skończyło się przeprosinami ze strony pracodawcy
okazało się ze przy poprzedniej pensji wpłynęła duża wypłata w wyniku pomyłki "programu komputerowego" a my ją potraktowaliśmy jako premia uznaniowa właśnie. Okazało się, że osoba zajmująca się księgowością była na tyle niekompetentna, że sama sobie z kolejnej podstawy pobrała różnicę...
zacytowałem ładnie artykuł z kodeksu pracy (pracodawca nie ma prawa obniżać podstawy w wyniku swojego błędu w poprzednim miesiącu) i już temat zamknięty - teoretycznie bo praktycznie są teraz dwa wyjścia
pracodawca może poprosić pracownika o to żeby oddał pieniądze w wyniku swojej pomyłki ale wcześniej musi uzupełnić podstawę, a pracownik może ale nie musi oddać...
drugie wyjście jeśli pracownik nie odda albo pracodawca by chciał być fair na 100% to jest takie, że uzupełnia wynagrodzenie a poprzedni miesiąc gdzie przelał za dużo "ubruttawia ze swojej kasy" traktując kwotę która wpłynęła na konto pracownika jako netto.
Jak zrobią to już nie mój biznes

Swoje zrobiłem
Tata pisze:
Czy dobrze rozpoznałeś temat?W dzisiejszych czasach gdzie brak rąk do pracy,żaden Pracodawca nie będzie "igrał"z Pracownikiem który poprawnie wykonuje swoje obowiązki zaniżając mu wynagrodzenie.Musi być inny powód
dla tej sprawy,oby pochopne działanie nie okazało się bardziej zgubne.
Tak jak piszesz, pracy jest teraz tyle, że osobie której pomogłem wisi temat, ale chodzi o zasadę!
Tylko z szacunku dla pracodawcy a raczej z szacunku do tego czym się zajmuje (szczytne cele) postanowiłem samemu załatwić sprawę a nie dawać cynk do PIPu - ci kochają takie rzeczy bo mają z tego premie...