Mam dyletam gdzie się wybrać we wrześniu.
Chodzi mi o płaską wode dobrze jakby kilkaset metrów było w miarę płytko. Conajmniej 60% szans na wiatr. Najlepszym wyborem byłby egipt ale wieksza część ekipy nie pływa i też fajnie jakby mieli co robić poza smażeniem się na plaży.
Sprawdziłem Fuerteventure ale niestety odpada, na flag beach na północy fale i brak płytkiej wody, na południu co prawda laguna ale działa tylko przy przypływach poza tym szkwalisty i nieprzyjemny off-shore. Budżet koło 2 tys na tydzień. Ogólnie warunki raczej dla bardziej zaawansowanych. Pasat we wrześnu siadają i gdzieś przeczytałem że można nawet trafić na 2 tyg bez wiatru.
Rućcie jakieś propozycje to będe grzebał na kitebeacheas i kiteforum.com