
taxi kosztuje jakies $100. w 5 osob zaczyna sie oplacac.
march_in pisze:taa jakies mnie sluchy doszly ze kogos tam obrobili
march_in pisze:o dzieki stiv za dokonanie tych wykopalisk
Mondy pisze:Potwierdzam wszystko z wyjątkiem tych ostatnich zdkęć z płaską wodą![]()
Jeśli ktoś planuje popływać dokładnie w Mui Ne niech się gotuje na "gotującą zupę" - tak to ktoś kiedyś określił taflę wody tego rodzaju
surfpointvietnam pisze:@ Stiv - Nie wiem po co wrzucasz foty z Egiptu, reklamująć Wietnam. Wyspa już jest dostępna, oczewiście tylko wolną łódką także trzeba mieć twardy żołądek na 7h na morzu w tą i z powrotemJa bym raczej wybierał Phan Rang, oszczędzasz 2 dni dojazdu i powrotu i nie wieje ciągle 35-45 węzłów. Najwygodniej zorganizowaną wycieczką z Phi Kitesurfing Tours, ale można też próbować na własną rękę i myśle że może być fajnie, ale nie mogę powiedzieć jak to dokładnie zrobić gdyż brat mojego wspólnika odkrył to miejsce i ja muszę to szanować.
surfpointvietnam pisze:Apropos uczenia:
Generalnie warunki szkoleniowe są następujące:
- głęboka woda
- fale łamiące się przy brzegu oraz czop
- dno zupełnie czyste, żadnych raf, jeżowców, absolutnie fajnie.
Moje wnioski po 5 latach uczenia na tym spocie - kurs który średnio trwa 2 godziny dłużej od takiego na płaskiej płytkiej wodzie daje (to bedzie ciężko policzyć) ale ocenił bym to na 3-4 razy tyle doświadczenia kitesurfingowego w porównaniu z kursem na płaskim. Zwyczajnie bedąc z instruktorem w bardziej skomplikowanych warunkach uczymy się dużo więcej niż robiąc kurs na wodzie z gruntem, a później spędzamy miesiące zeby zgadywać jak sobie radzić z falami i głęboką wodą.
Ja osobiście nie lubię uczyć na płytkiej wodzie(praca z punktu widzenia instruktora jest dużo łatwiejsza ale to nie moja droga) gdyż wiem że uczę kursanta który nie będzie w pełni sprawny na głębokiej wodzie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości