elo
Długie dystanse: w tym sezonie zdarzało nam się płynąć w ekipie MIESZANEJ (pozdro Aisha:) z Chałup 5 do Nowej Maszoperii, czy tam po Bałtyku do SurfSpotu
Bywało że DWA razy dziennie
nie wiem ILE to km , ale .."parę":)
I co następuje: Wg mnie wytrzymałość naszych ciał? (bo widzę że wielu o to się troska?)
BARDZO zależy to od kierunku i siły wiatru i naszego kursu, bo;
-jeśli mocno kuje - to baksztagi mogą być deko męczące, dłuugi kurs na jedną nogę, ale nie jestem pewien do końca, bo jak mocno kuje to skaczemy - a nie odpadamy do Jastarni:)
-kursy półwiatrem lub ostre - są BARDZO męczące, na jednąnogę (wiadomo: napięcie długotrwałe-beztlenowe-zakwasy-te sprawy)
-temperatura wody - w bezruchu - a takie są nieco baksztagi - ma znaczenie, nie powinno być za zimno, \ŚWISTAK
ALE..
ILU z nas pływa duużo intensywniej (skaczac) non stop gdy tylko wieje??
czyli czasem od rana do wieczora??
wtedy nie liczycie km, a godzinowo DUUŻO WIECEJi intensywniej
tak wiećbez obaw o kondycję
druga sprawa:
CZY KTOŚ GDZIEŚ ROBIŁ JUŻTAKIE MASOWE KAJTOWANIE??
bo;
a) jak nie to fajnie
b) nie wiem, czy nie bedzie jakichs niespodziewanych problemów, związanych z ilością??
co prawda teraz gdy zimno, wszyscy siedzana necie i deklarują się, a potem ..wypadną"wazne sprawy służbowe, sprawdziany i wywiadówki:) ale i tak zapowiada sięspora liczba osób
i stąd pytanie: JAKA WG WAS JEST MAKSYMALNA DOPUSZCZALNA ILOŚĆ PŁYNĄCYCH??
czy nie ma takowej??
FAJNIE ŻE TAK SIĘ WKRECILIŚCIE W EVENTS:)
bedzie dobrze!!