rofl
Na Kraków najechał smok i powiedział że chce codziennie trzy dziewice na śniadanie inaczej spali miasto. Radni się zebrali i szybko obliczyli że starczy im dziewic na 2 tygodnie. Postanowili coś z tym fantem zrobić. Po długich naradach zdecydowali się zabić smoka. Zatem jadą do Zawiszy Czarnego i mówią: witaj rycerzu, jest sprawa trzeba smoka zabić Ty jesteś rycerz smoka zabijesz. Zawisza na to: no ale girmek mi się żeni, miecza jeszcze od kowala nie odebrałem, tarczę trzeba załatać. Dajcie mi miesiąc. Radni stwierdzili, że tyle czasu nie mają i pojechali do innego rycerza niedaleko Krakowa, mniej znanego, ale w końcu rycerz to rycerz, smoka zabije. Przyjeżdzają i wykładają całą sprawę o smoku na co rycerz że właśnie klacz mu się oźrebiła no i jeszcze musi zbroję naprawić, "dajcie mi trzy tygodnie". Radni niestety nie mieli tyle czasu, więc pojechali na zaścianek przjeżdzją do rycerza i mówią miasto terroryzuje smok. Rycerz jak się zerwał, GDZIE MOJA ZBROJA, KOŃ, MIECZ, SZYBKO !!!!. No ale spokojnie, może trzeba coś naprawić, coś załatać. Na to rycerz: TU NIE MA CO ŁATAĆ, TU TRZEBA SPIERDALAĆ !!
PS. apropo dresiarza to niebiescy dali mi dzisiaj stówke za brak orzeczenia lekarskiego, że nie mogę jeździć w pasach
