Nie chce mi sie jechac bo to okolo 80-90 km. A jak pojade tam na prozno to lipa. To taki maly sklepik wiec nie sadze ze gosc sie zgodzi a zwlaszcza ze byl po przecenie z 450 na 270 euro.
Plywac nie plywalem ale zajechalem do sklepu i koles przyjal go bez sapania. bylismy we 2 z kolega i on mial od swego rachunek wiec nie bylo problemu. Po powrocie do domu kase mialem na koncie szooook