Dzieckowice w ten weekend??

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze
Awatar użytkownika
X SPORT
Posty: 203
Rejestracja: 16 cze 2005, 17:01
Deska: Crazy Fly Bulldozer 130 x 41
Latawiec: Takoon Furia 7.0, 9.0, 13.0
Lokalizacja: Katowice
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 16:19

Elo
Pozdrowienia dla Bacy, mam juz przygotowany dobry zestaw do shiszy oczywiście jabłko /mięta.
Z drzewa ściągaliśmy bar Naish z lockerem na chicken loopie.
Barry


zgred pisze:No to świetnie że wracasz do zdrówka, to teraz napiszcie bez walenia ściemy że nikt nie wie bo widze że świadków było kilku

JAKIEJ TO MARKI KAJT MA TAKIE ZABEZPIECZENIE???

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 16:30

..ale kite nie byl Naish..
A na shisze tez sie pisze...hehe... sie rymnelo no :)

adamo
Posty: 1897
Rejestracja: 11 lis 2005, 00:03
Lokalizacja: Niebieskie Siemianowice
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 10 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 16:46

baca pisze:Wypadek mnie nie przeraził jak tylko będę mógł wracam na wodę!! bo bez Kita nie da sie żyć,
:notworthy: :notworthy: :notworthy: :notworthy: :notworthy:

Gość
 
Post23 maja 2006, 18:57

Adaśu przecież kite jest nie ważny tylko bar i system


szed pisze:..ale kite nie byl Naish..
A na shisze tez sie pisze...hehe... sie rymnelo no :)

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 21:09

Anonymous pisze:Adaśu przecież kite jest nie ważny tylko bar i system


szed pisze:..ale kite nie byl Naish..
A na shisze tez sie pisze...hehe... sie rymnelo no :)


..no ale mialem na mysli, ze kite i bar nie byly z kompletu..

Gość
 
Post23 maja 2006, 22:55

To naprawde nie ma znaczenia
Barry



szed pisze:
Anonymous pisze:Adaśu przecież kite jest nie ważny tylko bar i system


szed pisze:..ale kite nie byl Naish..
A na shisze tez sie pisze...hehe... sie rymnelo no :)


..no ale mialem na mysli, ze kite i bar nie byly z kompletu..

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2006, 11:41

nie obwiniajcie SPRZĘTU :idea:

to CZŁOWIEK prowadzi latawiec , a nie odwrotnie
podobnie z samochodami

wypadki w kite sie zdarzają, nawet najbardziej doświadczonym
podobnie w motoryzacji
i w ogóle w ŻYCIU :wink:

i jeśli system bezpieczeństwa BYŁ SPRAWNY - odpowiada CZŁOWIEK
jeśli nie był sprawny ("od kompletu") to zawinił ..TEZ CZŁOWIEK
..bo używał takowego

POZDROWIENIA DLA BACY
i szacunek za podejście do KITE :idea:

najważniejsze że nie stało się nic nieodwracalnego
a dla nas z tego nauka :idea:

szybko wracaj do zdrowia i na wodę :wave2:

Gość
 
Post24 maja 2006, 11:48

a ja ciagle swoje....
czy ktos moglby napisac co sie dokladnie stalo,
zeby to bylo wlasnie przestroga i nauka dla innych...

Awatar użytkownika
baca
Posty: 9
Rejestracja: 02 lis 2004, 10:20
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2006, 13:34

To ja ,

Wyjaśniam wszystko jak było

przy wychodzeniu w wodę przy takim wietrze staram Sie pływać bardzo daleko od brzegu, podczas zwrotu i przechodzenia kita przez zenit , dostałem taki duży szkwał ,ze uniósł mnie z wody, z Kitem w zenicie, i kompletnie ściągniętym deepowerem, podmuch posadził mnie tuż przed samym brzegiem, pierwsza próba wypięcia sie ( niestety zostałem rzucony na brzuch i nie umiałem skutecznie chwycić systemu bezpieczeństwa) wtedy nastąpiło drugie szarpnięcie i podmuch uniósł mnie znów w powietrze ( kite jest cały czas w zenicie) wtedy poraz drugi próbowałem sie wypiąć, leciałem już nad lądem , obracało mnie głową w kierunku betonowego i kamiennego wału, wiem czym TO GROZI! udało mi sie przez ruch barem odwrócić sie i zlądować tuz przed kamieniami , wtedy nie ryzykowałem wypinania się tylko szybko przebiegłem przez kamienie, nie ryzykując kolejnego szarpnięcia na nim, w tym momencie byłem już na szczycie wału okalającym jezioro(jakieś 150 metrów od momentu dostania szkwału) i tu nastąpiła ostatnia próba wypięcia sie z ręką zaciśniętą w desperackiej próbie uwolnienia sie odleciałem z wału w krzaki i tu już dalej nie pamiętam!

Panowie żaden system bezpieczeństwa nie daje 100% pewności ze uda nam się z niego skorzystać w chwili zagrożenia. Bo albo nie możemy go dostać, albo musimy wykonywać inne czynności, które w tym momencie sa ważniejsze!! po za tym sytuacja taka dziej się tak szybko , ze trening zrywania się nie jest w stanie oddać prawdziwej sytuacji zagrożenia.
Myślę ze to wyjaśnia wszystkie wątpliwości.

A ja nie należę do twardzieli, dla których skorzystania z systemu bezpieczeństwa jest ujmą na honorze, WYPINAŁEM SIĘ NIJEDEN RAZ- TYM RAZM SIĘ NIEUDAŁO!

KITE Gaastra stealth 10m2 bar naish

Pozdrawiam
Baca

Gość
 
Post24 maja 2006, 13:40

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2006, 14:01

Najważniejsze, że żyjesz.

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post24 maja 2006, 14:26

Dzieki, ze napisales co sie stalo...
Winika z tego, ze miales w nieszczesciu ogromne szczescie... ten kamienny wal i lot glowa w jego kierunku.
Jak juz pisalem, ZDROWIEJ SZYBKO!!, wiem niestety z wlasnego doswiadczenia jakie to niemile miec cos polamanego albo byc srubami poskrecanym.

No i chyba przestroga, przynajmniej dla mnie, zeby regularnie cwiczyc liszowanie sie...i skutecznosc dzialania systemu bezpieczenstwa...

Ja z kolei pamietam ze przy nowym barze gaastry, na szczescie przy probach, przy calkiem nowych rzepach, czyli pewnie bardzo dlugo w pozycji zamknietej strasznie ciezko sie odpalalo system bezpieczenstwa, po pierwszym uruchomieniu nastepne proby byly juz normalne i dobre,
tak jakby rzepy sie 'troche zrosly ze soba'...

Awatar użytkownika
piatpif
Posty: 386
Rejestracja: 13 lip 2004, 10:50
Lokalizacja: Silezja
 
Post24 maja 2006, 14:35

Bo albo nie możemy go dostać, albo musimy wykonywać inne czynności, które w tym momencie sa ważniejsze!! po za tym sytuacja taka dziej się tak szybko , ze trening zrywania się nie jest w stanie oddać prawdziwej sytuacji zagrożenia.


wniosek: na ostry nierówny wiatr konieczny jest Bow

a co do Gaastry - mam taka sama (stealth, 10m) i mam wrazenie ze ma to power zblizony do 12tki, w kazdym razie na moje 75kg przy circa 20-25kt (ale rownym) mialem ostro

@Pedro:
plywales w 2giej czesci dnia na Waroo 14m, ile wiało wtedy i jakie wrażenia ?

p.

Awatar użytkownika
Pedro
Posty: 524
Rejestracja: 30 sie 2004, 18:25
Lokalizacja: Kraqf
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2006, 15:10

Wrażenia dość spore, bo w szkałach dochodziło do 30 knot ja pływałem na 14 Watoo a Bary na Sonicu 11. Miałem taśme ściągniętą do połowy a przy szkwałach praktycznie odpuszczomy bar całkowicie, nie można powiedzieć że było to konfortowe pływanie........ porywy trzeba było przeżyć i pływać dalej. Latawce typu BOW to faktycznie duży krok w kierunku bespieczeństwa bo nie wyobrażam sobie pływania na 14 kalsik w tych warunkach, zresztą jak Baca odleciał na 10 to można sobie wyobrazić jak wiało.

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2006, 16:49

tez plywalem wowczas na 10m Cabrinie Element (co zreszta widac na fotce wczesniej) i mialem tasme sciagnieta na maxa.. byly momenty, ze wyrywalo mnie z wody przy latawce w zenicie.
Co do drugiej polowy dnia (jak byla juz 14tka bow na wodzie) to przede wszystkim bylo juz znacznie rowniej. Przed poludniem watpie aby ktos na 14tce byl w stanie poplywac.. no chyba ze mial by 100kilosow :)
pozdro


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości