To ja ,
Wyjaśniam wszystko jak było
przy wychodzeniu w wodę przy takim wietrze staram Sie pływać bardzo daleko od brzegu, podczas zwrotu i przechodzenia kita przez zenit , dostałem taki duży szkwał ,ze uniósł mnie z wody, z Kitem w zenicie, i kompletnie ściągniętym deepowerem, podmuch posadził mnie tuż przed samym brzegiem, pierwsza próba wypięcia sie ( niestety zostałem rzucony na brzuch i nie umiałem skutecznie chwycić systemu bezpieczeństwa) wtedy nastąpiło drugie szarpnięcie i podmuch uniósł mnie znów w powietrze ( kite jest cały czas w zenicie) wtedy poraz drugi próbowałem sie wypiąć, leciałem już nad lądem , obracało mnie głową w kierunku betonowego i kamiennego wału, wiem czym TO GROZI! udało mi sie przez ruch barem odwrócić sie i zlądować tuz przed kamieniami , wtedy nie ryzykowałem wypinania się tylko szybko przebiegłem przez kamienie, nie ryzykując kolejnego szarpnięcia na nim, w tym momencie byłem już na szczycie wału okalającym jezioro(jakieś 150 metrów od momentu dostania szkwału) i tu nastąpiła ostatnia próba wypięcia sie z ręką zaciśniętą w desperackiej próbie uwolnienia sie odleciałem z wału w krzaki i tu już dalej nie pamiętam!
Panowie żaden system bezpieczeństwa nie daje 100% pewności ze uda nam się z niego skorzystać w chwili zagrożenia. Bo albo nie możemy go dostać, albo musimy wykonywać inne czynności, które w tym momencie sa ważniejsze!! po za tym sytuacja taka dziej się tak szybko , ze trening zrywania się nie jest w stanie oddać prawdziwej sytuacji zagrożenia.
Myślę ze to wyjaśnia wszystkie wątpliwości.
A ja nie należę do twardzieli, dla których skorzystania z systemu bezpieczeństwa jest ujmą na honorze, WYPINAŁEM SIĘ NIJEDEN RAZ- TYM RAZM SIĘ NIEUDAŁO!
KITE Gaastra stealth 10m2 bar naish
Pozdrawiam
Baca