Strona 1 z 1

Vietnam

: 21 lis 2006, 23:10
autor: mlody14
Warto jechac w styczniu?Czy wieje?Prosze o cenne rady i wiadomosci.
Pzdr :lol:

Re: Vietnam

: 22 lis 2006, 10:34
autor: Gość
mlody14 pisze:Warto jechac w styczniu?Czy wieje?Prosze o cenne rady i wiadomosci.
Pzdr :lol:


Warto warto. najlepszy czas to listopad - do polowy marca, wtedy jest tam pora sucha i wieja pasaty.Mui Ne beach to okolo 10 km piaszczystej plazy, okolo 250 km od Sajgonu, wiatr miedzy 20 -30 wezlow, rano do godz.10-11 zwykle mocne 4, po poludniu rozwiewa sie do 6, bo nagrzewaja sie wydmy i termika robi swoje. Bylam tam 2 lata temu, na wodzie kilka kajtow przy bazie Pascalla,my plywalismy u australijczyka - na wodzie 1-2 kajty i mnostwo przestrzeni wylacznie dla siebie. na brzegu lokalni beach-boysi zawsze chetni do pomocy, wiec jest bezpiecznie. szeroka plaza do startu, nie ma rafy ani zadnej laguny, wiec woda gleboka, wiatr side-on shore, wyjscie na lewa noge, przy 6bft calkiem przyjemne fale, wiatr bardzo rowny pasatowy. Jedzenie pyszne i tanie. statystyki wiatrowe sprawdz na stronie Pascalla:
http://www.windsurf-vietnam.com/wind%20speed.htm
hotel mozesz zarezerwowac przez internet. zwykle przy spocie, sniadanie z widokiem na spot, jesz ananasa, zagryzasz mango a beachboysi takluja Ci sprzet. u Francuza swietna baza windusrfingowa.
pzdr
Ulka

: 23 lis 2006, 22:26
autor: mlody14
Dziekuje za informacje,czy moglbym dostac Twojego emaila??Poniewaz chcialbym sie jeszcze spytac o pare rzeczy..
Z gory dziekuje
Pozdrawiam :P

Re: Vietnam

: 24 lis 2006, 10:32
autor: Prezes
Anonymous pisze:
mlody14 pisze:Warto jechac w styczniu?Czy wieje?Prosze o cenne rady i wiadomosci.
Pzdr :lol:


Warto warto. najlepszy czas to listopad - do polowy marca, wtedy jest tam pora sucha i wieja pasaty.Mui Ne beach to okolo 10 km piaszczystej plazy,


absolutnie potwierdzam - bylem w zeszlym roku w marcu, choc w Mui Ne niestety tylko 2 dni i nie kite'owo :-(, fale lamaly sie takie, ze chyba nawet na surfingu moznaby niezle przycinac.
Szkolek to ze 4 naliczylem, ceny jak na Vietnam wysokie, choc i tak za wypozyczenie brali mniej niz na Helu.
Plaza waska, wieczorami jak sie uspokajalo i woda sie cofala, to i plaza sie poszerzala. W czasie dnia potrafila niemalze wrecz znikac, przez co moja dziewczyna narzekala, ze nie ma gdzie lezec :-) i bylem zmuszony do przeprowadzki do Nha Trang.

W samym Mui Ne za wiele rzeczy nie ma - zwykla turystyczno - rybacka miejscowosc wzdluz plazy. Mozna wypozyczyc skuter i troche pojezdzic - najciekawsza rzecz w okolicy to czerwone wydmy.
Siec transportu autobusami w Vietnamie jest bajecznie tania, latwo dostepna i pokrywajaca caly kraj.

Hotel w Mui Ne (czesto w postaci - drewniane domki przy plazy w pelni wyposazone) bez problemu znajdziesz na miejscu, choc trzeba powiedziec, ze Mui Ne jest jednym z drozszych miejsc w Vietnamie, ja znalazlem pokoj za 15USD. Standard hoteli w Vietnamie jest bardzo wysoki i co zupelnie nietypowe jak na Azje - jest tam czysto i bardzo zadbanie.
Jedzenie tez potwierdzam - rewelacja. A jezeli wyjazd chcesz potraktowac kite'owo - podrozniczo - to jest w samym Vietnamie kupe miejsc do odwiedzenia, ze nie wspomne ze mozna do tez absolutnie fascynujacej Kambodzy w jeden dzien dojechac.

: 25 lis 2006, 17:44
autor: mlody14
Kolezanko moge prosic o jakis kontakt?? :twisted: