Na Siepływa są relacje, zdjęcia i fotki. Znalazła sie nawet moja relacja z pierwszych dwóch dni. Nawet nie wiem co tam napisałem a przede wszystkim kiedy miałem na to czas. Było naprawdę mało czasu aby pogadać z zawodnikami, sędziami, organizatorami. Do tego pojawiał się wiatr co przeszkadzał w harmonogramie spotkań i imprez

Nie mi oceniać bo byłem troszkę zaangażowany w tą imprezę

Z chęcia posłucham uwag aby przekazać to organizatorom w celu zrobienia jeszcze lepszej imprezy za rok. Pogoda była w kratkę i do tego zrobiło się zimno. Wiało sporo tylko jednego dnia a w pozostałe lekko od brzegu. Utrudniało to rozegranie podwójnej eliminacji. Zabrakło 2h aby domknąć całą drabinkę. Koniec końców była to najbardziej sportowa impreza z całego cyklu KTE.
Startowało masę zawodników z całej Europy. Polskę reprezentowało 17 zawodników. Wydaje mi się, że to był największy sukces naszych na międzynarodowych zawodach KS. Zobaczcie sami:
Freestyle kobiet: 1m. Asia Litwin, 2m. Ania Grzelińska, 3m. Michalina Laskowska.

Freestyle mężczyzn: 5m Dakti i Junior 9. Mat i Victor
Race: 2m Błaszko!!!!!! 7m. Księciu, 10m. Niebrzydki
Race kobiet: 3m Ania
Gdyby podwójna została rozegrana to każdy z chłopaków miał sporą szansę wspiąć się jeszcze wyżej



Jak dla mnie najwięcej emocji przyniosła walka i pozycje chłopaków w race, bezpośredni pojedynek Juniora z Victorem oraz Dakti, który postawił wszystko na jedną kartę próbując jako jedyny podwójne HP-ki. Nasze dziewczyny dostarczyły emocji walcząc ze sobą o podium. Reszta świata może pompować im latawce.


Na koniec dodam, że nie przygotowałem się do ceremonii zamknięcia i zapomniałem podziękować osobie, która zasłużyła sobie na specjalne podziękowania czyli Marcinowi Maciejewskiemu z Kiteteamu.pl. Jeśli to czytasz to Ty wiesz najlepiej co było powodem mego faux pas






