Strona 1 z 1

Warszawa - Półwysep poszukuję towarzyszy

: 26 cze 2017, 13:38
autor: mjanek20
Hej,

Od jakiegoś czasu bujam się na półwysep z Warszawy zupełnie sam. Poza oczywistymi względami ekonomi fajnie by było się czasem do kogoś odezwać. Wyjeżdżam jak są warunki przynajmniej na 3 dni sensownego pływania pod rząd co wbrew pozorom dość często się zdarza. Pracuję zdalnie na miejscu z przerwami na pływanie, wieczorem chętnie napiję się piwka. Pływam na poziomie pozwalającym na bycie samodzielnym na wodzie (szlifuję teraz zwroty). Do dyspozycji mam duży samochód kombi więc sprzęt spoko wchodzi, ja swój chwilowo wypożyczam od szkółek bo mam stary latawiec, a deska popłynęła sobie ode mnie 3 sezony temu. Jeżeli byłby ktoś chętny na dołączenie to zapraszam.

Re: Warszawa - Półwysep poszukuję towarzyszy

: 28 cze 2017, 20:14
autor: surfbabe
tu był kiedyś mocno aktywny wątek: viewtopic.php?f=7&t=21206&hilit=WAWA+Cha%C5%82upy&start=975
a teraz ludziska się łapią na fejsie:
https://www.facebook.com/groups/takemetohell/

Re: Warszawa - Półwysep poszukuję towarzyszy

: 28 cze 2017, 21:04
autor: kukus
Same weekendy jak nadchodzacy wchodza w gre?
i wypady jednorazowe na zegrze czy sulejowski?

Re: Warszawa - Półwysep poszukuję towarzyszy

: 06 lip 2017, 13:22
autor: mombas
hej my jeżdzimy pociągiem(jak dlamnie to najwygodniej) chałupy lub jastarnia
jedziemy jutro 7,lipca w godzinach po 17stej
zapraszamy pozdrawiamy tel 793462955

Re: Warszawa - Półwysep poszukuję towarzyszy

: 06 lip 2017, 16:19
autor: kukus
napiszcie proszę więcej
czas, koszty... czas z uwzględnieniem dojazdow, dojść, czekania itd

Jadąc samochodem przez autostradę całkowity koszt w obie strony to 290zł i czas ostatnio w niedziele 4:28
Jadąc przez Ostródę 190zł (brak opłaty z autostradę i tanszy gaz) około 5,5h
Da się taniej, szybciej i wygodniej bez noszenia deski, 2-3 latawcow, torby z piankami trapezami bla bla bla i torby z jakimis rzeczami osobistymi?

Nie chce przekonywać do swojej opcji. Jestem bardzo ciekaw jak od strony praktycznej wygląda śmiganie pociągiem bo w ostatni weekend znajomy przyjechał właśnie pociągiem do Jastarni chcąc uniknąć korków których nie było :)

Może ktoś ma jeszcze ciekawsze pomysły? Ze 3 lata temu kombinowaliśmy nawet rózne połączenia Polskim Busem, tramwajem wodnym itd.

Re: Warszawa - Półwysep poszukuję towarzyszy

: 06 lip 2017, 17:24
autor: mombas
to wygląda tak że kupujesz bilet weekendowy za 80zł i mozesz jeździć czym chcesz do pendolino jest tylko jakaś tam dopłata ale jak są wolne miejsca to bardzo mało
z gdyni musisz jeszcze zapłacić 12zł do jastarni bo przwozy regionalne nie są uwzglądnione
ale w wakacje wsytarczyc może sam bilet weekendowy jak bierzesz posejdona już na miejsce bez przsiadki
czas w granicach 5,30 do 7 h
my wszystko mamy tak spakowane że wszystko idzie na te bagażniki nad fotelami kajty deski plecaki
pozostaje tylko przejść sie kilkaset metrów z tym wszystkim na camping co zajmuje do 10-20min
z jastarni wczasy do nabliższego campingu 5min to już jakoś sie przeturlasz
no w pociągu siedzisz pijesz piwko i odliczasz kilometry
mam nadziej że udzieliłem wyczerpującej odpowiedzi jak byś chciał coś jeszcze wiedzieć to pytaj
my już przerabialiśmy wszystko samochód i spanie wnim, samochód i kwatera, pociąg i kwatera, pociąg i namiot
myślę że każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety i każdy bedzie innaczej to odczuwał
ale w opcji tylko weekendowej wybieramy pociąg bo prowadzanie auta jak dlamnie jednak bardziej męczące, pasażer twierdzi oczywiście co innego
pozdrawiamy

Re: Warszawa - Półwysep poszukuję towarzyszy

: 06 lip 2017, 17:52
autor: mombas
a zapomniałem dodać że chołota w pociągu i patrzą na nas jak na kosmonautów

Re: Warszawa - Półwysep poszukuję towarzyszy

: 06 lip 2017, 22:12
autor: AlMastar
mombas pisze:a zapomniałem dodać że chołota w pociągu i patrzą na nas jak na kosmonautów


bo tą chołotę robicie czy jesteście jedynymi co się jak chołota nie zachowouje ?

;)

Re: Warszawa - Półwysep poszukuję towarzyszy

: 06 lip 2017, 22:23
autor: mombas
my to siedzimy grzecznie, ale jak tam śpiewali ostatnio całą noc to aż konduktorka przyszła i powiedział ze cisza nocna