KITEFORUM.PL - kitesurfing

Szczerze chętnie bym zobaczył jak takie szkolenie będzie wyglądać w mietkowie... Pływalem tam kilka razy i widziałem ze start i zejście do wody czasem sprawia problem łącznie z lodowaniem na pomoscie. Tak zreszta jest w wielu miejscach na srodladziu gdzie wiatr szkwalach, kręci i szybko robi się głęboko, takze szkolenie tam łatwe nie będzie chyba ze w innym miejscu

Łódką na środek jeziora- dopiero na wodzie startuje się latawiec. Tak samo kończy się na wodzie. Wiadomo, że szkwały mniej niebezpieczne są na głębokiej wodzie, do tego daleko od drzew itp. Ale trzeba mieć opracowany system przygotowywania latawców na lądzie i opracowaną technikę startowania kursanta a później lądowania latawca.
Na te barki chyba nic nie poradzą...

Wczoraj na Bukówce doszło do wypadku. Ktoś połamał drzewo. Podobno nic mu się nie stało.
Mówili, że lądował na nim z dwudziestu metrów i że wystartował z parkingu.
Widziałem tylko połamane drzewo.

Złe drzewo, złe.

mandaro pisze:Złe drzewo, złe.

pancerna Brzoza??
na jakiej wysokości doszło do złamania...hehe

poważnie
coś więcej w temacie wiadomo?? kto to był i jaki błąd popełnił. bierzemy pod uwagę ten zbiornik więc chciałbym wiedzieć czego tam się spodziewać.

Tym kaskaderem byłem ja... naszęście skończyło się stłuczeniem uda i nic poza tym ..Udało się wypiąć przed samym drzewem także źle nie było. Startowałem 9 i przyszkwalilo ...Latawiec okazał się zbyt duży do mojej wagi 75kg na tą pogodę. Z tego co później koledzy sprawdzali wiało 7bft w szkwałach dochodziło do 9 bft.. Naszczęście ja ..CAŁY latawiec..CAŁY :p

Na Bukówke nie jeździ się na tak mocną prognozę, to są góry, wiatr potrafi przywalić, inna sprawa że kierunek SE nie jest dobry na ten spot (wieje od strony tamy), chociaż we wtorek była prognoza na SE (nie wiem jak było na miejscu) i znajomy mial dobre pływanie. Kilka lat wstecz za czasów słyszałem o podobnym wypadku na tym spocie.

Dobrze ,że skończyło się tak jak się skończyło bo mogło się skończyć dużo gorzej biorąc pod uwagę wysokość na jakiej się znajdowałem .Może być to tylko przestroga dla innych xD Ja niestety mam miesiąc zwolnienia z powodu naderwania mięśnia. Także wydaje mi się że przerwa od deski nie będzie niestety krótka.

To drzewo w tamtym roku zabrało dwa latawce. Złe drzewo. Ma za swoje.
A na Bukówkę jest sposób:
-Startować blisko wody, nie czekać, odpływać.
-Unikać zenitu, bo czapa regularnie co 30 sekund.
-Przed startem popatrzeć na wodę.

Jest to jakiś sposób..Problemem też jest to, że zawsze pełno aut stoi przy samej wodzie ..Chociaż lepiej polecieć w krzaki niż w auto :D Powinno się startować w wodzie chocby z własnego bezpieczeństwa..wiem z własnego doświadczenia

Najlepiej pływać, krzaki omijać.
To jeden z najgorszych spotów jakie znam.
Kto tu daje radę jest zajebisty.

Może jest ktoś chętny jutro albo w niedzielę wybrać się na wake'a do Tolkmicka? Jakby co mam do dyspozycji deskę z nowymi butami 40-44.

mandaro pisze:Najlepiej pływać, krzaki omijać.
To jeden z najgorszych spotów jakie znam.
Kto tu daje radę jest zajebisty.

Dla Ciebie jeden z najgorszych a dla mnie jeden z najlepszych ale zarazem najtrudniejszych spotów w okolicy
Gdyby nie Bukówka to nie zaliczyłbym kilka fajnych pływań w ubiegłym sezonie. Bukówka przy południowym wietrze, szczególnie w lecie często jest jedynym spotem na którym wieje.
Filmik sprzed 2 sezonów nakręcony podczas kilku takich "bezwietrznych" letnich weekendów:

[quote="mandaro"]
lądował na nim z dwudziestu metrów i że wystartował z parkingu.

co to za kite z taka windą-20 metrowy jump ,proszę podać nazwę muszę to kupić

Piotrbyku pisze:

mandaro pisze: lądował na nim z dwudziestu metrów i że wystartował z parkingu.

co to za kite z taka windą-20 metrowy jump ,proszę podać nazwę muszę to kupić

To tylko naish cult 9m 2009 rok