,5,7 czy 10 osób, bo akurat były blisko i nie będą tam pływać. Potem przypłynie kolejne 10, które akurat były 100m dalej i nie wiedzą, że ktoś się tam teraz kąpię. Czy kąpiące się osoby mają gwarancję, że te 30 innych osób wie, że one tam są? Czy takie ryzyko jest warte podjęcia skoro w Rewie są wyznaczone kąpieliska? Czy kąpiący się ma gwarancję, że każdy pływający się oddali od tego miejsca?
mam nadzieję, że żartujesz? w rewie jest zakaz pływania na jednostce bez silnika ~150m od brzegu i ~300m z silnikiem (poza wejściem i zejściem). ostatnio odwiedziłem rewę - jest jak byk wielka tablica na wejściu na cypel. więc jeszcze raz, nadal uważasz, że możesz sobie skakać na głowę osobie kąpiącej się?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości