Dzięki za pierwsze sugestie / opinie i za zaproszenia do testów – jesteście niesamowici (jak nabędę ……cóż chyba jednak CULT 2008 to się niezwłocznie zrewanżuję ) …tiaaa…ale nie będę mógł skorzystać (wielka szkoda), muszę trochę pieniążków nazbierać, a dzięki wam będę miał lepszą świadomość na co się zdecyduje.
A tak poważnie co do sprzętu to o HELIX’sie czytałem na jakimś małym forum, gdzie kilku gości się ostro sprzeczało o szybkość tego modelu, było kilka opinii na „nie”, oberwało się także CULT’owi (zo to, że to raczej jakiś chwyt marketingowy, reklamowy , że tylko tak fajnie na filmach fruwa – generalnie zjechali NAISH’a)
Tak czy inaczej wydaje mi się, że ten „CULCIK” gdzieś już jest ….uszyty właśnie dla mnie i teraz sobie tylko grzecznie w plecaczku leży i czeka
Podoba mi się bardzo opinia o stabilności CULT’a w halsie i zenicie (dzięki za nią), (dla początkującego … to chyba perfekcyjnie

, z tego co widać posiada progresywny pivot point, łatwo się nim kręci, łatwo wstaje z wody, ma bardzo ładny zakres wiatrowy, masę bayerów jak standardowy już SLE oraz Geo Tech i inne (brak modnego w następnym sezonie Twister Tech – ale w nim to by raczej nie było potrzebne – choć kto tam wie może w 2010 będzie CULT z Twister Tech’em

)))))) ),
A co do HELIX’a to mnie milo zaskoczyłeś, skoro masz, używasz i pływasz oraz proponujesz do testów to lepszym autorytetem w temacie być już nie możesz. I tak się teraz zastanawiam, skoro CODE odpadł w przedbiegach (choć żal mi tego wzmocnienia .. co to go szkółki preferują) to co dalej ……..HELIX czy CULT jaka może być właściwe różnica pomiędzy nimi, dla kogo są dedykowane????itd
Ciekawe czy ktoś na Helu lata na CULT’cie ? i co o nim sądzi.
Tak mi ten CULCIK po głowie chodzi, że nawet o rozmiarze myślałem. Dla mnie (bo nie wiem !!!!) to chyba tak ze 12 m 2 – 192 wzrostu, 105 żywej wagi – pływanie planuję w przyszłym roku gdzieś na Helu (aby tylko urlopu starczyło) no i właściwie to na polskich jeziorach Mazury, może jakieś Zegrze – tylko czy na jeziorach to się w Polsce pływa !? czy wystarczająco tam wieje (nie licząc Białego Szkwału) ….. ech trudne jest życie początkującego