Smokie pisze:Tyle że kręci coraz więcej surf .... mniej kite

Tak, jasne, można mieć kitowy niedosyt.
Ale, movie mega... Strasznie mi się podoba.
Piękne zdjęcia, wyglądają na realizację na taśmie a nie jakimś tam zwykłym HD, co w takich warunkach zdaje się nieprawdopodobne.
Szczerze doceniam wysiłki.
A i co ważniejsze idealnie "sprzedaje" surferskiego ducha... a czy on bardziej surf czy kite... I don't mind. Dla mnie to ten sam "wirus".
Ale rozumiem też pogłębione zainteresowanie surfingiem. Dla mnie to max maxów. Spędziłam miesiąc w Australii i przebujałam się na paru falach, zanim stwierdziłam, że nie udźwignę. Zrozumiałam ograniczenia i wiem, że z naturą w tej wersji trudno wygrać. Tu obowiązuje pełna zgoda.
Tu... cheers za całą surferską brać!