Czy orientujecie sie, czy kajciarze i zeglarze maja takie same prawa?
Czy moze jest jakis wyjatek, ze kajt musi zawsze ustepowac zeglarzom?
Nie chodzi o kajta i Dar Pomorza, tylko np. o kajta i maly katamaran, cos w rodzaju malego hobbie cat dla 2 osob?
Dowiedzialem sie mianowicie, ze w Austrii niestety jest zasada, ze kajciarze musza zawsze ustepowac zeglazom...

Orientujecie sie jak to jest w Polsce? gdzie indziej na swiecie?
Jezeli jest to ogolna zasada, ze zeglaz ma pierwszenstwo, to jak ja mam go zobaczyc i mu ustapic, jezeli oboje plyniemy tym samym halsem, lecz on plynie po mojej nawietrznej i ja plyne ostrzej, czyli wplywamy sobie w kurs...., tylko on jest.... za moimi plecami...? w normalnej sytuacji zaglowka/zaglowka mialbym bez dwuch zdan prawo drogi!
I jeszcze jedna sprawa, bo zapomnialem: czy jednostka ktora kieruje sie strone 'portu', w tym wypadku zwykla plaza, gdzie katamarany wyciagaja na brzeg (czyli nie do konca wiem, ze to jest port, ze gosc 'wplywa do portu'), czy taki koles ma pierwszenstwo przed 'normalnie' plywajacymi?
Jezeli ktos mialby odpowiedzi potwierdzone linkami, najlepiej jeszcze np. po angielsku to bylbym wdzieczny.
I uwaga, ten temat dotyczy wszystkich ktorzy np. z poludniowej Polski raz na jakis czas atakuja Neusiedlersee...