jedi1 pisze:Rafał1984 pisze:Byłem dziś po 16.00 w Brzeźnie, próbowałem wejść do wody z 12 stką....
Dużo osób na 11 i 12. Niestety nie dałem rady przełamać się aby przejść przez falę, jak na kogoś kto uczył się w Chałupach (po stronie zatoki) takie fale to masakra

Chyle czoła wszystkim, którzy tam dziś byli i pływali, dla was to pewnie żaden wyczyn. No ja mam nadzieję, kiedyś też tak powiem o sobie
Poczekam na mniejszą falę i na wodę. Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu....
Ale ekipa tam pływa w porządku. Nie spotkałem się z pogarda dla nowicjusza więc jest ok:)
Pozdrawiam
Brzeźno jest dość kiepskim miejscem na naukę na fali. Lepiej próbować w Sobieszewie lub Łebie, ale też przy odpowiednim wietrze.
Co do Brzeźna to fakt ale Sobiesław też nie jest łatwiejszy, a Łeby nie polecam, chyba że wieje NNW, IMHO czysty zachód tam strasznie kopie, lepiej przy W daje USTKA.
Słabszy warun na pewno pomoże ale najważaniejsze to pojechać w miejsce gdzie wiatr wieje jak najbardziej wzdłuż brzegu (byle nie było off, czyli od brzegu), a nie tak jak wczoraj czyli prosto lub prawie prosto w brzeg. W PL przy kierunku prosto w brzeg wiat z reguły jest kapryśny, słabo przy brzegu, im dalej tym mocniej itp... do tego dochodzi fala -> szybka (często duża) i o sporej mocy, przez którą ciężko przejść i potrafi pozamiatać

Wczoraj na 1/2 chodziły niezłe mastodonty

W takim warunie nie ma kozaka, trzeba się liczyć z ryzykiem...
Jak chesz pływac na fali 12m to zdecydowanie za duży rozmiar, na początek ok., ale szybko się zorientujesz, że potrzebujesz szybszego latawca.
Pojedż 2-3razy na jakiś słabszy zachód 16-20KTS (wygląda że jutro i w weekend będzie okazja) najlepiej do KBII, potem będzie już z górki
P.S. wczoraj wiatr był zdecydowanie nierówny, płynę sobie radośnie na 6m (na brak mocy specjalnie nie narzekam), a tu niespodzianka koleś ogarnia na 1/2 od otwatrego na 14m