Szczecin & okolice
: 19 maja 2005, 00:18
Może od początku... w sobotę i w niedzielę ( 21,22-05 ) wyląduję w Szczecinie. Moja babka ubzdurała sobie parapetówkę u kuzyna. Wolał bym rozwalić samochód a tam nie jechać ( no nie do końca ). Ja przeginam na maxa już od 2 lat no i musiałem się na ten wyjazd zgodzić. Wykombinowałem sobie, że może zawieje i można by było zniknąć z imprezki.
Ale problem w tym że nie znam tam żadnego fajnego miejsca i nikogo tam nie znam.
Teraz odezwa: jeśli jesteś piękną bogatą blondynką ( brunetką ), robisz Handle Passy, znasz spoty w Szczecinie to ... proszę cię odezwij się dzwoń, majluj dobijaj się na pewno odpowiem.
Natomiast jeśli jesteś: małym, grubym łysym rudym piegowatym biednym marudnym schorowanym brzydkim ale z wesołym usposobieniem kochającym piwo i głupie żarty małolatem po 50, to daj znać będziem na kajcie wozić fajki do rajchu.
3mcie się lokalesy
Ale problem w tym że nie znam tam żadnego fajnego miejsca i nikogo tam nie znam.
Teraz odezwa: jeśli jesteś piękną bogatą blondynką ( brunetką ), robisz Handle Passy, znasz spoty w Szczecinie to ... proszę cię odezwij się dzwoń, majluj dobijaj się na pewno odpowiem.
Natomiast jeśli jesteś: małym, grubym łysym rudym piegowatym biednym marudnym schorowanym brzydkim ale z wesołym usposobieniem kochającym piwo i głupie żarty małolatem po 50, to daj znać będziem na kajcie wozić fajki do rajchu.
3mcie się lokalesy
