Płatne pakiety w polskich bazach

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
cheeba
Posty: 21
Rejestracja: 08 gru 2008, 21:53
 
Post15 lip 2010, 10:27

Witam!

Chciałbym zapytać, czy szkółki na Półwyspie Helskim działają na podobnej zasadzie co zagraniczne jeśli chodzi o usługi typu przechowanie, kompresor, rescue-asekuracja?

Koszt takiego pakietu w Egipcie to średnio 25-30E za tydzień. Jak jest u nas?

pozdr

Awatar użytkownika
pastor
Posty: 135
Rejestracja: 17 mar 2007, 18:43
Lokalizacja: Gdańsk
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post15 lip 2010, 12:04

Ja osobiście nie spotkałem się w polsce z takimi usługami. oczywiście to jest biznes i jak zapytasz o taką ofertę zostanie ona najprawdopodobniej stworzona specjalnie dla ciebie.
Co do asekuracji to wszystko zależy od chęci osób obsługujących motorówki i tego czy ktoś ciebie zauważy. Koszt takiej akcji to ok 30zł/ flaszka :)

Awatar użytkownika
ted
Posty: 1065
Rejestracja: 24 maja 2007, 21:21
Lokalizacja: Bdg - Gda
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lip 2010, 12:25

Z ostatnich doświadczeń mojego kolegi wiem, że flaszka jest bardzo miło przyjmowaną i dość uniwersalną walutą.
Z własnych podpowiem, że im większa tym lepsza :thumb:

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lip 2010, 16:04

cheeba pisze:Witam!

Chciałbym zapytać, czy szkółki na Półwyspie Helskim działają na podobnej zasadzie co zagraniczne jeśli chodzi o usługi typu przechowanie, kompresor, rescue-asekuracja?


- w WAKE.PL kompresor jest za free, asekuracja generalnie również
ale nikt nie stoi i nie obserwuje specjalnie - tylko gdy jest zgłoszenie - a jest ich nie tak mało, zwlaszcza przy ostatnich kierunkach lekkawo/północnych - to wyruszamy
po ludzi i po sprzęt

co do przechowania - szkoły tego raczej nei prowadzą - z kilku powodów
- mało jest zapytań, wielu liczy każdy grosz - i w Egipcie też niewielu by z tego korzystało gdyby nie ..PRZYMUS (!)
- kultura "kradzieży" w Polsce jest "neico" inna niż np w Egipcie, gdzie wystarczy "bylejakie" miejsce magazynowe na zestaw i nikt go nie powinien ruszyć - u nas pomieszczenia muszą być zamknięte, pilnowane a do tego dużo bardziej solidne (deszcz) i nie opłaca się brać odpowiedzialności za dużo wieksze niz w Egipcie ryzyko kradzieży
-podobnie z BeachBoyami - którzy w PL kosztowaliby jakieś10 x więcej ;) - jednak na pewno w bazie na plaży nikt Ci wystartowania/wylądowania kajta nie odmówi..

pzdr

RedSeaZone
Posty: 660
Rejestracja: 25 wrz 2005, 15:03
Lokalizacja: Egypt, El Gouna, elgouna.com
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2010, 00:40

Salam :D ,

pozwólcie, że przybliżmy Wam kwestię opłat za korzystanie z dobrodziejstw bazy w Egipcie.


Bardzo chętnie nie pobieralibyśmy opłaty za korzystanie z bazy od naszych gości :D,

ot tak żeby miło było.

(szkolący się i wypożyczający sprzęt nie płacą)

ale :

W Egipcie nie jest tak, jak w Europie, że morze może używać każdy,

jeżeli nie ma wyraźnego zakazu :naughty: .

W Egipcie akwen przylegający do plaży należy do właściciala plaży.

Własicielem akwenu i plaży akurat w ElGouna jest ORASCOM.

Za dzierżawę tego akwenu i plaży (330m lini brzegwej - tyle co cały spory camping na Helu) bierze od RSZ duuuże pieniądze.

Dużo większe niż płacą szkoły na campingach na Helu.

I to przez okrągły rok. W styczniu też. Taki deal. :cry:

Za to akwen i plaża jest do wyłącznego użytku klientów bazy kitesurfingowej - nie ma kąpiących się, skuterów, wędkarzy,

parawanów, zamków z piasku, biegających dzieci i psów itp. :wink:

Musimy płacić za używanie akwenu i plaży, :evil:

przez co pływający po naszym (znaczy - wydzierżawionym przez nas) akwenie muszą się złożyć,

żeby uzbierać na czynsz do ORAScOM.

To jest 1. składowa opłaty :idea: - największa.

Kitesurfing "na dziko" jest niedozwolony w Egipcie. :naughty:


Dalej.


Po pływaniu każdy chętnie obficie spłucze wodą siebie, bar, trapez, deskę no i kita :doh: .

Słodką wodą, za którą niesłodko się płaci na pustyni.

To jest 2 składowa opłaty :idea: .


Ta spływająca z kitera woda jak i inne rzeczy jego autorstwa :oops: spłyną w wyznaczone miejsce,

a my zapłacimy za to, żeby odpwiedni ludzie to wyssali i wywieźli :arrow: .

To jest 3 składowa opłaty :idea:.



Nasi kursanci nie potrzebują asekuracji pontonu, bo zajęcia odbywają się na ograniczonej płyciźnie.

Ponton jest potrzebny tym, którzy pływają po głębokim i tym, którym np. odpłynie deska (czyli potencjalnie wszystkim) :roll: .

Ponotn kosztował (nówka!) a człowiek, który go prowadzi i ratuje ludzi i sprzęt zarabia tak na życie.

I nie siedzi na brzegu czekając na sygnał, tylko jest 500m od brzgu, obserwuje i pomaga dużo szybciej niż możecie się spodziewać,

bo ratowanie to jego jedyna"rozrywka" :wink:

To jest 4 składowa opłaty :idea: .




Nasi beachboys nie pytają kiterów na plaży: "czy zapłaciłeś w biurze za to, że ci fachowo wystartuję i wyląduję latawca?"

Fachowo znaczy bezstresowo dla kitera i sprzętu. Znajdą dobre miejsce, przygniotą odpowiednio ciężkim woreczkiem itp. :thumb:

Nawet jak sie rozwieje grubo ponad 30 kts, gdzie jeden bedzie trzymał gościa za trapez. :clap:

Robią to dla wszystkich klientów, zarabiając tym na życie.

A jak "niedajboże" ktoś znajdzie się "w tarapatach przybrzegowych" i podejmie decyzję leash-out (albo leash podejmie ją sam) :roll:

to oni dogonią latawiec zanim zdążysz wypowiedzieć staropolskie "k.... ..ć" :twisted:

Bo oni w ramach rekrutacji mają test sprintu - poważnie!

To jest 5 składowa opłaty :idea: .


Nakupiliśmy parasoli, foteli, stołów, ław, worów "sako", opłacamy całkiem szybki internet,

zbudowaliśmy klimatyzowany chillroom itd. żeby było miło i wygodnie wszystkim 8) .

To jest 6 składowa opłaty :idea:


Jak by coś się uszkodziło przy sprzęcie, to jest tu taki miły człowiek co ma warsztacik i pomoże :thumbsup: .

W drobnych sprawach za darmo.

On tak zarabia na życie

To jest 7 składowa opłaty :idea: .


I wreszcie:

Można pozostawić bezpiecznie sprzęt w swoim boksie przy plaży,

a cenne rzeczy w zamykanej na klucz szafce.

Przypilnuje tego dwóch ludzi, którzy też tak zarabiają na życie 8) 8) .

To jest 8 składowa opłaty :idea: .

O kompresorze i pompkach na plaży nie wspomnę :wink:


To wszystko kryje się pod nazwą "rescue pack"

Szkoda, że to wszystko tyle kosztuje :( .

Wolelibyśmy coś na tym zarobić :? .


KITE IS RIGHT!

RedSeaTeam :D

faranek22
Posty: 16
Rejestracja: 02 lip 2010, 21:23
 
Post17 lip 2010, 14:54

Półwysep helski fajne miejsce





------------------------
obrazki graficzne
Ostatnio zmieniony 26 lip 2010, 20:27 przez faranek22, łącznie zmieniany 1 raz.

Karol <Mosty>
Posty: 110
Rejestracja: 28 kwie 2005, 20:42
Deska: Nobile 666
Latawiec: Nobile 50/Fifty
Lokalizacja: Mosty
Kontaktowanie:
 
Post20 lip 2010, 08:09

RedSeaZone pisze:
To wszystko kryje się pod nazwą "rescue pack"

Szkoda, że to wszystko tyle kosztuje :( .

Wolelibyśmy coś na tym zarobić :? .





napewno robicie to po kosztach i nie macie z tego nawet grosza ??
bo pękne ze śmiechu :lol:
czyli charytatywnie tam siedziecie i umilacie sobie i ludziom życie ??
czyli dokładanie do interesu to wasze hobby ??

sorry ale nie kupuję i myśle zę nie tylko ja :P

Pozdro i oby wasz interes sie nie zamknął skoro nic nie zarabiacie :P

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2010, 12:31

czesć :)


niemal wszystkie "składowe" są identyczne jak w PL
specyfika spotu czy kontynentu dokłada Wam kilka ..ale i ODEJMUJE niektóre
najbardziej istotna różnica jest taka, że
w PL nie ma przymusu opłaty (JEST wybór - niewielu korzysta :wink: )
w Egipcie JEST przymus (nie ma wyboru - korzystają ..wszyscy..)

RedSeaZone pisze:
Za dzierżawę tego akwenu i plaży (330m lini brzegowej - tyle co cały spory camping na Helu) bierze od RSZ duuuże pieniądze.

Dużo większe niż płacą szkoły na campingach na Helu.


w TO niestety nie jestem w stanie uwierzyć :wink:
ale pozostawmy ten temat i kilka innych

nie ma sensu grzebać
TAK JEST - i każdy się do tego przyzwyczaił
i wszystko gra
ale fakt, że POZA Egiptem NIGDZIE się jeszcze nie spotkałem
ze "zwyczajem" pobierania opłat za spot
a na "kilku" spotach byłem
na wszystkich kontynentach :wink: ..poza Ameryką Połnocną ..jeszcze póki co :wink:

pzdr

mkmiec
Posty: 640
Rejestracja: 26 sty 2009, 08:19
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2010, 14:07

Pobierane oplaty sa takze na Rhodos z tego co wiem. A jak nie zaplacisz i bedziesz potrzebowal asukuracji pontonem to ale zostawia Cie na pastwe losu ale nieoddaza Ci sprzetu zanim zaplacisz XXX EURO przewaznie 50 ale moze i nawet byc do 100.

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post21 lip 2010, 14:31

Pobierane oplaty sa takze na Rhodos z tego co wiem


ale nie ma obowiazku! tak samo na Kanarach, tak samo na wielu innych spotach, TWOJ wybor, a nie naciaganie i dymanie kajciarzy...
oczywiscie jezeli masz awarie i musza cie ratowac to wychodzi drogo, ale to tak jak z AC przy aucie, twoj wybor, twoje ryzyko!

co do Egiptu to przyznam, w ElGounie to jeszcze czesciowo zrozumie, szkolki zbudowaly infrastrukture w szczerym polu na pustyni, ale np. Colona zawsze sie podlacza pod hotel (czy to Hurghada, czy Sharm) i nawet jak NIC od nich nie chcesz to scigaja cie.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2010, 14:36

Mnie przeraża coraz bardziej, że opłaty zaczynają naprawdę być kosmiczne. Bo jak wyjaśnić to, że w tym roku przechowanie sprzętu kosztuje w RSZ 45E, w Soma 50E, w Hamacie 60E - przepraszam ZA CO :?: W zeszłym sezonie w RSZ było 35E z tego co pamiętam (30E w egipskiej i 40E w niemieckiej bazie) - a w tym roku co? woda zdrożała :?: Kurs Euro/Funt zmalał :?: A może szejk zażyczył sobie 2x większych opłat, że trzeba wziąć więcej :?:

A poza tym to właśnie kwestia samego Rescue - byłem 2x 2 osoby każdy zapłacił średnio 32Euro więc jak narazie wyłożyliśmy 130E z czego nigdy Rescue nie było potrzebne. Tak więc za to że walnę sobie zemstę Faraona 4 dnia w kiblu na plaży płacę gigantyczne pieniądze.

vyspa
Posty: 70
Rejestracja: 13 maja 2005, 07:53
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2010, 17:24

Panowie dlaczego akurat asekuracja czy przechownie sprzętu ma być za darmo. To jest ich praca. Każdy z nas czy prowadzi firmę ,czy też pracuje jako pracownik najemny nie robi tego za free. Jesli wykupimy asekuracje a nie bedzie nam potrzebna przez cały wyjazd to jak z AC na auto czy jeśli nie walniemy to po roku ubezpieczalnia zwraca nam pieniądze.Liczy się komfort pływania.

Awatar użytkownika
chrab
Posty: 253
Rejestracja: 29 sie 2008, 12:40
Deska: Nobile NHP
Latawiec: Slingshot RPM, Fuel
Lokalizacja: wroclaw
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2010, 18:05

mkmiec pisze:Pobierane oplaty sa takze na Rhodos z tego co wiem. A jak nie zaplacisz i bedziesz potrzebowal asukuracji pontonem to ale zostawia Cie na pastwe losu ale nieoddaza Ci sprzetu zanim zaplacisz XXX EURO przewaznie 50 ale moze i nawet byc do 100.


e tam. mnie zwiezli za free jak splatalem sie z ich kursantem latawcami (wina po obu stronach, ja za blisko niego skakalem, a on mi wlecial latawcem w moj, jak ladowalem). tam sami polacy - idzie sie dogadac :)

co do kanarow - to na fuerte kasuja, jesli nie masz umiejetnosci pozwalajacych na wywiewce plywac ostro pod wiatr. w innym wypadku zwoza za darmoche.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2010, 20:31

vyspa pisze:Panowie dlaczego akurat asekuracja czy przechownie sprzętu ma być za darmo. To jest ich praca. Każdy z nas czy prowadzi firmę ,czy też pracuje jako pracownik najemny nie robi tego za free. Jesli wykupimy asekuracje a nie bedzie nam potrzebna przez cały wyjazd to jak z AC na auto czy jeśli nie walniemy to po roku ubezpieczalnia zwraca nam pieniądze.Liczy się komfort pływania.


Nie musi być za darmo. Problem jest gdy nie masz wyboru - aby popływać musisz startować w bazie i zapłacić za to 50Euro od łebka. Co ciekawe - ja zawsze wyjeżdżam z żoną i pływamy na wspólnym sprzęcie, do tego ona pływa tylko wtedy gdy ja jestem na brzegu (lub z nią w wodzie) i jakoś zawsze musimy płacić za 2 osoby.

Awatar użytkownika
FilipN
Posty: 801
Rejestracja: 05 sie 2008, 11:08
Lokalizacja: Warszawa/Jastrzębia Góra
Postawił piwka: 68 razy
Dostał piwko: 77 razy
 
Post21 lip 2010, 20:54

w tym roku w Egipcie za przechowywanie jednego kompletu sprzętu i rescue dla dwóch osób za tydzień płaciłem 70 czy 75E... (45 lub 50 za pakiet przechowywanie+rescue dla jednej osoby i 25 za samo rescue dla drugiej) i uważam, że to jest jak najbardziej OK. Natomiast w zeszłym roku na Rodos usłyszałem cenę powyżej 100E za samo rescue i to uważam za skandal...


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości

cron