Strona 1 z 10

Fuerte koniec maja/czerwiec

: 10 lut 2008, 20:12
autor: robinm
Kupiłem wyjazd rodzinny na Fuerte hotel koło Flag Beach od 27.05-10.06 wylot z Warszawki cena 2020zł z HP. Może ktoś ma ochotę się dołączyć, cena w sumie niska a wiatr raczej gwarantowany.

: 10 lut 2008, 22:22
autor: adamo
... cena bardzo atrakcyjna za taki hotelik, ja miałem lecieć teraz ale z wiatrem cienko :roll: ,
za to w RSZ :shock:

: 11 lut 2008, 07:42
autor: __kater__
adamo pisze:...ale z wiatrem cienko :roll: ,

... bo nikt nie mnoży statystyk przez 3 na windguru ?? :)


maj jest spoko bo potem to trzeba koniecznie zainwestować w latawkę osę (poniżej 6m)




Obrazek

źródło statystyki:

http://www.rene-egli.com/2007/html/template.php?sprache=de&seite=windstatistik

: 11 lut 2008, 10:08
autor: robinm
Zainwestowałem w 7m bowa.
Warto zabierać 13m i dużą dechę na FlagBeach bo tam głównie chciałbym pływać?
Na Sotavento chcę wyskoczyć parę razy może jak nie będzie warunków na FlagBeach. Stan wody w lagunce ma być wysoki na początku czerwca.

: 07 maja 2008, 22:04
autor: robinm
Termin się zliża, więc ponowne zapytanko czy będzie ktoś w tym terminie :?:
I jeszcze praktyczne pytanie (Kater). Czy jest jakieś połączenie busem itp z Corralejo na lotnisko?
Nie chce mi się zaraz po przylocie wypożyczać samochodu i zabukowałbym sobie od np.3 dnia pobytu.

: 08 maja 2008, 08:32
autor: __kater__
Mały latawiec ci się bardzo przyda (od 4 tygodni dzień w dzień wali 20kt czasem wiecej i nie zanosi się na mniej)

Duży też zabierz bo na północy może być mniej

tu masz rozkład busów ale pamiętaj, że dupki mimo zsynchronizowanego rozkładu nie czekają na siebie ....

http://www.fuerteventurapages.com/fuert ... tables.tpl

tu masz oryginalną stronę przewoźnika http://www.tiadhe.com/rutas.htm (jak zmienią rozkład to na 100% tu pojawi się jako 1)

Nie pamiętam która linia przelatuje przez lotnisko (chyba 16) ale musisz nią się dostać najpierw do Puerto Rosario a potem masz dopiero docelowy autobus (6)


Kajtów i sprzętu na 100% nie pozwoli ci kierowca zabrać na górę więc usiądź tak byś widział kto co wyjmuje luku bagażowego.


sprawdz cene auta na lowcostcar - naprawdę dużo więcej wyniesiesz z pobytu. Wiem co mówię

a generalnie życzę udanego pobytu

: 08 maja 2008, 08:54
autor: robinm
Dzięki za rozkład, zaraz sobie zaklepie jakieś Polo na 10 dni.
Biore chyba wszystkie latawce od 13 do 7, mam nadzieje, że nic mniejszego nie będę potrzebował i że 13 nie wyjmę z plecaka.
Najwyżej wrócimy do jazdy na złomie 75l i 3,5 metrowym żaglu jak się włączy jakiś atomowy wiatr na Sotavento.
Ma ktoś może aktualny telefon do Pawła z bazy Rene Egli?

: 08 maja 2008, 09:11
autor: robinm
Sprawdziłem połączenie z lotniskiem linia nr 6 póżniej 3, jadą co 30 minut więc spoko.
Nie biorę od razu auta bo mam transport z biura podróży do hotelu, a przylatuje wieczorem i nie chce mi się od razu odłączać od "stada" i szukać drogi i hotelu itp.

: 08 maja 2008, 09:41
autor: __kater__
robinm pisze:Sprawdziłem połączenie z lotniskiem linia nr 6 póżniej 3, jadą co 30 minut więc spoko.
Nie biorę od razu auta bo mam transport z biura podróży do hotelu, a przylatuje wieczorem i nie chce mi się od razu odłączać od "stada" i szukać drogi i hotelu itp.


powiedz mi jak sie nazywa hotel i ci go pokaże na google earth w 5 minut. Jedyny hotel koło flag "bicz" to RIU - jest największy i wybudowany na chronionych wydmach - nie da się nie trafić :P Zresztą zgubić się na fuerte się nie da :)


PS sorry ze pomyliłem linie - dawno nie jechałem :)

PS2 Paweł marudził coś ze chce do PL bo nie czai klimatu Niemców w bazie :) więc nie wiem czy jest jeszcze :P
PS3
adamo pisze:... cena bardzo atrakcyjna za taki hotelik, ja miałem lecieć teraz ale z wiatrem cienko :roll: ,
za to w RSZ :shock:


...lipa była na maxa

: 12 maja 2008, 14:51
autor: Spooky
helo. jakby co to służe w miarę aktualnymi ( pobyt w ostatnich dniach kwietnia ) uwagami w temacie Fuerte by Itaka :) z tym że my zakotwiczyliśmy w costa calma i właściwie niczego innego poza sotavento juz nie szukaliśmy :twisted:
i od razu kilka zdań "za pamięci ":
- 7m to bardzo dobry pomysł :idea: do tego pobytu nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo "za dużo" można mieć na mojej 9 :D ( 2 dni co prawda )
- duze latawce sie przydają - ja miałem 14 ze sobą i dwa dni własnie tego smoka używałem
- nie pamietam czy Kater o tym wspominał , ale szokiem dla mnie były tłumy spacerujących gapiów na plaży przy rene-egli ( szczególnie rano i do południa ) . Zygzakiem poruszający sie miedzy odpalanymi szmatami. Szczytem beszczelności wykazała sie dwójka gapiów przymierzając sobie strapy w mojej desce - autentyk :shock: :)
- radzę przygotować sie na to że widząc quiver , rózne ludziska wyciągają łapę po OJRO. O ile na lotnisku jest to w miarę zrozumiałe ( WAW spoko, Puerto Rosario gorzej ) , to juz kierowcę robiącego transfer lotnisko-hotel trudniej zrozumieć . W sumie nie zapłaciłem ani grosza , natomiast trzeba było wykazać sie pewną "asertywnościa". Na lotnisku takze. Nie ma sprzętu są rzeczy osobiste i ubrania ! Żadnych haraczy, never :) z drugiej strony ubrania ważące 25 kg mogły wydac sie dziwne :D
- latawce wiozłem dla bezpieczeństwa jako podręczny. taka idea. nikt nawet nie spojrzał na plecak.

: 12 maja 2008, 16:56
autor: robinm
Dzięki za nowe wieści. Ja raczej nie biorę quiwera bo nie mam co tam wsadzić. Jadę z rodziną więc mamy 60kg (3x20) i 15kg (3x5) podręcznego. 7 i 9 biorę jako podręczny, 13, bar, pady i pianki do zwykłej torby. A deskę bez niczego do zwykłego małego pokrowca. Dużego EXT-a chyba nie biorę, zamiast tego będziemy uprawiać surfa, a wzasadzie bodysurfa lub nurkowanie, kupiem deseczkę i tu się martwię czy mi się nie przyczepia, bo jest spora.
Samochód sobie zaklepałem na 11 dni za 150Euro jak będą jakieś problemy z transferem -"mucio dinero porfawor" (sorry ale ze słuchu piszę) to najwyżej wezmę auto wcześniej.
Liczę dni do wylotu :D

: 12 maja 2008, 16:57
autor: __kater__
Spooky pisze:
- nie pamietam czy Kater o tym wspominał , ale szokiem dla mnie były tłumy spacerujących gapiów na plaży przy rene-egli ( szczególnie rano i do południa ) . Zygzakiem poruszający sie miedzy odpalanymi szmatami. Szczytem beszczelności wykazała sie dwójka gapiów przymierzając sobie strapy w mojej desce - autentyk :shock: :) .


Jak nie miał qtasa na wierzchu albo nie miała cycków na plecach to jeszcze pół biedy...

: 12 maja 2008, 18:16
autor: robinm
No to już byłby hardcore - facet z qtasem na wierchu mierzący sobie pady w Twojej desce :shock:
I czego on może chcieć :D
Natomiast już młoda dziewczyna (oczywiście bez qtasa) w tej samej sytuacji to już zupełnie inna bajka :roll:

: 12 maja 2008, 19:23
autor: rako
hahah :lol:
Kater niestety slusznie prawi. Kumpel kilka dni temu wrocil i wlasnie wspominal ze niemcy tam zanadto na hardkorze jada :?

Ja lece jutro i wracam 20ego wiec wybadam Ci grunt i cos skrobne jak powroce
....zwiazanego z wiatrem :wink:

: 13 maja 2008, 09:18
autor: __kater__
rako pisze:
Ja lece jutro i wracam 20ego wiec wybadam Ci grunt i cos skrobne jak powroce


bedziesz na dole czy u góry?