Strona 532 z 540

Re: Kadynki?

: 31 lip 2020, 10:18
autor: Patynka
Można oj można hahaha wczorajsza sesja była rewelacyjna, radość ogromna, żeby nie praca to już bym tam była, ale praca :( możesz to leć! Mi pozostaje oglądanie kamery :lol:

Re: Kadynki?

: 31 lip 2020, 20:45
autor: specjal
Napisałem zajebi...e długiego posta co wczoraj i dzisiaj zobaczyłem i przeżyłem - zerwało połączenie z netem i moje wypociny szlag trafił :mrgreen: Rano o 5 muszę wstać do roboty, więc może jutro opiszę.

Re: Kadynki?

: 01 sie 2020, 22:11
autor: specjal
Wczoraj po jazdach na Zalewie postanowiłem popływać na otwartym, obejrzeć przekop z drugiej strony, pojechałem i wystartowałem ze Sztutowa. Na 9m wiało akuratnie, z wiatrem z NWW bez problemu dopłynąłem do przekopu - dziury na drugą stronę niestety nie ma :x , ale prace ziemne i z umocnieniami wyglądają poważniej, niż od strony Zalewu. Wydaje się, że cały urobek walą w morze na E od przekopu, ok. kilometra dalej powstała płytka zatoczka osłonięta z trzech stron (na wykresie trasy widać wielkość i położenie, kilka halsów po flaciku zrobiłem). Spocik do startowania super, tylko "daleko od szosy". Nawet wylądowałem tam, i po honorowym oddaniu moczu w lesie ruszyłem w mozolną powrotną drogę pod wiatr. Może to tylko moje subiektywne wrażenie, ale fale były trochę bardziej pokręcone niż być powinno (nie wiem dlaczego mówi się o tym "kartoflisko"- na polu ziemniaków czy kartofli jest zwykle regularnie). Wiedząc o niewątpliwym wpływie brzegu na kierunek fali, szukałem lepszej wody dalej od brzegu, ale też tam nie było rewelacji.
Na wysokości pomiędzy Kątami a Sztutowem ok.1km od brzegu zauważyłem dalej za sobą motorówkę płynącego na W. Nie pierwszy raz na głębokiej wodzie widziałem podobny obraz, czułem trochę w kościach przepłynięte kilometry i nie chciało mi się lansować, podpływać i jakieś tam kółka kręcić - dalej mozolnie się halsiłem. Po jakimś czasie ta łódka dopłynęła bliżej, jak się okazało to był RIB S65000 z SAR w Sztutowie i chyba chcieli mnie ratować. Pokazywali gestami, abym spływał z wiatrem do brzegu (okolice Kątów) - ja pokazałem, że u mnie OK i płynę do Sztutowa. Było dobrze, ale po moim kolejnym zwrocie w morze (jednym halsem nie wydawało), podpłynęli i pokazywali, abym płynął w kierunku pod wiatr - do Sztutowa a nie w kierunku Szwecji. Oczywiście olałem takie instrukcje i halsowałem dalej. Chłopaki podziubali pod wiatr i falę do Sztutowa, za nimi, jak się okazało po plaży całkiem szybko jechała terenowa ciężarówka z przyczepą pod RIBa. W Sztutowie na plaży podpłynąłem do nich, z latawką w górze (tam był tłok) wymieniliśmy kilka zdań (na spokojnie) - usłyszałem, że nie stosuję się do poleceń (nie dyskutowałem - bez komentaża), konkretne pytania - czy byłem przy przekopie, czy nie miałem tam problemów, czy nie widziałem tam innego kita. Po odpowiedziach podpłynąłem dalej w miejsce odpowiednie do lądowania i się zwinąłem, chciałem iść pogadać, ale profesjonalnie się szybko załadowali i odjechali.
..................................
Odnośnie dnia przedwczoraj 30-07. Korzystając z wiatru z Suchacza popłynąłem zobaczyć jak tam z wyspą na Zalewie, jak widać z fotki trasy wysokości mi trochę zabrakło, próbowałem się dohalsować, ale dziura wiatrowa się zrobiła taka, że przez kilka minut ledwo mogłem się utrzymać na wodzie i co tam się dało rwałem do swojego brzegu, ale potem się ustabilizowało i popłynąłem zobaczyć postępy prac. Urobku zero wysypane, ale z poprzedniej 5-metrowej ścianki Larsena zrobiła się 250-metrowa, a równolegle do niej (ok 10 - 15m) powstała druga. Tak mnie mocno korciło (kierunek był) co by przejechać ten kanał, ale stchórzyłem. Ale za tymi ściankami kawałek flacika już było ...

Re: Kadynki?

: 03 sie 2020, 14:03
autor: kowal2x
pytanie ignoranta, który na kadynach był tylko raz i bez latawca... czy można tam się uczyć foila? z perspektywy pieszego wyglądało to jakby było tam długo długo płytko.

Re: Kadynki?

: 03 sie 2020, 15:01
autor: Grzegorz KiteLife
specjal pisze: usłyszałem, że nie stosuję się do poleceń

Chodziło im o to, że nie można pływać przy przekopie i tego pilnują?

Re: Kadynki?

: 03 sie 2020, 16:43
autor: zackbuster
kowal2x pisze:pytanie ignoranta, który na kadynach był tylko raz i bez latawca... czy można tam się uczyć foila? z perspektywy pieszego wyglądało to jakby było tam długo długo płytko.

ja tam się uczyłem/uczę, choć z mojej perspektywy kiedy po tt już wypłycenia znałem to było ciut łatwiej, zawsze denerwujące jest żeby iść te x metrów/x minut zanim złapie się poziom do bodydragowania, nie mniej denerwujące jest jak się złapie foilem roślinki których w ogóle nie widać, brak przejrzystości wody robi swoje, gruba decha z podniesionym dziobem i jako tako szło, na pewno wszystko składa się na wydłużenie czasu nauki, rewa lub kuźnica na pewno oczko ułatwia, no ale da się, potem satysfakcja że to paskudne czopisko ma się pod spodem jest ok :D

Re: Kadynki?

: 04 sie 2020, 09:51
autor: specjal
Grzegorz KiteLife pisze:Chodziło im o to, że nie można pływać przy przekopie i tego pilnują?

Chodziło im o to, że nie chciałem z wiatrem spływać do brzegu (nie chciałem tracić wysokości, a ich z lekka telepało i mieliby większy komfort wracać z falą), a potem wskazywali kierunek prosto pod wiatr, co jest niewykonalne.
Na drugi dzień zatelefonowałem do nich. Nie było żadnych pretensji do mnie, gość tłumaczył, że było , zgłoszenie z "wydm" o kitesurferze mającym kłopoty przy przy przekopie. Zgłoszenie odebrał operator z Gdyni i przykazał im "ściągnąć" zawodnika. Mówił, jakby oni odebrali zgłoszenie, to by decydowali o sposobie działania, a tak musieli wykonać polecenie.

Re: Kadynki?

: 06 sie 2020, 05:21
autor: MWILCZ
Patynka pisze:Można oj można hahaha wczorajsza sesja była rewelacyjna, radość ogromna, żeby nie praca to już bym tam była, ale praca :( możesz to leć! Mi pozostaje oglądanie kamery :lol:

Mogę, mogę , czasami brakuje KOMPANÓW bo moi kolesie jacyś tacy zapracowani- I Ja Się Pytam PO CO???? 8) 8)
i robie to często, jak nie TT to Foil jak słabiej wieje, ale wykorzystuje każdą sposobność
PZDRMariusz

Re: Kadynki?

: 06 sie 2020, 05:26
autor: MWILCZ
kowal2x pisze:pytanie ignoranta, który na kadynach był tylko raz i bez latawca... czy można tam się uczyć foila? z perspektywy pieszego wyglądało to jakby było tam długo długo płytko.

Da się , robie to regularnie, tylko spacerek na początku i na końsu sesji i UWAGA - wywalisz Orła kilka razy na podwodnych płyciznach. Ja już wiem gdzie można a gdzie nie można , ale okupine to kilkoma dzwonami na pełnej szybkości - Boooooliiii...

Re: Kadynki?

: 06 sie 2020, 05:30
autor: MWILCZ
Patrzę że lipa z wiatrem przez kolejnych kilka dni
Nawet foil i 18m2 komorowiec nic nie dają
Ja się pytam ..A Gdzie są Chłopcy z WIATRKADYNY , bo skoro mają taką nazwę, to mają na to wpływ , Czemu nic z tym nie zrobią, a może zapłacić trzeba????? :lol:

Re: Kadynki?

: 06 sie 2020, 07:28
autor: Patynka
No wes nie przesadzaj...co chłopaki mogą :P ja czasem włączam wiatrak, ale mało to daje hahaha co do kompanów, będzie wiatr będą "tłumy" u nas 8)

Re: Kadynki?

: 06 sie 2020, 07:50
autor: Mincek
MWILCZ pisze:Patrzę że lipa z wiatrem przez kolejnych kilka dni
Nawet foil i 18m2 komorowiec nic nie dają
Ja się pytam ..A Gdzie są Chłopcy z WIATRKADYNY , bo skoro mają taką nazwę, to mają na to wpływ , Czemu nic z tym nie zrobią, a może zapłacić trzeba????? :lol:


CRACKA nie masz to i nie plywasz :D ja plywalem we wtorek ;p

Re: Kadynki?

: 06 sie 2020, 07:54
autor: Patynka
...tłumów nie było, ale sesja udana :D 8)

Re: Kadynki?

: 06 sie 2020, 11:42
autor: MWILCZ
Mincek pisze:
MWILCZ pisze:Patrzę że lipa z wiatrem przez kolejnych kilka dni
Nawet foil i 18m2 komorowiec nic nie dają
Ja się pytam ..A Gdzie są Chłopcy z WIATRKADYNY , bo skoro mają taką nazwę, to mają na to wpływ , Czemu nic z tym nie zrobią, a może zapłacić trzeba????? :lol:


CRACKA nie masz to i nie plywasz :D ja plywalem we wtorek ;p

Sorry ale co to CRACK???

Re: Kadynki?

: 06 sie 2020, 11:44
autor: MWILCZ
Bo aż się przestraszyłem