Naish Helix

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
Awatar użytkownika
kukems
Posty: 1488
Rejestracja: 17 mar 2007, 21:51
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
 
Post31 sty 2008, 12:42

Wstęp:

Od dluższego czasu jestem 'nękany' przez kite'owców ciekawych jak
ten połamaniec lata. Na wstępie zaznaczam że nie jestem w żaden sposób
powiązany z żadną firmą, jednakże moja ocena będzie subiektywa.
Dlaczego ? z prostego powodu nie pływam na różnych latawcach.
Z drugiej strony moje spostrzeżenia pokrywają się z tym co inni piszą na kiteforum.com.

Zatem od początku.
Wcześniejsze doświadczenia: głównie waroo 2007 13m czasem na innych latawcach
(niewiele). Ocena subiektywna, porónanie kite-2-kite waroo 7,13 i helix 7,12.
Waroo 2007(linki 25m) i Helix 2008.(linki 20m) + spostrzeżenia z innych latawców

Wykonanie:

Naish build quality widać na każdym kroku. Dbałość o szczegóły.
Plecak: duża ilość kieszeni, możliwość przypięcia deski, jakość wykonania na poziomie.
Bar: solidny, gumki do przyczepienia linek po zwinięciu, "pływaczki" (bar nie tonie w wodzie),
stopper, zrywka doskonała (chwytasz za chickena i wyrywasz).
Latawiec: Wzmocnienia na krawędzi natarcia, system 'idiot proof': linek sterujacych
nie da sie podlaczyc do linek mocy. Uprząż jest połączona, po jednym bloczku na stronę.
One pump, z zaworami pomiędzy tubą główną i tubami poprzecznymi (powietrze nie wraca do głównej).
Pompka: bez szału, podkręcona na beczkę ;)
Pierdoły: kolorowa instrukcja, łatki do latawca i kondomów, zawory do octopus system(one pump)

Latawiec jest wykonany solidnie, to że połamana tuba jest mało wytrzymała to mit.
Uderzyłem raz o brzeg tak konkretnie (może nie powinienem tego pisać :P) i nic kompletnie się
nie stało.

Właściwości lotne:

Ogólnie: Latawiec jest bardzo szybki i lubi latać szybko. Siły na barze są bardzo małe,
wstaje z wody bardzo dobrze, ale nie jakoś wspaniale. Power/depower jest do bani, safety leash też.
Doskonale idzie na wiatr, lata blisko krawędzi okna. Nie ma super ciągu w porównaniu do np. ozone edga
ale nadrabia to szybkością. 12m helix ma ciut mniej mocy od waroo 13m.


Regulacja mocy jest dość zaskakująca: zaciągając bar moc latawca się zwiększa jednak siły na barze nie :!: . (na początku dość często zdarzało mi się przyciskać z tego powodu bar do chickena)
Latawiec nie "dusi" się przy zaciągnietym barze, albo może w małym stopniu. Nie opcji żeby się
przełożył, zrobił rogala albo meduzę :D Poprostu sztywny profil na to nie pozwala.

Latawiec ma bardzo dobrą windę przy czym skakać można jak na bow czyli latawiec w okolice zenitu,
skoki są wysokie i hangtime jest długi. Można też skakać puszczając latawiec mocno za zenit.
Wyrywa wtedy z kapci, skok jest krótszy ale trochę wyższy, latawiec trzeba szybko skontrować.

Świetnie nadaje się na fale, podczas jechania z falą (testowałem tylko na Bałtyku) latawiec nie spada,
no i jest szybki :)

Leashuje się na jednej lince mocy jest to dużo bezpieczniejsze rozwiązanie od tego w Bestach, gdzie miałem dwa razy
nieprzyjemną sytuację.

Stoper, chodzi bardzo lekko, zatrzymuje bar, a w przypadku 'awarii' można go odepchnąć. Ten
w waroo jak dla mnie troche za mocno oporuje.

Nie wiem jak kręci KL i czy nadaje się do UH, KL pewnie robi dobrze skoro jest szybki, może w tym sezonie potestuję :)

Zejdźmy teraz na ziemię.

Regulacja mocy jest zrobiona w postaci plastikowych uchwytów, rozwiązanie z waroo jest znacznie lepsze. Naish
ma mieć w dystrybucji bary ze 'smart loop' gdzie power depower jest przy chicken loopie (knaga, tak jak w ozonach)
Może jest to lepsze rozwiązanie (a czy to się nie plącze między nogami później :?:).

Leash i sposób podpięcia safety leasha są do dupy. Leash ma jeden karabińczyk z drugiej strony jest pętelka.
Czyli leash jest raczej do latawca niż do ridera (przynajmniej się nie zgubi :P) Nie podoba mi się to rozwiązanie.
Jeszcze gorsze jest podpięcie safety leasha dla kogoś kto kręci obroty ale nie robi UH. Po obrotach leash okręca się
dookoła linki depowera. Można wtedy kręcić w drugą stronę, ale ... :| Po zrobieniu podwójnego obrotu bar już naprawdę
nieprzyjemnie chodzi no i linki się zużywają szybciej. Dlatego podpinam leasha jako HP :P Problem znika minus jest taki
że jest to troche mniej bezpieczne (latawiec nie traci 100% mocy).

Nie są to jakieś uchybienia. To co można uznać za wadę jest fakt że przy słabym wietrze helix łatwiej przepada od waroo.
Może to być kwestia krótkich linek, jest to do opanowania i jeżeli ktoś potrafi pływać nie będzie miał z tym problemu.

Podsumowując:

Testowałem 7m,9m no i cały czas 12m :)
Siódemka w waroonkach gornej granicy, jedyne co mogę powiedzieć to że jest bardzo stabilna. 20m linki dobrze pracują w tym
rozmiarze. 9m ma dużo mocy. Nie wiele mniej od 12m. Bliżej dziewiątce do dwunastki niż siódemki. 12m przy nie wiele wiekszej
mocy jest wolniejsza. Zakres 12m helixa z linkami 20m to jest 11-25knotów przy wadze 65kg, przy 30knotach jest możliwe jeszcze
pływanie, ale mało komfortowe :P Jak zakupię przedłużki to dam znać jak pływa się na 24m linkach :)
Niash sprzedaje trzy długosci: 17m,20m,24m. Jeden bar do wszystkich rozmiarów.

Awatar użytkownika
kukems
Posty: 1488
Rejestracja: 17 mar 2007, 21:51
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
 
Post31 sty 2008, 12:46

Czemu nie napisałem nic o 2:1 :?:
Bo tak nie pływam :P i nie polecam.
Latawiec wolny, ciężki, niektórzy to lubią, ale nie ja 8)

Awatar użytkownika
Pedro
Posty: 524
Rejestracja: 30 sie 2004, 18:25
Lokalizacja: Kraqf
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 lut 2008, 18:18

Pływałem na 9, co prawda niewiele, ale spostrzeżenia podobne.
Bar nie do przyjęcia, sam latawiec jest OK w tym rozmiarze, ale większy to jakoś sobie nie wyobrażam żeby był przyjemny.

Awatar użytkownika
Ertel
Posty: 278
Rejestracja: 21 cze 2006, 16:19
Lokalizacja: Rumia
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post04 lut 2008, 18:48

tez nie bylem zachwycony tym sprzetem ale plywalem krotko, alliance bardziej mi sie podobal

Awatar użytkownika
kukems
Posty: 1488
Rejestracja: 17 mar 2007, 21:51
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
 
Post04 lut 2008, 20:15

Pływałem też na alliance i helix mi się bardziej podobał :lol:
Każdy ma inne preferencje :wink: Możliwe też że to dlatego że miałem za mało wtedy :roll:

zdzislaw
Posty: 2
Rejestracja: 18 paź 2007, 22:55
 
Post05 mar 2008, 18:58

[quote="kukems"]Wstęp:

Od dluższego czasu jestem 'nękany' przez kite'owców ciekawych jak
ten połamaniec lata. Na wstępie zaznaczam że nie jestem w żaden sposób
powiązany z żadną firmą, jednakże moja ocena będzie subiektywa.
Dlaczego ? z prostego powodu nie pływam na różnych latawcach.
Z drugiej strony moje spostrzeżenia pokrywają się z tym co inni piszą na kiteforum.com.

Zatem od początku.
Wcześniejsze doświadczenia: głównie waroo 2007 13m czasem na innych latawcach
(niewiele). Ocena subiektywna, porónanie kite-2-kite waroo 7,13 i helix 7,12.
Waroo 2007(linki 25m) i Helix 2008.(linki 20m) + spostrzeżenia z innych latawców

Wykonanie:

Naish build quality widać na każdym kroku. Dbałość o szczegóły.
Plecak: duża ilość kieszeni, możliwość przypięcia deski, jakość wykonania na poziomie.
Bar: solidny, gumki do przyczepienia linek po zwinięciu, "pływaczki" (bar nie tonie w wodzie),
stopper, zrywka doskonała (chwytasz za chickena i wyrywasz).
Latawiec: Wzmocnienia na krawędzi natarcia, system 'idiot proof': linek sterujacych
nie da sie podlaczyc do linek mocy. Uprząż jest połączona, po jednym bloczku na stronę.
One pump, z zaworami pomiędzy tubą główną i tubami poprzecznymi (powietrze nie wraca do głównej).
Pompka: bez szału, podkręcona na beczkę ;)
Pierdoły: kolorowa instrukcja, łatki do latawca i kondomów, zawory do octopus system(one pump)

Latawiec jest wykonany solidnie, to że połamana tuba jest mało wytrzymała to mit.
Uderzyłem raz o brzeg tak konkretnie (może nie powinienem tego pisać :P) i nic kompletnie się
nie stało.

Właściwości lotne:

Ogólnie: Latawiec jest bardzo szybki i lubi latać szybko. Siły na barze są bardzo małe,
wstaje z wody bardzo dobrze, ale nie jakoś wspaniale. Power/depower jest do bani, safety leash też.
Doskonale idzie na wiatr, lata blisko krawędzi okna. Nie ma super ciągu w porównaniu do np. ozone edga
ale nadrabia to szybkością. 12m helix ma ciut mniej mocy od waroo 13m.


Regulacja mocy jest dość zaskakująca: zaciągając bar moc latawca się zwiększa jednak siły na barze nie :!: . (na początku dość często zdarzało mi się przyciskać z tego powodu bar do chickena)
Latawiec nie "dusi" się przy zaciągnietym barze, albo może w małym stopniu. Nie opcji żeby się
przełożył, zrobił rogala albo meduzę :D Poprostu sztywny profil na to nie pozwala.

Latawiec ma bardzo dobrą windę przy czym skakać można jak na bow czyli latawiec w okolice zenitu,
skoki są wysokie i hangtime jest długi. Można też skakać puszczając latawiec mocno za zenit.
Wyrywa wtedy z kapci, skok jest krótszy ale trochę wyższy, latawiec trzeba szybko skontrować.

Świetnie nadaje się na fale, podczas jechania z falą (testowałem tylko na Bałtyku) latawiec nie spada,
no i jest szybki :)

Leashuje się na jednej lince mocy jest to dużo bezpieczniejsze rozwiązanie od tego w Bestach, gdzie miałem dwa razy
nieprzyjemną sytuację.

Stoper, chodzi bardzo lekko, zatrzymuje bar, a w przypadku 'awarii' można go odepchnąć. Ten
w waroo jak dla mnie troche za mocno oporuje.

Nie wiem jak kręci KL i czy nadaje się do UH, KL pewnie robi dobrze skoro jest szybki, może w tym sezonie potestuję :)

Zejdźmy teraz na ziemię.

Regulacja mocy jest zrobiona w postaci plastikowych uchwytów, rozwiązanie z waroo jest znacznie lepsze. Naish
ma mieć w dystrybucji bary ze 'smart loop' gdzie power depower jest przy chicken loopie (knaga, tak jak w ozonach)
Może jest to lepsze rozwiązanie (a czy to się nie plącze między nogami później :?:).

Leash i sposób podpięcia safety leasha są do dupy. Leash ma jeden karabińczyk z drugiej strony jest pętelka.
Czyli leash jest raczej do latawca niż do ridera (przynajmniej się nie zgubi :P) Nie podoba mi się to rozwiązanie.
Jeszcze gorsze jest podpięcie safety leasha dla kogoś kto kręci obroty ale nie robi UH. Po obrotach leash okręca się
dookoła linki depowera. Można wtedy kręcić w drugą stronę, ale ... :| Po zrobieniu podwójnego obrotu bar już naprawdę
nieprzyjemnie chodzi no i linki się zużywają szybciej. Dlatego podpinam leasha jako HP :P Problem znika minus jest taki
że jest to troche mniej bezpieczne (latawiec nie traci 100% mocy).

Nie są to jakieś uchybienia. To co można uznać za wadę jest fakt że przy słabym wietrze helix łatwiej przepada od waroo.
Może to być kwestia krótkich linek, jest to do opanowania i jeżeli ktoś potrafi pływać nie będzie miał z tym problemu.

Podsumowując:

Testowałem 7m,9m no i cały czas 12m :)
Siódemka w waroonkach gornej granicy, jedyne co mogę powiedzieć to że jest bardzo stabilna. 20m linki dobrze pracują w tym
rozmiarze. 9m ma dużo mocy. Nie wiele mniej od 12m. Bliżej dziewiątce do dwunastki niż siódemki. 12m przy nie wiele wiekszej
mocy jest wolniejsza. Zakres 12m helixa z linkami 20m to jest 11-25knotów przy wadze 65kg, przy 30knotach jest możliwe jeszcze
pływanie, ale mało komfortowe :P Jak zakupię przedłużki to dam znać jak pływa się na 24m linkach :)
Niash sprzedaje trzy długosci: 17m,20m,24m. Jeden bar do wszystkich rozmiarów.[/quote

Dziekuje za obszerna wypowiedz.

Jest dosc trudno podjac decyzje kupna tego czy innego kajta, wydaje mi sie, ze najleprzym rozwjazaniem jest metoda kolejnej "proby"i w tedy mozna dopasowac sobie kaita.
ZD.

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 mar 2008, 11:59

Oj, kiteowcy nękają :wink:

sam latawiec jest OK w tym rozmiarze



W tym rozmiarze większość latawców jest OK...przyznacie?

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 mar 2008, 13:00

przemass pisze:
W tym rozmiarze większość latawców jest OK...przyznacie?


tylko wiatr jest rzadko ok "w tym rozmiarze" :wink:

pozdro

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post06 mar 2008, 14:50

Ciekawe bo ja testowalem 12 heliksa i NIE DALO sie na nim plywac !
Jak to mozliwe sa rozne heliksy?

Awatar użytkownika
kukems
Posty: 1488
Rejestracja: 17 mar 2007, 21:51
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
 
Post06 mar 2008, 16:23

Pływałeś na 1:1 czy 2:1 bo to drugie to tragedia.

maski
Posty: 1394
Rejestracja: 06 sie 2003, 22:34
Latawiec: sligshot FUEL, RPM
Lokalizacja: kite24.pl olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post06 mar 2008, 16:33

kukems pisze:Pływałeś na 1:1 czy 2:1 bo to drugie to tragedia.


czemu tragedia ??? ja akurat helixa12 (culta13,5 tez) wole w ukladzie 2:1 ,
ze ciezko na barze, ale za to mozliwosci latawki znacznie wieksze
natomiast mniejsze rozmiary 9,7 bardzo przyjemnie chodza 1:1

Spooky
Posty: 401
Rejestracja: 02 sie 2007, 11:21
Deska: ręczna robota...
Latawiec: dmuchany...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 mar 2008, 16:50

>>maski , rzuciłbyś 2,3 słowa komentarza na temat culta 13,5 pls :!: w jakich warunkach testowałes tą maszynkę :?: wlasciwie też nie mam nic przeciwko 'siłom na barze' ....
jeśli przeoczyłem info w innym miejscu to sori.

Cygański król
Posty: 592
Rejestracja: 29 wrz 2007, 09:42
Deska: Nobile
Latawiec: Naish Torche 09
Lokalizacja: Warszawa
 
Post06 mar 2008, 17:58

Ja pływałem na helixie 9m2 w układzie 2:1 jakieś 15 minut tak żeby zobaczyć jak lata... i już tam siły były baardzo duże, wolę nie myśleć jakie są w 12m2

A co do sił na barze, Jak ktoś ma łapska jak pudzian to faktycznie nie ma co się przejmować, ale mi po 15 minutach pływania było ciężko isę wyczepić z trapezu do skoku...

maski
Posty: 1394
Rejestracja: 06 sie 2003, 22:34
Latawiec: sligshot FUEL, RPM
Lokalizacja: kite24.pl olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post06 mar 2008, 19:00

Spooky pisze:>>maski , rzuciłbyś 2,3 słowa komentarza na temat culta 13,5 pls :!: w jakich warunkach testowałes tą maszynkę :?: wlasciwie też nie mam nic przeciwko 'siłom na barze' ....
jeśli przeoczyłem info w innym miejscu to sori.


bardzo przyjemny sprzecik :)
kalcik chodzi na barze mięciutko i pewie , sily na barze male ale dobrze czuc na co dzieje sie z latawcem.
osobiscie nie przepadam za latawcami ze znikomymi silami na barze, nie lubie zbyt czesto patrzec sie do gory na latawiec, wole jak praca i reakcje latawca sa wyczuwalne na barze, w kalcie jest ok.
bardzo przyjemnie moduluje power, ustawiasz stoper i jadac na fali jedna reka pewnie sterujesz i kontrolujesz latawiec.
winda troche mniejsze niz na helix'ie, ladowanie miekkie.
tak ogolnie cult bardzo przyjaznym dla lzejszych osob , bardzo odpowiada mojej zonie :)

maski
Posty: 1394
Rejestracja: 06 sie 2003, 22:34
Latawiec: sligshot FUEL, RPM
Lokalizacja: kite24.pl olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post06 mar 2008, 19:05

Cygański król pisze:Ja pływałem na helixie 9m2 w układzie 2:1 jakieś 15 minut tak żeby zobaczyć jak lata... i już tam siły były baardzo duże, wolę nie myśleć jakie są w 12m2

A co do sił na barze, Jak ktoś ma łapska jak pudzian to faktycznie nie ma co się przejmować, ale mi po 15 minutach pływania było ciężko isę wyczepić z trapezu do skoku...


do podziana to mi daleko, a jakos daje rade 2:1 :)


Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości