Piotrbyku pisze:https://gazetawroclawska.pl/paralotniarz-wpadl-do-zalewu-mietkowskiego-szuka-go-dziewiec-zastepow-strazy/ar/13771781?fbclid=IwAR338wy1PEFHoV0ayMkuWWKEkdEppzDuSGev1MUzBjHXcqVtYaorBE444lk
Nie no nie wieżę
Wklejam tu ten artykuł żeby nie przepadł.
Paralotniarz wpadł do Zalewu Mietkowskiego? Szuka go dziewięć zastępów straży
Dziewięć zastępów straży pożarnej bierze udział w poszukiwaniu paralotniarza, który spadł w okolicy Zalewu Mietkowskiego. Jak informuje oficer dyżurny komendy wojewódzkiej PSP we Wrocławiu, strażacy poszukują mężczyzny na lądzie, ale także z łodzi, w związku z tym, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że wpadł do wody. Do zdarzenia doszło w sobotę 29 grudnia około godz. 15.
AKTUALIZACJA, godz. 15.50:
Już wiadomo co wydarzyło się nad Zalewem Mietkowskim. Na szczęście poszukiwanego mężczyznę całego i zdrowego odnaleziono na brzegu zalewu od strony miejscowości Maniów. Nie był to paralotniarz, jak podawano w zgłoszeniu od świadków, a tzw. kitesurfer, czyli człowiek poruszający się na wodzie na desce sufringowej i dodatkowo używający latawca, który go napędza. Faktycznie silny wiatr zniósł go na brzeg jeziora, ale nie potrzebował on pomocy.
Nieporozumienie to efekt nieprecyzyjnego zgłoszenia od świadka tego zdarzenia, któremu wydawało się, że to paralotniarz runął w dół do zalewu. Pomoc strażaków w tej sytuacji okazała się niepotrzebna.